Towar, który jest przywożony na teren Unii Europejskiej, musi przejść odprawę celną. Podróżny przyjeżdżający spoza UE może też wysłać pocztą nadprogramowy bagaż na swój polski adres. Wysyłając bagaż, należy jednak pamiętać o tym, że za przesyłki pocztowe płaci się cło i VAT.

– Przywóz towarów wiąże się z koniecznością uregulowania opłat przywozowych. Jednak przewidziano wiele zwolnień uzależnionych od tego, czy towar jest przesyłką pocztową czy bagażem podręcznym – mówi Cezary Kosman z Izby Celnej w Poznaniu.

– W przypadku przesyłki nadanej w kraju trzecim przez osobę fizyczną do innej osoby mieszkającej na terytorium Unii zwolnienie z cła i VAT stosuje się, jeżeli wartość towarów w przesyłce nie przekracza 45 euro, pod warunkiem że przywóz ma charakter niehandlowy – tłumaczy Cezary Kosman.

Jednak, jeżeli podróżny chce skorzystać z tego zwolnienia, nie powinien adresować paczki na swoje nazwisko, gdyż jest to zwolnienie przewidziane dla prezentów.

W innym wypadku odbiorca paczki nie zapłaci cła, jeżeli wartość przesyłki nie przekracza 150 euro, natoamist nie uiszczy VAT, jeżeli jej wartość nie jest większa niż 22 euro – w odniesieniu do przesyłek niezależnie od tego, kto je nadał w kraju pozaunijnym i kto je odbiera na obszarze Unii Europejskiej.

Trzeba zastanowić się, czy bardziej opłaca się zabrać rzeczy ze sobą jako bagaż, czy wysłać je do siebie pocztą, ponieważ zwolnienia dla rzeczy w bagażu osobistym są dużo wyższe. Osoba, która podróżuje statkiem morskim lub samolotem, nie zapłaci cła i VAT za towary, których wartość nie przekracza 430 euro, natomiast w pozostałych przypadkach limit wynosi 300 euro.