Już za dwa miesiące tysiące podatników prowadzących handel przez internet będzie musiało zmienić swoje rozliczenia w VAT. Stracą bowiem prawo do zwolnienia podmiotowego. Niestety, rykoszetem mogą dostać przedsiębiorcy, którzy na co dzień nie wykorzystują do swojej działalności sieci.



ikona lupy />
Dziennik Gazeta Prawna

Uszczelnianie systemu kłopotem dla mikrofirm

Co do zasady procedowana w Sejmie duża nowela VAT ( druk nr 3499) od 1 września ma pozbawić sprzedawców internetowych i wielu popularnych artykułów elektronicznych oraz części samochodowych prawa do zwolnienia podmiotowego w VAT ze względu na wielkość sprzedaży (200 tys. zł rocznie). Tym samym po wejściu w życie przepisów zostaną oni zmuszeni do rozliczania VAT jako czynni podatnicy, co się wiąże z wieloma nowymi obowiązkami, np. składaniem JPK_VAT. I choć równocześnie podatnicy ci zyskają możliwość odliczania VAT, to raczej nie zrekompensuje im to kosztów, jakie poniosą w związku z wejściem w życie w trakcie roku projektowanej regulacji. Niektórzy z nich poniosą wręcz straty, bo nie będą mogli skorzystać z nowego prawa. Okazuje się także, że będąca po pierwszym czytaniu nowela może się okazać pułapką nie tylko dla mikroprzedsiębiorców zajmujących się handlem w sieci. A wszystko dlatego, że – jak ostrzegają doradcy podatkowi – nawet incydentalna sprzedaż przez internet, np. używanego firmowego komputera, będzie się wiązała z utratą prawa zwolnienia podmiotowego dla całej działalności.

Sprzęt RTV i AGD oraz części do aut i motocykli

Główna zmiana zaproponowana przez Ministerstwo Finansów w nowelizacji ustawy o VAT zakłada przede wszystkim likwidację zwolnienia podmiotowego VAT dla podatników sprzedających przez internet lub telefon określone produkty (zmiany w art. 113 ust. 13 ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług; t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 2174 ze zm.). Chodzi dokładnie o dostawę:
  • preparatów kosmetycznych i toaletowych (PKWiU 20.42.1),
  • komputerów, urządzeń elektronicznych i optycznych (PKWiU 26),
  • elektrycznego i nieelektrycznego sprzętu gospodarstwa domowego (PKWiU 27),
  • maszyn i urządzeń, gdzie indziej niesklasyfikowanych (PKWiU 28), a także
  • hurtowych i detalicznych części do pojazdów samochodowych (PKWiU 45.3) i motocykli (PKWiU 45.4), niezależnie od sposobu realizacji dostawy.
W praktyce chodzi więc o sprzedaż na odległość, bez jednoczesnej fizycznej obecności stron, z wyłącznym wykorzystaniem jednego lub większej liczby środków porozumiewania się na odległość do chwili zawarcia umowy włącznie. Wyjątkiem będzie tylko sprzedaż części do samochodów i motocykli. W tym przypadku, jak wynika z projektu, ze zwolnienia nie będą mogli korzystać również sprzedawcy stacjonarni.
Resort zmianę uzasadnia chęcią uszczelnienia VAT. Tłumaczy, że np. nowe telefony są oferowane jako towary używane i stosowane jest do nich opodatkowanie VAT marża, na czym traci fiskus, bo sprzedawca płaci podatek jedynie od naliczonej przez siebie marży, a nie od całkowitej kwoty sprzedaży. W przypadku zaś części do pojazdów samochodowych i motocykli – wskazuje resort – problem związany jest z wykorzystywaniem limitu zwolnienia, po przekroczeniu którego sprzedaż po prostu nie jest już ewidencjonowana. Nabywanie towarów bez VAT i brak ich ewidencjonowania sprzyja zaś świadczeniu usług napraw pojazdów samochodowych i motocykli w szarej strefie. – Dla ww. procederów nie można wprawdzie podać kwot takich oszustw, ale analiza funkcjonujących portali internetowych i oferowanych tam ofert sprzedaży świadczą o wysokim poziomie takich transakcji – czytamy w uzasadnieniu do projektu.
Natomiast objęcie wyłączeniem nie tylko sprzedaży internetowej części do pojazdów samochodowych i motocykli resort tłumaczy szeroką skalą oszustw w przypadku handlu stacjonarnego. – Postulowane ograniczenie zwolnień podmiotowych wynika z analizy, że właśnie w tych branżach szczególnie dochodzi do określonych nadużyć, co uzasadnia wyłączenie tych dziedzin – przekonuje ministerstwo. Bezczynność w powyższym zakresie wpłynęłaby w istotnym stopniu negatywnie na dokonujący się proces uszczelniania VAT – stwierdza resort. Przy czym zapewnia, że projektowana regulacja uwzględnia zasadę proporcjonalności. I dodaje, że „oceniając proporcjonalność proponowanej zmiany, należy również pamiętać o konieczności wspierania uczciwych przedsiębiorców poprzez dążenie do zapewnienia równych zasad konkurencji w poszczególnych branżach”.