Przedsiębiorca, który handluje na targowisku i nie uiści opłaty targowej może zostać ukarany mandatem. Jeśli sprawa trafi do sądu, kara może być bardziej dotkliwa i wynieść nawet 25 tys. zł.

Za handel na targowiskach lub innych miejscach trzeba płacić opłatę targową, która jest dochodem gminy. Jeśli osoba nie zapłaci, może dostać mandat karny skarbowy w wysokości od 127,60 zł do nawet 2552 zł. Jeśli jednak sprawa trafi do sądu, sprawcy grozi kara do 25 520 zł (maksymalna stawka za wykroczenie skarbowe w 2009 r.).
Jak wynika z art. 57 kodeksu karnego skarbowego podatnik, który uporczywie nie wpłaca w terminie podatku, podlega karze grzywny za wykroczenie skarbowe. Sąd może jednak odstąpić od wymierzenia kary, jeżeli przed wszczęciem postępowania w sprawie o wykroczenie skarbowe wpłacono w całości należny podatek na rzecz właściwego organu.
W praktyce najczęściej na niezdyscyplinowanych handlowców na targowiskach są nakładane mandaty karne.

Obowiązek zapłaty

Przedsiębiorcy, którzy handlują na bazarze muszą płacić opłatę targową lub w określonej sytuacji podatek od nieruchomości. Wystarczy zatem być sprzedawcą na bazarze, aby podlegać opłacie. Co więcej nawet, jeśli handlowcem jest osoba fizyczna, która sprzedaje towary sporadycznie, to za każdy dzień sprzedaży musi odprowadzić opłatę. Nie ma jednak większego znaczenia, czy osoba taka handluje na wydzielonym targowisku, czy np. przy ulicy. Zgodnie z art. 15 ust. 2 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych targowiskami są wszelkie miejsca, w których prowadzony jest handel. Opłacie targowej nie podlega jednak sprzedaż w budynkach lub częściach budynków, z wyjątkiem targowisk pod dachem oraz hal używanych do targów, aukcji i wystaw. Jeśli jednak handlowiec posiada nieruchomość na targowisku, czyli budynek, budowlę lub grunt, podlega podatkowi od nieruchomości, a nie opłacie targowej. Jak wynika z art. 16 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych osoby i podmioty, które są podatnikami podatku od nieruchomości w związku z przedmiotami opodatkowania położonymi na targowiskach, są zwolnione od opłaty targowej. A zatem płacą podatek od nieruchomości, a nie opłatę. Wyjaśnijmy też, że stawka opłaty targowej w 2009 r. nie może przekroczyć 658,49 zł dziennie. O wysokości faktycznej stawki obowiązującej w danym roku decyduje jednak rada gminy, na której terenie znajduje się targowisko.

I podatek i opłata

Osoby posiadające na jednym targowisku nieruchomość i prowadzące sprzedaż również w innym miejscu targowiska będą musiały zapłacić zarówno podatek (od posiadanej nieruchomości) jak i opłatę targową. Interpretację taką potwierdził Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. akt SA/Wr 26/94). Sąd uznał, że art. 16 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych nie zwalnia od opłaty targowej osób, które są podatnikami podatku od nieruchomości w związku z nieruchomościami lub obiektami budowlanymi na targowisku, jeżeli prowadzą działalność sprzedaży towarów na targowisku poza miejscem, od którego zobowiązani są opłacać podatek od nieruchomości.