Obsługa bankomatów, konwojowanie i przechowywanie pieniędzy nie powinny być zwolnione z podatku od towarów i usług – uznała Komisja Europejska.
W ślad za takim stanowiskiem unijnego organu poszły już konkretne kroki. Ministerstwo Finansów otrzymało bowiem list, w którym Bruksela zażądała odpowiedniej zmiany krajowych przepisów.
To pierwszy etap tzw. postępowania naruszeniowego (stwierdzającego niezgodność z przepisami Unii Europejskiej). Jeśli Polska nie zareaguje w trakcie dwóch miesięcy, kolejnymi następstwami mogą być: tzw. uzasadniona opinia i skarga do Trybunału Sprawiedliwości UE. Przegrana w Luksemburgu byłaby już wiążąca i może się wiązać z sankcjami finansowymi. W tym przypadku są one jednak mało prawdopodobne, bo – jak przyznają nieoficjalnie rozmówcy DGP – stanowisko Brukseli jest w gruncie rzeczy korzystne dla polskiego fiskusa.
Chodzi bowiem o zbyt szeroki zakres zwolnienia z art. 43 ust. 1 pkt 7 ustawy o VAT. Preferencja dotyczy obsługi obrotu gotówkowego (ang. cash processing). Firmy w składanych dotychczas wnioskach o interpretacje wskazywały, że na taką usługę składa się wiele czynności powiązanych ze sobą na tyle ściśle, że należy je traktować jako całość. Obsługa obrotu gotówkowego zaczyna się już od fizycznego odbioru pieniędzy, a kończy na ich dostarczeniu w określone miejsce, we wskazanej przez klienta formie – podkreślali przedsiębiorcy. Fiskus takie stanowisko aprobował, co potwierdza m.in. interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z 1 września 2017 r. (sygn. 0114-KDIP 4.4012.394.2017.1.IT). Teraz jednak okazuje się, że było to stanowisko zbyt liberalne.
– Temat, który podniosła Komisja Europejska, faktycznie może budzić pewne wątpliwości na polskim rynku, a wynikają one głównie z trudności z wyznaczeniem granicy przysługującego podatnikom zwolnienia – komentuje Maciej Dybaś, doradca podatkowy w Crido Taxand.
Ekspert zwraca uwagę na wskazany przez Brukselę przykład obsługi bankomatów. – Nie ma wątpliwości, że nie powinna ona korzystać ze zwolnienia jako usługa samodzielna. Natomiast gdy jest ona elementem usługi kompleksowej, w ramach której następuje chociażby weryfikacja uprawnień korzystającego z bankomatu do podjęcia określonej sumy pieniędzy, to pojawiają się już wątpliwości – przyznaje Maciej Dybaś. Zdaniem eksperta problem jest na tyle trudny, że wielokrotnie mierzył się z nim już TSUE, a jego orzecznictwo i tak nie dostarczyło podatnikom jasnych wskazówek. – Mam nadzieję, że list z Brukseli stanie się przyczynkiem do tego, aby wypracowali je wspólnie przedstawiciele biznesu i resortu finansów. Obecny stan niepewności nie służy bowiem żadnej ze stron – podsumowuje Maciej Dybaś.
Byłby to nie pierwszy przypadek, gdy resort finansów zostaje zmuszony zaostrzyć podejście do rozliczania usług finansowych. Poprzednio miało to miejsce od lipca 2017 r. Na skutek wyroku TSUE z 17 marca 2016 r. (sygn. akt C-40/15) resort finansów musiał usunąć zwolnienie dla pomocniczych usług finansowych zapisane w art. 43 ust. 13 ustawy o VAT.