Wynagrodzenie wypłacane za przechowywanie informacji za granicą w internetowej chmurze jest wolne od podatku u źródła – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi.
To kolejny już wyrok potwierdzający brak obowiązku poboru w podobnych sytuacjach zryczałtowanej daniny. Fiskus konsekwentnie twierdzi w interpretacjach indywidualnych, że podatek trzeba potrącić, bo wynagrodzenie jest wypłacane za granicą za użytkowanie zagranicznego urządzenia przemysłowego. Takie wynagrodzenie – zdaniem fiskusa – spełnia definicję należności licencyjnej.
Innego zdania są sądy, stwierdzając, że danina u źródła byłaby należna tylko, gdyby przedsiębiorcy wynajęli, wydzierżawili lub leasingowali zagraniczny serwer.
W sprawie rozpatrzonej przez łódzki sąd chodziło o firmę produkującą i sprzedającą m.in. kable światłowodowe oraz osprzęt telekomunikacyjny. Planowała ona nabywać usługi informatyczne, w tym m.in. hostingowe od zagranicznego podmiotu powiązanego, który przesłałby jej swój certyfikat potwierdzający amerykańską rezydencję podatkową.
Spółka uważała, że nie powinna potrącać podatku u źródła, bo nie płaci za żadne ze świadczeń wymienionych w art. 21 ust. 1 ustawy o CIT.
Nie zgodził się z tym dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Zwrócił uwagę na art. 13 ust. 3 polsko-amerykańskiej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, z którego wynika, że daninę u źródła należy potrącać od wypłaty należności licencyjnych m.in. za użytkowanie urządzenia przemysłowego. Takim urządzeniem są również zagraniczne serwery, które spółka użytkuje w ramach swojej działalności gospodarczej – twierdził dyrektor KIS.
Sąd zgodził się jednak ze spółką, że serwer nie jest urządzeniem przemysłowym, a ponadto danina u źródła byłaby tylko, gdyby spółka samodzielnie użytkowała serwer. W tej sprawie natomiast właścicielem i użytkownikiem serwera, na którym przechowywane są dane polskiej spółki, jest zagraniczny usługodawca i to on oddaje jej do dyspozycji określoną ilość przestrzeni dyskowej.
WSA podkreślił, że fiskus błędnie interpretuje samą istotę usługi hostingu. Jest ona związana z udostępnieniem przestrzeni dyskowej, czyli maksymalnej liczby danych, którą chcemy przesłać, wykorzystując łącza cudzej serwerowni i oferowane przez nią usługi.
Podobnie orzekły wcześniej m.in. WSA w Warszawie w wyrokach z 22 czerwca br. (sygn. akt III SA/Wa 1456/19) i z 6 listopada 2019 r. (sygn., akt III SA/Wa 958/19), WSA w Gorzowie Wielkopolskim w wyroku z 6 lutego 2019 r. (sygn. akt I SA/Go 537/18) oraz WSA we Wrocławiu w wyroku z 22 lutego 2019 r. (sygn. akt I SA/Wr 946/18), a także Naczelny Sąd Administracyjny w orzeczeniu z 9 kwietnia 2019 r. (sygn. akt II FSK 1120/17).
Wszystkie wyroki sądów wojewódzkich, łącznie z najnowszym, są nieprawomocne.
Koszty hostingu są objęte limitem z art. 15e
Z usługami hostingu kupowanymi od pomiotów powiązanych wiąże się też inny spór – o to, czy są one limitowane na podstawie art. 15e ustawy o CIT. Przypomnijmy, że przepis ten dotyczy kupowanych od podmiotów powiązanych usług: doradczych, badania rynku, usług reklamowych, zarządzania i kontroli, przetwarzania danych, ubezpieczeń, gwarancji i poręczeń oraz świadczeń o podobnym charakterze.
Fiskus twierdzi w interpretacjach indywidualnych, że koszty hostingu są również limitowane, bo hosting można porównać do usług zarządzania systemami informatycznymi oraz zarządzania stronami internetowymi i przetwarzania danych. Obejmują one bowiem m.in. usługi wsparcia informatycznego i inwentaryzację zasobów informatycznych.
Jeśli więc w usłudze przeważają elementy zarządzania i doradztwa (informatycznego), to nadwyżkę wydatków z tego tytułu powyżej 3 mln zł można zaliczyć do kosztów jedynie do wysokości 5 proc. podatkowej EBIDTA. Potwierdził to gliwicki WSA w nieprawomocnym wyroku z 24 czerwca 2019 r. (sygn. akt I SA/Gl 170/19).

orzecznictwo

Wyrok WSA w Łodzi z 25 sierpnia 2020 r., sygn. akt I SA/Łd 799/19.