Od 1 lipca zmienią się zasady zaokrąglania podstawy opodatkowania i PIT. Nowe reguły mają doprowadzić do likwidacji bankowych lokat jednodniowych.
Już od 1 lipca podatnicy uzyskujący przychody m.in. z lokat bankowych będą musieli inaczej zaokrąglać podstawę opodatkowania i podatek. Założenia do zmian w Ordynacji podatkowej i ustawie o PIT przygotowane przez Ministerstwo Finansów przewidują, że podstawę opodatkowania (przychodów) oraz kwotę podatku trzeba będzie zaokrąglać do pełnych groszy w górę. Ma to ukrócić proceder unikania PIT przy odsetkach z lokat bankowych, w tym jednodniowych.
Przypomnijmy, że dziś stosuje się zasadę zaokrąglania do pełnego złotego. Końcówki mniejsze niż 50 groszy zaokrągla się w dół, a równe lub wyższe niż 50 groszy zaokrągla się w górę.

Cel zmian

Planowane zmiany są kolejnym krokiem ku znalezieniu dodatkowych funduszy mogących zasilić budżet państwa. Tak uważa Ewa Opalińska, doradca podatkowy w Gide Loyrette Nouel, która podkreśla, że w założeniach do zmian w zakresie zaokrąglania podstawy opodatkowania oraz podatku dla niektórych przychodów z kapitałów pieniężnych MF opublikowało dane, z których wynika, że kwota oszczędności zgromadzonych przez Polaków na rachunkach bankowych lub w innych formach oszczędzania od 2004 do 2009 roku wzrosła prawie trzykrotnie.
– Lokaty bankowe to w dalszym ciągu najbardziej popularna forma lokowania nadwyżek pieniężnych – ocenia Ewa Opalińska.
Według Krzysztofa Ścipienia, doradcy podatkowego w BDO, z biura w Katowicach, wprowadzona zmiana jeszcze bardziej skomplikuje i tak mało czytelny system podatkowy obowiązujący w Polsce, gdzie aby odszyfrować daną normę prawną, należy mieć przed sobą kilka aktów prawnych, aby nadążyć za odesłaniami do poszczególnych ustaw.
– Jest to kolejny pomysł Ministerstwa Finansów, aby nie dopuścić do przekroczenia długu publicznego i szukanie oszczędności w kieszeni Polaków – ocenia Krzysztof Ścipień.
Ekspert zauważa, że zgodnie z dokonanymi wyliczeniami wprowadzone rozwiązanie ma przynieść w okresie od wprowadzenia do końca 2011 roku ok. 100 mln zł wpływów dla budżetu państwa, natomiast od 2012 roku byłyby to kwoty rzędu 380 mln zł rocznie. W kalkulacji nie uwzględniono rachunków prowadzonych przez spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe (brak danych) oraz tego, że część osób zrezygnuje z lokowania oszczędności na lokatach.

Obecne zasady

Od momentu wejścia w życie nowych zasad wprowadzone zostanie zaokrąglenie do pełnego grosza w górę.
– Tym samym, nawet jeśli dzienne odsetki wyniosą 49 groszy lub mniej, fiskus będzie pobierał podatek w wysokości 19 proc. – wskazuje Mateusz Machalski, ekspert podatkowy w Independent Tax Advisers.
Ewa Opalińska dodaje, że obecnie naliczenie dziennych skapitalizowanych odsetek w kwocie 2,49 zł brutto nie rodzi obowiązku zapłaty podatku dochodowego, bowiem podatek liczony według stawki 19 proc. od zaokrąglonej kwoty 2 zł nie przekracza 50 gr. Banki nagminnie wykorzystują tę możliwość, oferując założenie nawet kilku lokat jednocześnie z kapitalizacją odsetek pozwalającą uniknąć podatku dochodowego.
– Według Ministerstwa Finansów nowe zasady pozwolą na pobór PIT w wysokości zbliżonej do nominalnej oraz uszczelnią system podatkowy – stwierdza nasza rozmówczyni z Gide Loyrette Nouel.



W praktyce zmiana ta oznacza, że podatek dochodowy od skapitalizowanych odsetek w kwocie 2,49 zł brutto wyniesie 47 gr.
– Zmiana będzie na pewno niekorzystna dla osób, które rozkładając swoje oszczędności na kilka kont, dzięki dziennej kapitalizacji odsetek nie płacili podatku – ostrzega Ewa Opalińska.
Nowe zasady zaokrąglania będą natomiast korzystne dla tych podatników, którzy lokując niewielkie kwoty na jednym koncie, zmuszeni byli niekorzystnie zaokrąglać w górę uzyskane odsetki, płacąc w rezultacie podatek dochodowy realnie na poziomie dużo wyższym niż 19 proc.

Furtki dalej będą

Mateusz Machalski zauważa, że pomysłodawcy nowelizacji nie przewidują sytuacji, gdy posiadający rachunek oszczędnościowy uzyskują dzienny dochód z tytułu kapitalizacji odsetek w wysokości 1 grosza.
– Prosta matematyka mówi nam, że wówczas osoba taka zapłaci podatek w wysokości 100 proc. uzyskanego dochodu – wylicza Mateusz Machalski.
Według niego nowe zasady nie obejmą jednak dochodów uzyskiwanych z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej. Obejmują za to odsetki od pożyczek oraz odsetki i dyskonta od papierów wartościowych. To dowód na to, że ministerstwo chce uderzyć przede wszystkim w banki oferujące klientom tzw. lokaty antybelkowe.
Samo ministerstwo przyznaje, że obawia się wzrostu tego typu lokat (biorąc pod uwagę coraz większą popularność takich produktów), co skutkowałoby sukcesywnym zmniejszaniem dochodów budżetu państwa.

Możliwości lokowania

Eksperci projektowane zmiany oceniają pozytywnie z uwagi na wyeliminowanie różnic w opodatkowaniu podatników w ramach jednego źródła dochodu. Jednak – jak twierdzi Ewa Opalińska – nie należy przeceniać prognoz dotyczących wpływów budżetowych wynikających ze zmian. Należy się raczej spodziewać, że po zmianach podatnicy dysponujący większymi oszczędnościami, zamiast lokować je na koncie oszczędnościowym, chętniej wybiorą inwestycje w jednostki funduszy inwestycyjnych z bezpiecznym portfelem aktywów, korzystając z nieopodatkowanej zamiany jednostek w ramach tych funduszy.
Również Krzysztof Ścipień uważa, że zmiana wpłynie w szczególności na klientów instytucji finansowych (przede wszystkim banków) oszczędzających w formie lokat i rachunków oszczędnościowych – 77 proc. Polaków posiada dostęp do konta bankowego.
Skorzysta jedynie część klientów posiadająca rachunek oszczędnościowy, na którym są zdeponowane niewielkie kwoty, gdyż ze względu na obecny sposób zaokrąglania podstawy opodatkowania ponosi w rzeczywistości większy ciężar fiskalny niż 19 proc.
Z drugiej strony – jak tłumaczy Krzysztof Ścipień – podmioty sektora finansowego będą zobowiązane do dostosowania systemów księgowych do poboru podatku według nowych zasad, gdyż to oni są płatnikami podatku z tych źródeł przychodów.