Urząd może dokonać zabezpieczenia tylko jeśli istnieje uzasadniona obawa, że danina nie zostanie zapłacona. W przeciwnym razie działa bezprawnie – orzekł NSA.
Wyrok zapadł w sprawie spółki, u której kontrola wykazała błędne odliczenie VAT. W związku z tym zaistniało prawdopodobieństwo, że spółka będzie musiała dopłacić podatek. Jednocześnie organy podatkowe doszły do wniosku, że zachodzi uzasadniona obawa, iż zobowiązanie nie zostanie wykonane. W związku z tym określiły przybliżoną kwotę podatku i zabezpieczyły na majątku spółki 3 mln zł.
Spółka się z tym nie zgodziła. Twierdziła, że zabezpieczenie było bezpodstawne. Udowadniała, że na pokrycie ewentualnego zobowiązania wystarczyłyby choćby same tylko środki zgromadzone przez nią na rachunku bankowym. Oprócz tego wskazywała na posiadane przez nią aktywa obrotowe o wartości 52 mln zł i nieruchomości wyceniane na około 10 mln zł. Przypomniała także o otrzymanym niedawno kredycie obrotowym, co – jej zdaniem – wykluczało jej złą sytuację finansową. Prezes spółki zwracał także uwagę na nieuchylanie się przez niego od płacenia podatków.
Powodem, dla którego organy podatkowe dokonały zabezpieczenia, była odnotowana w bieżącym roku przez spółkę strata w wysokości 800 tys. zł. Ustaliły również, że dużą rolę w finansowaniu spółki odgrywał kapitał obcy. To – w ich przekonaniu – rodziło uzasadnioną obawę, że zobowiązanie nie zostanie wykonane i że istnieją uzasadnione przesłanki dla zabezpieczenia, na podstawie art. 33 par. 1 ordynacji podatkowej.
Innego zdania był Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie. Stwierdził, że uzasadniona obawa zachodzi wówczas, gdy podatnik trwale uchyla się od zobowiązań podatkowych lub zbywa majątek, aby utrudnić lub udaremnić egzekucję. W tej sprawie – jak stwierdził sąd – nie został spełniony żaden z tych warunków. WSA uchylił decyzję organów.
Z wyrokiem tym zgodził się Naczelny Sąd Administracyjny. Uznał, że organy nie udowodniły w wystarczający sposób przesłanek dokonania zabezpieczenia na majątku spółki. Zabezpieczenie było bezprawne.
Zanim doszło do rozpoznania tej sprawy przez NSA, decyzja o zajęciu już wygasła. Środki zajęte na zabezpieczenie zostały bowiem zaliczone na poczet faktycznie powstałego zobowiązania.
Spółka walczyła jednak o swoje, bo mimo że decyzja wygasła, to nie wygasł przedmiot sporu. Dzięki wygranej może domagać się odszkodowania.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 24 czerwca 2014 r., sygn. akt I FSK 1301/13.