Na tym zmiany w podatkach się nie skończą. Od 2014 roku planowana jest zmiana odliczania od dochodu ulgi na dzieci. Zmiany te są konieczne ze względu na próbę walki z deficytem finansów publicznych. Po brakujące pieniądze rząd postanowił sięgnąć do kieszeni podatników, którzy są zaniepokojeni czekającymi ich zmianami. Ministerstwo Finansów planuje przesłanie projektu ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych do Rady Ministrów już w kwietniu. Rząd nie ma zamiaru ugiąć się pod presją społeczną, bowiem koszt, jaki poniosło państwo z tytułu utrzymywania preferencji podatkowych wyniósł w 2010 roku 73,8 mld złotych.
Ulga na dzieci
Najwięcej emocji przynosi planowana zmiana sposobu odliczania ulgi na dzieci. W 2010 roku podatnicy korzystający z odliczenia ulgi prorodzinnej zaoszczędzili łącznie 5,7 mld złotych.
Po planowanych zmianach, czyli od 2014 roku, prawo do odliczania ulgi na dzieci stracą ci rodzice, którzy posiadają tylko 1 dziecko, a ich zarobki będą wyższe niż 85 tys. rocznie. Minister Finansów Jacek Rostowski w wywiadzie dla RMF FM powiedział, że około 300 tys. najlepiej sytuowanych rodzin straci prawo do odliczania ulgi na dzieci. Według niego dzięki temu budżet zyska 400 milionów złotych.
Wszyscy podatnicy, którzy posiadają jedno dziecko, ale ich dochód jest niższy niż 85 tys. rocznie oraz rodzice posiadający 2 dzieci – nie muszą obawiać żadnych zmian. Sposób odliczania ulgi prorodzinnej w ich wypadku pozostanie bez zmian.
Ze zmianami muszą się natomiast liczyć rodziny, które posiadają co najmniej 3 dzieci. Ale w tym wypadku zmiana ustawy o PIT pójdzie po ich myśli. Rodziny wielodzietnie będą mogły odliczać wyższą ulgę. Oznacza to, że na każde z pierwszej dwójki dzieci ma przysługiwać ulga w wysokości 1112,04 zł, a na trzecie i każde kolejne dziecko już w wysokości 1668,06 zł rocznie.
Ulga na Internet
W przeciwieństwie do zmian w odliczaniu ulgi na dzieci, całkowita likwidacja możliwości odliczenia od dochodu ulgi na Internet spotkała się z przychylną opinią ekspertów. "Ulga internetowa nie pełni żadnej funkcji stymulacyjnej. To premia za to, że ktoś sobie zainstaluje Internet, choć dziś trudno sobie wyobrazić życie bez dostępu do sieci" – mówi dr Irena Ożóg, partner w kancelarii Ożóg i Wspólnicy. W 2010 roku ulga na Internet pozwoliła podatnikom obniżyć dochód o ok. 2,27 mld zł. Portal Money.pl podaje: „Średnio w 2010 roku podatnik obniżył dochód o 571 zł. Podatnik, który pomniejszył dochód o maksymalną kwotę 760 zł, zyskiwał niecałe 140 zł.”
Jarosław Neumann, były wiceminister finansów, dodaje „Ulgi są miłe sercu, ale ich efektywność jest niewielka, a koszty duże. Poza tym wprowadzają chaos do systemu podatkowego”.
Likwidacja 50-proc. kosztów uzyskania przychodów
Ostatnim pomysłem rządu odnośnie zmiany w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych jest likwidacja 50-proc. kosztów uzyskania przychód dla twórców, których roczne dochody przekraczają 85 tys. 528 złotych. Pomysł ten spotkał się z ostrym sprzeciwem zainteresowanych, których wg szacunku ministerstwa jest jedynie 17 tys. Portal Money.pl podaje, że najlepiej zarabiający twórcy w 2014 będą zmuszeni zapłacić podatek wyższy o 7 procent. Dzięki tej zmianie budżet zyska 173 mln złotych.
Jeśli jednak twórcy, którzy zarabiają najlepiej, uciekną się do sposobu na obejście nowych przepisów (wystarczy, że założą działalność gospodarczą i wszelkie koszty będą odliczać od dochodu), to w efekcie budżet na zmianach nie zyska ani złotówki.
Komentarze (61)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeUlgi są tak jak to już ktoś tu napisał dla bogatych. Ulga na dziecko,, kto z niej korzysta? Zajmuję się podatkami, sporządzam między innymi, ludziom rozliczenia roczne, tak na prawdę niewiele osób ma pobrane przez płatników taką kwotę podatku aby skorzystać w pełni z tej ulgi. Ulga na internet, to samo. Ulga odsetkowa.. Tak na prawdę ludzie przeciętni nie korzystają w pełni ze wszystkich możliwych odliczeń bo zwyczajnie brakuje im podatku - za mało zarabiają. Pomysł wprowadzenia ulgi budowlanej? Jeny, kto wpadł na tak idiotyczny pomysł. Kto z niej skorzysta? Kogo stać na wydatki remontowo - budowlane? Bogatych. Właśnie osoby dobrze sytuowane mogą sobie pozwolić na kreowanie wysokości podatku jaki zapłacą. Biednego na to nie stać.
Po co podwyższać ulgę przy wielodzietnych rodzinach jak te najczęściej nie przekraczają wysokości dochodu wynoszącego połowę pierwszego progu podatkowego. Umówmy się...
A tak liniowy dla wszystkich i każdy płaci uczciwie. Nie ma możliwości kombinowania ani nadużyć. Sama obsługa w urzędach skarbowych zeznań rocznych w których występują ulgi jest droga. my za to płacimy.
Nie jestem specjalistą z dziedziny finansów publicznych ale jak tak obserwuję, słucham i czytam, to dochodzę do wniosku, że te pomysły to debilizm.
Ps. Gratuluję Pani, która mieszka ze swoim konkubentem bez ślubu i rozliczyła się jako samotna matka.
Chyba się Pani nie zapoznała dokładnie z przepisami ani z interpretacjami nie tylko Ministerstwa Finansów ale i wyrokami sądowymi w tym zakresie.
A Urzędy Skarbowe generalnie będą sprawdzać wszystkie rozliczenia roczne samotnych rodziców, ze względu na właśnie takie, jak Pani nadużycia.
I słusznie!
Zarabiasz 5tyś netto. ZUS da Ci 2600zł/mc emerytury od kapitału który zgromadziłeś (1,5mln).
Na co Ci to starczy? :-)
- za 45 lat (5% inflacji) chleb 5zł będzie kosztować 45zł.
Starczy CI na 20 bochenków chleba - 900zł i buty 200zł - 1700zł
Ponadto
Gdy ty będziesz pracować do 67 roku życia, by dostać swoją większą emeryturę.
Policjant który teraz po 15 latach idzie teraz na emeryturę (4tyś) po 45 latach, będzie dostawać zwaloryzowaną emeryturę 35tyś/mc
sędzia lub prokurator, który teraz idzie na emeryturę (18tyś) po 45 latach dostanie zwaloryzowaną emeryturę 154 tyś/mc.
a ty tyrając na nich przez te lata, dostaniesz 2600zł, o ile zarabiasz dziś 5000netto. :-)
http://jakbedeprezydentem.blog.pl/
Z pełną determinacją powinno się odebrać także daniny dla kościoła z budżetu Państwa gdyż chierarchowie nie płacą podatków i nic dla Państwa nie dają. Myślę, że Minister Finansów nie wystraszy się tych środowisk, bo inaczej okaże się niestety osobą niewiarygodną.