Przepisy dotyczące zwrotu części podatku zawartego w oleju napędowym obowiązują od ponad czterech lat - w tym czasie nastąpił znaczny wzrost kosztów związanych z produkcją rolną, zaś ceny produktów rolnych systematycznie spadały. Taki stan rzeczy powoduje pogłębianie się trudnej sytuacji polskich rolników i może prowadzić do upadku wielu gospodarstw - argumentował poseł sprawozdawca Krzysztof Jurgiel (PiS). Dodał, że chodzi zwłaszcza o zmniejszenie kosztów związanych z produkcją zwierzęcą.
Kwota zwrotu podatku, jaką dostaje rolnik, zależy od ilości zakupionego oleju napędowego; nie może to być jednak więcej niż 86 litrów na 1 hektar użytków rolnych. To, ile rolnik otrzyma pieniędzy, zależy także od stawki zwrotu podatku na jeden litr oleju napędowego. Jej wysokość ustalana jest co roku przez Radę Ministrów. W 2011 r. roku było to 85 gr od litra; maksymalnie rolnik może dostać około 73 zł na jeden hektar rocznie. W tym roku zwrot wynosi 95 gr, czyli ok. 82 zł na hektar.
Projekt PiS zakłada podwyższenie limitu zakupionego oleju z 86 do 126 litrów, bo - jak wyjaśnił Jurgiel - tyle faktycznie zużywa się paliwa przy produkcji rolnej. Zmiana ta spowoduje wzrost wydatków państwa na paliwo rolnicze o 300 mln zł - do ponad 1 mld zł rocznie. W budżecie na 2012 r. zarezerwowane jest na ten cel 720 mln zł.
Żaden z klubów nie był przeciwny propozycjom PiS, większość opowiedziała się za dalszymi pracami w komisjach, SLD był nawet za natychmiastowym przejściem do drugiego czytania.
Artur Dunin (PO) przyznał, że ostatnio ceny paliwa wzrosły, a w związku z wymarznięciem wielu upraw, rolnicy muszą zużyć więcej oleju do prac polowych. Ewentualne zmiany w ustawie będą jednak - jego zdaniem - wymagały notyfikacji Komisji Europejskiej. Zauważył także, że w tym roku takiej zmiany nie będzie można wprowadzić ze względu na wzrost obciążeń budżetowych.
Romuald Ajchler (SLD) poparł projekt PiS, argumentując, że zwiększenie zwrotu podatku rolnikom jest konieczne, ze względu na problemy, jakie dotykają rolnictwo. Jeżeli zwrot podatku będzie zbyt mały, rolnicy ponownie zaczną używać w traktorach oleju opałowego, który nie jest opodatkowany akcyzą - mówił.
Za 100-proc. zwrotem akcyzy opowiedział się natomiast Jacek Bogucki (SP). Zapowiedział, że jego klub złoży taką poprawkę podczas prac na projektem w komisjach.
Wiceminister rolnictwa Kazimierz Plocke (PO) powiedział, że rząd jest przeciwny wprowadzaniu zmian w zwrocie akcyzy z paliwa rolniczego w tym roku, natomiast w następnych latach sprawa jest otwarta. Przypomniał, że dotychczas pieniądze przeznaczone na ten cel nie były w pełni wykorzystywane. W ubiegłym roku z 720 mln zł wykorzystano tylko 635 mln zł.
Zaznaczył, że system zwrotu akcyzy we wszystkich krajach jest jednakowy, natomiast wysokość zwrotu zależy od zamożności kraju. Według unijnych przepisów, maksymalny zwrot może wynosić 1,30 zł za litr paliwa.