70 tys. skarg wpłynęło do sądów administracyjnych w 2011 roku. To o ponad 2 tys. więcej niż przed rokiem.
Z informacji o działalności sądów przyjętej wczoraj na zgromadzeniu ogólnym sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego wynika, że z roku na rok wzrasta liczba skarg składanych przez obywateli i organizacje na działania organów administracji publicznej. Jak zwykle najwięcej – ponad 30 proc. – spraw rozpatrywanych przez sądy dotyczy decyzji i interpretacji podatkowych. Niecałe 10 proc. skarg dotyczy prawa budowlanego.
Liczba skarg / DGP
Mimo utrzymującej się od lat tendencji do rosnącej liczby skarg sądy mogą pochwalić się wysoką skutecznością w ich rozpatrywaniu. Połowę zażaleń na działania organów i blisko 70 proc. na bezczynność wojewódzkie sądy administracyjne rozpatrzyły w terminie do 3 miesięcy. Ponad 80 proc. spraw jest rozpatrywanych w okresie nie dłuższym niż pół roku.
– Ta efektywność to powód do dumy na tle sądów administracyjnych w innych krajach europejskich – powiedział Roman Hauser, prezes NSA.
Według niego statystyki obalają mit, że na rozpatrzenie sprawy przez sąd administracyjny czeka się ponad 2 lata.
– Taki pogląd mogą wyrażać obywatele, którym zależy nie na szybkim zakończeniu sprawy przed sądem z różnych względów, ale raczej na jej wydłużeniu na przykład przez mnożenie różnych wniosków formalnych w trakcie postępowania – mówił szef NSA.
Również w sprawach przed NSA ponad 56 proc. jest rozpatrywanych w terminie do 12 miesięcy, i to mimo lawinowego wzrostu skarg od wyroków sądów I instancji.
Co trzecia skarga kasacyjna do NSA okazała się skuteczna.
Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin z jednej strony docenił takie sprawne działanie sądów, ale z drugiej stwierdził, że to nie świadczy dobrze o polskiej administracji i polskim prawie, które za często się zmienia.
Jak co roku sędziowie NSA najczęściej zajmowali się sprawami podatkowymi. W zeszłym roku najwięcej (2921) skarg z tej dziedziny dotyczyło aktów administracyjnych ministra finansów. 2322 z nich zakończyły się wyrokiem, a ponad połowa została uwzględniona.
W ocenie Tomasza Michalika, przewodniczącego Krajowej Rady Doradców Podatkowych, to, że sądy najczęściej zajmują się podatkami, wynika przede wszystkim z instytucji interpretacji podatkowych. W ich przypadku sądy wydają merytoryczne orzeczenia.
Ta tendencja z całą pewnością się utrzyma w przyszłości, ponieważ sprawy podatkowe dotyczą wszystkich obywateli, a koszty postępowania sądowego nie są wysokie.