W listopadzie tego roku niektóre auta, które zgodnie z przepisami o VAT obowiązującymi przed wejściem Polski do UE były ciężarowe, staną się osobowe według znowelizowanych przepisów o homologacji pojazdów.
W listopadzie tego roku niektóre auta, które zgodnie z przepisami o VAT obowiązującymi przed wejściem Polski do UE były ciężarowe, staną się osobowe według znowelizowanych przepisów o homologacji pojazdów.
To będzie pierwszy taki przypadek od przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, że dostosowując nasze prawo do przepisów wspólnotowych w jednym zakresie, naruszymy je w innym.
/>
– Nie przypominam sobie, żeby wcześniej zdarzyło się coś podobnego. Historia z samochodami będzie pierwszą taką sytuacją – mówi Michał Borowski, doradca podatkowy w kancelarii Ożóg i Wspólnicy.
Stanie się tak w wyniku zmiany definicji samochodu ciężarowego (N1), a w niej np. wymiarów otworu ładunkowego, co ma znaczenie przy samochodach wielozadaniowych. Wprowadzi ją rozporządzenie Komisji Europejskiej z 14 lipca 2011 r. (nr 678/2011), które będzie miało zastosowanie do nowych typów pojazdów homologowanych od 29 października 2012 r. i Polska będzie obowiązana je również stosować. W efekcie, nie wszystkie samochody typu kombi, a także auta z kratką i te spełniające wzór Lisaka, i to nawet nowe modele, które dotychczas były samochodami ciężarowymi, tymi samochodami nadal pozostaną. Dotyczyć to będzie również samochodów specjalnych, w tym głośnych ostatnio bankowozów, na które przerabiano samochody osobowe, by zyskać pełne prawo do odliczenia VAT przy ich nabyciu.
Na zmianę sytuacji wpłynie też nowelizacja ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw, nad którą pracuje obecnie Sejm (druk nr 376). Dostosowuje ona polskie przepisy do regulacji unijnych, w tym dyrektywy 2007/46/WE, ustanawiającej ramy dla homologacji pojazdów silnikowych i ich przyczep oraz układów, części i oddzielnych zespołów technicznych przeznaczonych do tych pojazdów, czyli tzw. dyrektywy ramowej w sprawie homologacji.
Szkopuł jednak w tym, że homologacja ma istotne znaczenie dla celów VAT, bo do niej odwołują się przepisy podatkowe przy ustalaniu, czy dany pojazd jest samochodem osobowym. A to z kolei wpływa na prawo do odliczenia podatku zapłaconego przy jego nabyciu.
Eksperci spodziewają się sporego zamieszania i wieszczą liczne problemy dla przedsiębiorców.
– To będzie koszmarny problem dla firmy przeciętnego Kowalskiego. Nie powinno być tak, że jeden i ten sam samochód na gruncie przepisów o homologacji będzie samochodem osobowym, a dla celów VAT będzie ciężarowym – uważa Juliusz Makarewicz, starszy konsultant w PwC.
Co gorsza, zmiany w homologacji mogą narazić Polskę na zarzut pogorszenia sytuacji podatników na gruncie przepisów ustawy o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 177, poz. 1054 z późn. zm.). Chodzi o naruszenie zasady stałości prawa (czyli stand still), co przed laty wytknął nam już Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku w sprawie spółki Magoora. Bo gdy wejdą w życie zmiany w homologacji, niektóre samochody, które w myśl przepisów o VAT obowiązujących do 30 kwietnia 2004 r. (czyli przed naszym przystąpieniem do UE) były samochodami ciężarowymi, przestaną nimi być. Tymczasem wszystkie te pojazdy od 1 stycznia 2014 r., gdy tylko skończy się trzyletni okres ograniczeń w prawie do odliczenia VAT przy ich nabyciu i od paliwa do nich, na stosowanie których pozwoliła Polsce Unia, powinny wrócić na stare zasady odliczania podatku naliczonego. Obecnie okres na który wprowadzono ograniczenie odliczenia VAT od aut dotyczy lat 2011 – 2012. Jednak Ministersrtwo Finansów w przygotowanym przez siebie projekcie zmian do ustawy o VAT, zamierza przedłużyć to ograniczenie do końca 2013 r.
– Polska ustawa o VAT odwołuje się do innych przepisów, które akurat się zmieniają. I to właśnie z powodu zmiany tych innych regulacji zmodyfikowany będzie również zakres kategorii pojazdów, od nabycia których przysługiwać będzie pełne prawo do odliczenia VAT. A to narusza zasady funkcjonowania VAT – wyjaśnia Michał Borowski.
Niestety Ministerstwo Finansów zdaje się nie dostrzegać tego problemu. Ponieważ ani w projekcie nowelizacji prawa o ruchu drogowym, ani noweli ustawy o VAT, nad którym ciągle jeszcze pracuje resort, nie ma przepisu, który uregulowałby sytuację przedsiębiorców posiadających auta z kratką czy te spełniające wzór Lisaka.
