Z elektronicznego systemu do składania deklaracji korzysta niewielu podatników. Ministerstwo Finansów zapowiada kolejne uproszczenia w przesyłaniu e-PIT za 2010 r. Upowszechnienie e-Podatków może przynieść budżetowi 1 mld zł oszczędności rocznie.
Rosnące zainteresowanie elektronicznymi rozliczeniami z fiskusem nie przekłada się na liczbę podatników korzystających z systemu do przesyłania e-deklaracji, w tym e-PIT. Zmianę tej sytuacji ma przynieść m.in. projekt e-Podatki. Zakłada on m.in. możliwość złożenia deklaracji w imieniu podatnika przez urząd skarbowy. Ministerstwo Finansów planuje także uproszczenia dla podatników rozliczających się przez internet za 2010 r. Celem jest upowszechnienie e-rozliczeń (nie tylko przesyłanie e-deklaracji) oraz oszczędności sięgające miliarda złotych rocznie. Działania mające na celu informatyzację administracji podatkowej muszą być jednak skoordynowane z innymi projektami, takimi jak e-PUAP, czy nowymi dowodami osobistymi, w których będzie znajdował się e-podpis.

Informatyzacja podatków

Ministerstwo Finansów planuje uruchomić w najbliższym czasie centralny rejestr podatników, dzięki któremu podatnicy, wypełniając e-deklaracje, nie będą musieli podawać wszystkich danych identyfikacyjnych. Od początku przyszłego roku będzie można też składać korekty e-PIT bez e-podpisu, a wspólne zeznanie będą przysyłać małżonkowie na prostszych zasadach. Bez e-podpisu będzie mozna złożyć sześć zeznań, w tym nowy PIT-28. Dalej idące rozwiązania przewiduje natomiast projekt e-Podatki.
– Podstawowe rezultaty planowanych prac obejmujące m.in. indywidualne konto podatkowe dostępne on-line oraz tzw. deklaracje wstępnie wypełniane (składane w imieniu podatnika przez administrację podatkową), będą udostępniane podatnikom w latach 2011–2013 – wyjaśnia Marcin Sidelnik, senior menedżer z PricewaterhouseCoopers.
Ernest Frankowski, doradca podatkowy i menedżer w Deloitte, zwraca uwagę na pozytywne efekty takich rozwiązań. Jego zdaniem, trudno przecenić komfort możliwości sprawdzenia, na jakim etapie jest sprawa zwrotu nadpłaconego podatku.
– Obecnie możemy się spodziewać, że taki zwrot zostanie dokonany na sam koniec dopuszczalnego terminu. Możliwość sprawdzenia stanu takich spraw może działać na urzędników motywująco i pomoże skończyć z działaniem administracji na ostatnią chwilę – uważa ekspert Deloitte.
Projektowane rozwiązania, które określa projekt e-Podatki, mają ułatwić oraz usprawnić dokonywanie rozliczeń podatkowych. W konsekwencji, jak dodaje Marcin Sidelnik, wpłynie to na wzrost zaufania i zainteresowania podatników elektroniczną formą kontaktu.



Potrzebne zmiany

Ernest Frankowski wskazuje na potrzebę rozszerzenia katalogu e-deklaracji, których złożenie nie wymaga e-podpisu.
– Szczególnie będzie to korzystne dla podatników w przypadku deklaracji PCC-3, która jest bardzo popularna przy transakcjach z życia codziennego związanych np. z zakupem samochodu, mieszkania, wpisem hipoteki do księgi wieczystej – uważa nasz rozmówca.
Z kolei Arkadiusz Kwieciński z biura rachunkowego ARCO zwraca uwagę na niedostateczne rozwiązania dotyczące obsługi przedsiębiorców. Ograniczają się one jedynie do niektórych formularzy. Wiele spraw nadal trzeba załatwiać poprzez składanie papierowych dokumentów. Zdaniem eksperta, ogromną barierą dla szerokiego zastosowania administracji elektronicznej jest brak wiedzy na ten temat wśród urzędników. Nie da się wprowadzić możliwości zarządzania rozliczeniami i zaległościami podatkowymi przez internet (możliwość taką przewiduje projekt e-Podatki) bez odpowiedniej edukacji zarówno obywateli, jak i urzędników.

Brak koordynacji

Eksperci zwracają też uwagę na brak koordynacji działań dotyczących informatyzacji państwa. Jak przyznaje Ernest Frankowski, systemy takie jak e-PUAP czy nowa ustawa o e-podpisach są rozwiązaniami, które popularyzują e-komunikację podatnika i władz skarbowych. Ekspert z niepokojem patrzy jednak na pojawianie się wielu konkurujących ze sobą kanałów e-komunikacji na linii obywatel – urząd.
Przykładowo, niedługo będziemy posiadaczami e-podpisów w nowych dowodach osobistych. Ale powstaje pytanie, jak to się ma do tego, że kolejne deklaracje podatkowe można składać bez użycia e-podpisu? Przecież w zakresie transakcji prywatnych e-podpis w ogóle nie jest obecny.
Podobne pytania nasuwają się po analizie nowej ustawy o e-podpisach, która wprowadza kilka typów e-podpisu, w tym podpis urzędowy, który powoduje, że obywatel do kontaktu z urzędem podpisu mieć nie musi. Wprowadzenie nowych dowodów osobistych z e-podpisem, który nie byłby powszechnie wykorzystywany do kontaktów z administracją byłoby bezsensowne.