Bieg pięcioletniego terminu przedawnienia zobowiązania wobec fiskusa ulega przerwaniu, gdy organy zastosują środek egzekucyjny. Jednak taka czynność jest skuteczna tylko wtedy, gdy podatnik zostanie przez organ zawiadomiony o podjęciu egzekucji przed upływem terminu przedawnienia.
Taką uchwałę podjął wczoraj Naczelny Sąd Administracyjny, dokonując interpretacji art. 70 par. 4 Ordynacji podatkowej (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 749 z późn. zm.).
– Podatnik musi wiedzieć, po jakim zdarzeniu nastąpiło przerwanie terminu przedawnienia – tłumaczył sędzia Roman Wiatrowski.
Skład siedmiu sędziów zajął się sprawą podatniczki, która prowadziła firmę, i jej zobowiązaniem w VAT za grudzień 1999 r. Naczelnik urzędu skarbowego dokonał zajęcia wierzytelności pieniężnej podatniczki w grudniu 2005 r., zaś zawiadomienie o tej czynności organ doręczył jej dopiero 5 stycznia 2006 r.
Podatniczka uważała, że jej zobowiązanie przedawniło się z końcem 2005 r. i czynności organu są już nieskuteczne. Według niej wynika to z tego, że nie została zawiadomiona przez urząd o czynnościach egzekucyjnych w odpowiednim czasie, czyli przed końcem grudnia 2005 r.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie przyznał jej rację. Orzekł, że w dacie zawiadomienia podatniczki jej zobowiązanie, które jest przedmiotem egzekucji, uległo przedawnieniu. To oznacza, że urząd skarbowy nie może egzekwować długu.
Dyrektor warszawskiej izby skarbowej był jednak innego zdania i złożył kasację do NSA. Twierdził, że w sprawie podatniczki pięcioletni termin został przerwany i zaczął biec na nowo od dnia zajęcia wierzytelności. To, że zawiadomienie o zastosowaniu środka egzekucyjnego zostało doręczone podatniczce później, nie ma znaczenia.
Trzej sędziowie NSA, którzy mieli rozstrzygnąć problem, postanowili skierować sprawę do rozpoznania przez skład siedmiu sędziów, ponieważ interpretacja art. 70 par. 4 Ordynacji podatkowej budzi poważne wątpliwości, a dotychczasowe orzecznictwo sądów jest niejednolite. Z jednej strony część sądów opowiadała się za stanowiskiem fiskusa, inne zaś przyjmowały rację podatnika.
Obecny na rozprawie przedstawiciel Prokuratury Generalnej uważał, że aby doszło do przerwania terminu przedawnienia, konieczne jest zawiadomienie podatnika o podjęciu działań egzekucyjnych.
NSA, wydając uchwałę, dokonał wykładni prokonstytucyjnej i powołał się na orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego. Przypomniał m.in. orzeczenie z 17 lipca 2012 r. (sygn. P-30/11), w którym TK stwierdził, że przepisy powinny być tak konstruowane, aby podatnik nie znalazł się w sytuacji, że przedawnienie zobowiązania podatkowego następuje bez jego wiedzy. Sędzia Roman Wiatrowski podkreślił, że nadrzędna jest ochrona zasady zaufania obywatela do państwa i prawa i tym też NSA się kierował, podejmując uchwałę.
Zbigniew Błaszczyk, doradca podatkowy, właściciel Tax-US Podatki, mówi, że ta uchwała w sposób korzystny dla podatników rozwiązuje jeden z problemów zawiłych i złożonych przepisów podatkowych, w których muszą funkcjonować przedsiębiorcy.
– Po zeszłorocznym wyroku TK wczorajsza uchwała NSA to krok w dobrym kierunku. Doprowadzi do ujednolicenia orzecznictwa. Teraz wszystkie sądy będą musiały orzekać zgodnie z jej treścią. Wielu podatników wygra swoje sprawy – dodaje.
Do uchwały zostało złożone jedno zdanie odrębne.
ORZECZNICTWO
Uchwała NSA w składzie siedmiu sędziów z 3 czerwca 2013 r., sygn. akt I FPS 6/12.