– Od 2014 r. nie można w sposób prosty wrócić do formy sprzed 1 maja 2004 r., bo odbierze się podatnikom uprawnienia, a to nie byłoby zgodne z dyrektywą. Trzeba odrzucić formę, ale zachować treść uprawnień istniejących w kwietniu 2004 r. – uważa Tomasz Michalik, doradca podatkowy, partner w spółce MDDP.
Dodaje, że dlatego trzeba rzywrócić samą treść starych regulacji, nawet jeżeli forma przyjęta przez ustawodawcę będzie zaktualizowana. Podobnego zdania są eksperci.
– Jeżeli wrócą samochody z kratką i te spełniające wymagania wzoru Lisaka, to kryteria przyznające im prawo do odliczenia VAT muszą być takie same. W przeciwnym razie naruszymy zasadę stand still – podkreśla Jerzy Martini, doradca podatkowy, partner w kancelarii Martini i Wspólnicy.
Za takim rozwiązaniem opowiada się również Juliusz Makarewicz.
– Przyjęcie starych zasad homologacyjnych w przepisach o VAT nie będzie niczym nowym. Podobne rozwiązanie zostało kiedyś zastosowane w przypadku Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług. W 2004 r. dla celów statystycznych obowiązywała PKWiU z 2004 r., ale dla celów VAT stosowana była wciąż klasyfikacja z 1997 r. Zmieniło się to dopiero kilka lat po pojawieniu się PKWiU z 2008 r. – przypomina Juliusz Makarewicz.
Według niego co do zasady nie powinno być przeszkód, aby podobnie postąpić z przepisami o homologacji.
– Takie odwołanie trzeba tylko zapisać w ustawie o VAT, bo przepisy prawa o ruchu drogowym dotyczące starych zasad homologacyjnych zostaną uchylone – dodaje ekspert z PwC.
Z kolei zdaniem Michała Borowskiego innym możliwym wyjściem z sytuacji może być przeniesienie wszystkich kryteriów do ustawy o VAT.
Specjaliści nie mają wątpliwości, że przez nieuregulowanie tej sprawy Polska znowu może zostać zaskarżona do trybunału w Luksemburgu.
– To stanie się kolejnym zarzewiem sporów z organami podatkowymi. Przypuszczam, że podatnicy, gdy tylko zorientują się w sytuacji, będą walczyć o swoje prawa przed sądami administracyjnymi. Niewykluczone więc, że prędzej czy później któraś z tych spraw trafi do Trybunału Sprawiedliwości UE w postaci pytania prejudycjalnego – twierdzi Juliusz Makarewicz.
Co gorsza, swój finał przed luksemburskim trybunałem może mieć także sprawa bankowozów. Wszystko dlatego, że zmiany zasad homologacyjnych, które będą dotyczyły także samochodów specjalnych, wpłyną na ograniczenie przysługującego dzisiaj pełnego prawa do odliczenia VAT przy ich nabyciu.
Tymczasem, jak twierdzi Michał Borowski, ograniczenie prawa do odliczenia VAT od tych pojazdów będzie naruszać zasadę prawa stand still. Ponadto udzielona Polsce zgoda na zastosowanie środka specjalnego w postaci ograniczenia na trzy lata prawa do odliczenia VAT nie dotyczy pojazdów przeznaczonych do wykonywania specjalnych funkcji. Zmiana więc kategorii czy grupy pojazdów, dających ich właścicielom pełne prawo do odliczenia VAT nie będzie również uzasadniona decyzją Rady.
Zdaniem Tomasza Michalika kłopoty na gruncie przepisów o VAT w związku ze zmianą przepisów o homologacji mogą być dobrym momentem na odejście od tego kryterium.
– Pytanie tylko, z czym powiązać przepisy podatkowe i czy mamy na to lepszy pomysł – mówi Tomasz Michalik.
Dlatego, jak twierdzi Juliusz Makarewicz, wyjściem może być przyznanie podatnikom pełnego prawa do odliczenia VAT w zamian za wprowadzenie opodatkowania prywatnego użytku samochodów służbowych. Wystarczy określić zasady zwrotu tego podatku do kasy państwa, uzależniając go np. od liczby przejechanych kilometrów w celach prywatnych i wymogu odstawiania samochodu firmowego na służbowy parking.
Ministerstwo Finansów zdaje się nie dostrzegać problemu. Uważa, że wystarczającą jest zmiana ustawy o VAT, zaproponowana w nowelizacji prawa o ruchu drogowym, a polegająca na dostosowaniu nazewnictwa dokumentów, na które powołuje się ustawa o podatku od towarów i usług, do dokumentów określonych w przepisach prawa o ruchu drogowym. Co więcej, według resortu wprowadzenie wspólnotowej procedury homologacji nie unieważnia udzielonych wcześniej homologacji. Nowe kryteria klasyfikowania pojazdów będą miały zastosowanie do nowych typów pojazdów, które dopiero będą homologowane.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama