Nie będzie zmian w zakresie faktur uproszczonych. Nadal będą nimi paragony z numerem NIP nabywcy, jeżeli są wystawione na kwotę nieprzekraczającą 450 zł.
ikona lupy />
DGP
Tak zdecydowało Ministerstwo Finansów po zakończeniu konsultacji podatkowych.
W tym zakresie należy stosować wytyczne sformułowane w objaśnieniach podatkowych z 16 października 2020 r. – wskazuje resort.
W komunikacie zamieszczonym na swojej stronie internetowej MF poinformowało również, że pracuje nad zmianami, które pozwolą nie wykazywać odrębnie w nowym JPK_VAT (deklaracja + ewidencja) podstawy opodatkowania i podatku należnego, wynikających z paragonów fiskalnych uznanych za faktury uproszczone do 30 czerwca 2021 r.

Ważne konsultacje

Ministerstwo ogłosiło konsultacje na początku listopada ze względu na liczne postulaty zgłaszane przez organizacje branżowe. O problemach sprzedawców pisaliśmy wielokrotnie również na naszych łamach.
Zamieszanie powstało w związku z przepisami, które zaczęły obowiązywać od 1 stycznia 2020 r. i ograniczyły możliwość wymiany paragonów na faktury. Obecnie jest to możliwe jedynie wtedy, gdy na dowodzie z kasy fiskalnej widnieje NIP nabywcy.
Okazało się jednak, że taka możliwość nie dotyczy paragonów fiskalnych z NIP na kwotę do 450 zł (lub 100 euro), bo – według MF – taki dokument już jest fakturą, tyle że uproszczoną.
Potwierdził to minister finansów w objaśnieniach z 16 października br. Napisał w nich, że jeżeli nabywca chce otrzymać standardową fakturę na kwotę nieprzekraczającą 450 zł albo 100 euro, to powinien zażądać jej, zanim sprzedawca zaewidencjonuje sprzedaż w kasie fiskalnej. W takim przypadku sprzedawca nie powinien ujmować sprzedaży w kasie, tylko od razu wystawić fakturę standardową – wynika z objaśnień.

Spore zamieszanie

Objaśnienia ministra wywołały jednak spore kontrowersje. Pisaliśmy o nich w artykułach: „Kolejność numeracji zależy od kolejki w sklepie” (DGP nr 209/2020) i „Minister finansów nie uprościł faktur uproszczonych” (DGP nr 210/2020).
Rozwiązaniem tych problemów mogła być zmiana przepisów, stąd powstał pomysł nowelizacji poprzedzonej konsultacjami. Resort zaproponował, by za fakturę uproszczoną uznawać tylko takie dokumenty, które będą zawierać również dane nabywcy: jego nazwę (imię i nazwisko) oraz adres.
Ostatecznie jednak MF wycofało się z tego pomysłu.
– Treść stanowisk zgłoszonych w konsultacjach nie została udostępniona na stronie internetowej – zwraca uwagę Bartosz Mazur, doradca podatkowy i menedżer w Gekko Taxens.
Mam nadzieję, że to już ostatnia odsłona tego problemu i że ministerstwo wyciągnie z tej lekcji wnioski na przyszłość i będzie konsultować z podatnikami planowane zmiany na odpowiednio wczesnym etapie ich wdrażania.
OPINIA

To problem dla firm z biznesu detalicznego

Janina Fornalik, doradca podatkowy, partner w MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy
Z punktu widzenia dużych firm z branży detalicznej decyzję MF o odstąpieniu od zmiany przepisów wzakresie faktur uproszczonych należy ocenić zdecydowanie negatywnie. Być może zadecydowały o tym głosy mniejszych firm, np. taksówkarzy, którzy wykorzystują możliwość wystawiania faktur uproszczonych na podstawie obecnych przepisów iwprowadzenie dodatkowych elementów (nazwa iadres nabywcy) stanowiłoby dla nich pewną trudność.
Jednak dla większości firm zbiznesu retail dużym problemem jest dostosowanie systemów do wymogów wynikających zobjaśnień podatkowych ministra finansów. Często założenia systemowe wymagają zaewidencjonowania całej sprzedaży wkasie fiskalnej, również gdy z góry wiadomo, że nabywcą jest firma. Co więcej, systemy wwielu sklepach internetowych oparte są na wysyłaniu do każdego klienta elektronicznej faktury, gdyż nie ma możliwości dostarczenia paragonu wformie papierowej. Moim zdaniem wtakim przypadku należałoby przyjąć, że skoro paragon zNIP do 450 zł jest uznawany za fakturę uproszczoną, to istnieje możliwość wysłania zwykłego paragonu wformie pdf jako elektronicznej faktury uproszczonej, nawet jeśli nie jest generowany zkasy online czy kasy wirtualnej. Zgodnie zobjaśnieniami MF systemy muszą również uwzględniać możliwość wystawiania faktur elektronicznych do paragonów, które są fakturami uproszczonymi.
Problemem, do którego MF się nie odniosło, będą zpewnością duplikaty takich paragonów. Dobrze, że chociaż termin na wykazywanie pojedynczych paragonów wewidencji JPK ma zostać przesunięty opół roku. Jednak wdrożenie tych wszystkich zmian wsystemach firm wymaga nie tylko czasu, ale też dużych nakładów finansowych, co wobecnej sytuacji kryzysu gospodarczego spowodowanego epidemią COVID-19 jest całkowicie niepożądanym działaniem.
Jeśli resort finansów nie zdecydował się na zmianę przepisów, to mógłby chociaż złagodzić stanowisko przedstawione wobjaśnieniach idostosować do brzmienia przepisów, aby nie było automatyzmu, lecz dowolność wuznawaniu za faktury uproszczone paragonów zNIP do 450 zł.