Samo zarejestrowanie gminy jako podatnika VAT nie przesądza o opodatkowywaniu każdej przeprowadzanej przez nią transakcji – orzekł WSA w Gliwicach.
Sprawa dotyczyła miasta, które z mocy ustawy przejmuje w spadku różne rzeczy (np. samochody i nieruchomości), gdy po zmarłym nie ma innych spadkobierców. Gmina nie może odrzucić spadku, bo zabrania jej tego art. 1023 kodeksu cywilnego. Jednak część z odziedziczonego mienia, którą uzna za zbędną, sprzedaje. Spór z fiskusem sprowadzał się do rozstrzygnięcia, czy od takiej sprzedaży jest VAT.
Gmina uważała, że nie. Wskazywała, że nie nabywa mienia dobrowolnie, ale z mocy ustawy, i nie wykorzystuje go do prowadzenia działalności gospodarczej ani jako organ administracji publicznej. Celem sprzedaży nie są dodatkowe zyski, ale jedynie pozbycie się zbędnego majątku. Podkreślała też, że nie działa jak profesjonalny handlowiec.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej był jednak innego zdania. Stwierdził, że taka sprzedaż jest opodatkowana, bo gmina działa jak podatnik VAT. Jest też związana z działalnością gospodarczą. Nie ma przy tym znaczenia, że gmina odziedziczyła zbywane składniki majątku.
Nie zgodził się z tym Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach. Uznał, że stanowisko fiskusa narusza zasadę równości wobec prawa.
Inaczej orzekł NSA. Uznał, że gmina płaci podatek od sprzedaży mienia ze spadkobrania
Sąd wskazał, że gdy osoba fizyczna będąca czynnym podatnikiem VAT sprzedaje majątek prywatny (odziedziczony i niewykorzystywany w swojej działalności gospodarczej), to uznaje się, że sprzedaż jest poza VAT. Podobnie trzeba traktować gminę, która znalazła się w analogicznej sytuacji, z tą tylko różnicą, że nie ma ona majątku prywatnego – stwierdził WSA.
Podkreślił, że nabycie przez gminę majątku w spadku ma charakter wyjątkowy. Nie wpływa więc istotnie na konkurencję na lokalnym rynku ani nie może być traktowane jako stałe źródło jej przychodu. Jest więc poza VAT – orzekł sąd.
Wyrok WSA jest nieprawomocny, więc sprawę rozstrzygnie ostatecznie Naczelny Sąd Administracyjny.
Z wyrokiem gliwickiego sądu zgadza się Kordian Denkiewicz z kancelarii Cabaj Kotala.
– Przyjęcie odmiennego stanowiska prowadziłoby do uznania, że gmina jako zarejestrowany czynny podatnik VAT posiada ten status w odniesieniu do wszelkich swoich transakcji, nawet wykonywanych poza prowadzoną działalnością gospodarczą – argumentuje ekspert.
Zwraca jednak uwagę na to, że wyrok WSA jest sprzeczny ze stanowiskiem NSA, m.in. z 31 stycznia 2019 r. (sygn. akt I FSK 1588/16). NSA orzekł wtedy, że sprzedaż mienia (chodziło o nieruchomość) pochodzącego ze spadkobrania nie jest związana ze zwykłym wykonywaniem prawa własności, bo wiąże się z zarządzaniem mieniem publicznym. Ma więc istotny wpływ na lokalny rynek nieruchomości. W efekcie sprzedaż odziedziczonego mienia jest opodatkowana VAT – orzekł wtedy NSA.
Kordian Denkiewicz nie zgadza się z tezą, że sprzedaż odziedziczonego mienia przez gminy zaburza lokalne rynki. Ekspert podkreśla to, co stwierdził WSA w Gliwicach – że takie transakcje są incydentalne.
– Nie mogą więc zaburzać konkurencji na lokalnym rynku i nie powinny podlegać opodatkowaniu VAT – uważa ekspert w ślad za gliwickim sądem.

orzecznictwo

Wyrok WSA w Gliwicach z 19 lutego 2020 r., sygn. akt I SA/Gl 1641/19. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia