Firma pożyczkowa, która zabezpiecza się od ryzyka niewywiązania się ze spłaty przez pożyczkobiorców, musi pomniejszyć wynagrodzenie zagranicznego usługodawcy o zryczałtowany podatek – orzekł WSA w Warszawie.
To kolejna odsłona sporu o art. 21 ust. 1 pkt 2a ustawy o CIT, a konkretnie o to, czy dana usługa jest podobna do innych wymienionych w tym przepisie. Najczęściej dotyczy on usług ubezpieczeniowych kupowanych od zagranicznych podmiotów. Pisaliśmy o tym m.in. w artykule „Spór o podatek od zagranicznych ubezpieczeń nie ustaje” (DGP nr 164/2020).
Tym razem nie chodziło jednak o ubezpieczenia, lecz o swapy ryzyka kredytowego. Z pytaniem w tej sprawie zwróciła się instytucja zajmująca się udzielaniem krótkoterminowych pożyczek konsumenckich.
Wyjaśniła, że jej działalność wiąże się z ryzykiem nieotrzymania spłaty pożyczek i to mimo działań windykacyjnych. Firma zabezpiecza się więc, kupując od spółki z siedzibą w Luksemburgu swapy ryzyka kredytowego. Działa to w ten sposób, że firma płaci zagranicznemu kontrahentowi stałe wynagrodzenie, a ten bierze na siebie zobowiązanie do pokrycia zadłużenia pożyczkobiorcy w momencie, gdy ten stanie się niewypłacalny.
Pytanie dotyczyło tego, czy od wynagrodzenia zagranicznego kontrahenta firma powinna potrącać w Polsce podatek u źródła.
Firma uważała, że nie ma takiego obowiązku, bo art. 21 ust. 1 pkt 2a ustawy o CIT nie wymienia swapów ryzyka kredytowego, a jedynie usługi: doradcze, księgowe, badania rynku, prawne, reklamowe, zarządzania i kontroli, przetwarzania danych, rekrutacji pracowników i pozyskiwania personelu, gwarancji i poręczeń oraz świadczenia o podobnym charakterze.
Argumentowała, że transakcje przeniesienia ryzyka niewypłacalności dłużnika nie są podobne do żadnej z usług wymienionych w tym przepisie.
Nie zgodził się z tym dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Stwierdził, że usługi, które kupuje firma, są podobne do gwarancji i poręczeń i w związku z tym spółka ma obowiązek pobrać podatek od wynagrodzenie kontrahenta (interpretacja o sygn. 0111-KDIB2-1.4010.240.2019.2.EN).
Na rozprawie przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie spółka wskazała na art. 15e, który został dodany do ustawy o CIT od 2018 r. Podkreślała, że w przepisie tym ustawodawca wyraźnie wymienił przeniesienia ryzyka niewypłacalności dłużnika z tytułu pożyczek. Natomiast w art. 21 ust. 1 pkt 21 ustawy o CIT tego nie zrobił. Dla firmy było to jednoznacznie, że podatek u źródła od swapów kredytowych nie powinien trafiać do polskiego budżetu.
Warszawski sąd przyznał jednak rację fiskusowi. Uzasadniając wyrok, sędzia Waldemar Śledzik przyznał, że kwestia tego, co jest opodatkowane podatkiem u źródła, nie została uregulowana zbyt szczęśliwie, ze względu na konieczność ustalania podobieństwa do wymienionych w art. 21 ust. 1 pkt 2a ustawy o CIT świadczeń. Jednak w tej sprawie, zdaniem składu orzekającego, swapy ryzyka kredytowego są pod względem ekonomicznym podobne do gwarancji kredytowej.
– W obu przypadkach dochodzi bowiem do przejęcia ryzyka i zapewnienia spłaty wierzytelności niespłaconej przez dłużnika – powiedział sędzia.
NSA uznał więc, że spółka, która kupuje taką usługę za granicą, powinna potrącić podatek u źródła od wypłacanego wynagrodzenia. Wyrok jest nieprawomocny.
orzecznictwo
Wyrok WSA w Warszawie z 28 sierpnia 2020 r., sygn. akt III SA/Wa 2455/19.www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia