Korzystanie z zaplecza personalnego i technicznego kontrahenta nie kreuje automatycznie stałego miejsca prowadzenia działalności. Do tego potrzebna jest kontrola nad zasobami – wynika z wyroku WSA w Gliwicach.
DGP
Chodziło o spółkę ze Szwajcarii, która nabywała usługi logistyczno-magazynowe od podmiotu z siedzibą w Polsce. Do zadań krajowego operatora należało m.in. przechowywanie towarów w magazynie, przygotowywanie zamówień do wysyłki, zarządzanie zwrotami, w tym także przyjmowanie skarg, oraz wysyłka i obsługa transportu.
Pytanie do fiskusa sprowadzało się do tego, czy miejscem opodatkowania usług logistycznych świadczonych przez operatora jest Polska. Słowem, czy zagraniczna firma ma u nas stałe miejsce prowadzenia działalności. Ona sama uważała, że absolutnie nie. Argumentowała, że jedynie kupuje usługę od niezależnej firmy, która obsługuje również inne podmioty. Sama nie ma natomiast w naszym kraju ani pracowników, ani zaplecza.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznał jednak, że jest inaczej. Jego zdaniem zakup usługi logistycznej, w ramach której polska spółka wykonywała szereg czynności, spowodował powstanie stałego miejsca prowadzenia działalności gospodarczej spółki szwajcarskiej w Polsce. W efekcie usługa winna być opodatkowana w miejscu stałego miejsca, czyli w naszym kraju – stwierdził dyrektor w interpretacji z 25 listopada 2019 r. (sygn. 0114-KDIP1-2.4012.467.2019.3.PC).
Odwołał się do orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE, z którego wynika, że do przyjęcia stałego miejsca prowadzenia działalności nie jest konieczne posiadanie własnego zaplecza personalnego i technicznego. Wystarczy, że podatnikowi przysługuje kontrola nad zapleczem kontrahenta porównywalna do tej, jaką miałby nad zasobami własnymi – przypomniał dyrektor, odwołując się do wyroku TSUE w polskiej sprawie Welmory (z 16 października 2014 r., sygn. C-605/12). Stwierdził, że właśnie z taką sytuacją ma do czynienia w tym przypadku. Zwrócił uwagę, że pracownicy szwajcarskiej firmy kilka razy w roku wizytują magazyn, sprawdzając jakość świadczonych usług.
OPINIA

Przegrane podatników to pokłosie Welmory

Gliwicki sąd słusznie uznał, że należy odróżnić sytuację, w której zasoby techniczne i personalne stanowią de facto przedłużenie działalności podmiotu zagranicznego (np. przez udostępnienie lokalu na potrzeby działalności usługobiorcy w Polsce) od sytuacji, w której usługodawca jedynie świadczy usługę i w tym celu wykorzystuje własne zasoby.
Słusznie uznał też, że sam fakt dostępu do nieruchomości celem przeprowadzenia kontroli jakości również nie pozwala przyjąć, iż nad pracownikami czy zasobami technicznymi występuje wystarczająca kontrola determinująca stałe miejsce prowadzenia działalności gospodarczej.
Kontrowersje w orzecznictwie związane z pojęciem stałego miejsca prowadzenia działalności gospodarczej są pokłosiem wyroku TSUE w sprawie Welmory (sygn. C-605/12). W opinii rzecznik generalnej we wskazanej sprawie znalazło się wówczas stwierdzenie, że aby mówić o powstaniu stałego miejsca prowadzenia działalności gospodarczej w danym państwie, nie jest konieczne posiadanie w tym kraju własnych zasobów technicznych i personalnych, jeśli podatnik posiada kontrolę porównywalną do zasobów własnych.
Szczęśliwie sądy mają też na względzie wyrok TSUE w sprawie Dong Yang Electronics (z 7 maja 2020 r., sygn. C 547/18), w którym trybunał stwierdził, że samo posiadanie spółki zależnej na terytorium Polski nie oznacza jeszcze, że zagraniczny podmiot ma tu stałe miejsce prowadzenia działalności. I że ustalając, czy usługi mają być fakturowane z polskim VAT, trzeba brać pod uwagę szerszy kontekst.
Po stronie spółki stanął Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach. Orzekł, że usługi świadczone przez polskiego operatora nie będą podlegały opodatkowaniu VAT w Polsce. W ustnym uzasadnieniu wyroku sąd stwierdził, że spółka nie sprawuje wystarczającej kontroli nad zasobami kontrahenta.
– Infrastruktura nie podlega nadzorowi spółki. Co więcej, jest wykorzystywana przez usługodawcę do świadczenia usług na rzecz innych podmiotów niż spółka – zauważył sąd.
Dodał, że to, iż Szwajcarzy mogą w godzinach pracy dokonać kontroli po uprzednim zawiadomieniu operatora logistycznego, nie może być utożsamiane z udostępnieniem spółce struktury magazynowej.
Zdaniem sądu fiskus zbyt automatycznie próbował wykreować stałe miejsce prowadzenia działalności w Polsce, opierając się na korzystaniu z zaplecza personalnego i technicznego kontrahenta.
Podobną sprawą zajmował się niedawno Naczelny Sąd Administracyjny. Rozstrzygnięcie NSA było jednak niekorzystne dla spółki, która kupowała usługi magazynowe od polskiego kontrahenta. Pisaliśmy o niej w artykule „Podatek w Polsce, nawet gdy firma nie ma własnych pracowników” (DGP nr 144/2020).
Orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach jest nieprawomocne.

orzecznictwo

Wyrok WSA w Gliwicach z 28 lipca 2020 r., sygn. akt I SA/Gl 141/20. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia