Nie każda wpłata oznacza poniesienie kosztu, mimo że dla celów podatkowych zwolnień strefowych liczy się zasada kasowa, a nie memoriałowa – wynika z najnowszej interpretacji dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.
Pytanie zadała spółka, która wystąpiła o decyzję o wsparciu, zgodnie z ustawą z 10 maja 2018 r. o wspieraniu nowych inwestycji (Dz.U. poz. 1162). Ustawa ta poszerzyła – na całą Polskę – obszar, na którym można uzyskać zachęty inwestycyjne.
Spółka planowała wybudować halę produkcyjno-magazynową. Inwestycja będzie złożona i długotrwała. W tym czasie spółka będzie musiała płacić dostawcom i wykonawcom prac zaliczki, w tym na poczet przyszłych środków trwałych. Dla celów rachunkowych ujmie je na koncie „Środki trwałe w budowie” – do momentu, aż staną się one kompletne i zdatne do użytku. Potem wydatki związane z ich zakupem lub wytworzeniem będą rozliczane w czasie poprzez odpisy amortyzacyjne.
Firma liczyła na to, że – nie czekając, aż środki trwałe zostaną przyjęte do używania i wprowadzone do firmowej ewidencji – będzie mogła traktować wpłacone zaliczki jako poniesione koszty, od których zależy zwolnienie z podatku dochodowego dla działalności strefowej.
Poniesiony to wpłacony…
Podkreślała, że moment wprowadzenia środka trwałego do ewidencji jest istotny wyłącznie dla celów amortyzacyjnych. Natomiast dla obliczenia limitu zwolnienia podatkowego liczy się faktyczne poniesienie wydatku. Kluczowa jest przy tym zasada kasowa, a nie memoriałowa. Spółka nawiązała tym samym do licznych interpretacji wydanych przez dyrektora KIS, a wcześniej przez dyrektorów izb skarbowych. Wynikało z nich, że momentem poniesienia kosztów inwestycji przy obliczaniu dopuszczalnej pomocy publicznej (polegającej na zwolnieniu podatkowym) jest chwila zapłaty (zgodnie z zasada kasową). Przykładem interpretacja dyrektora KIS z 21 grudnia 2018 r. (sygn. S-ILPB3/4510-1-195/15/18-S-1/KS).
Spory o to od lat toczą się w sądach. Czasem wygrywają podatnicy, czasem fiskus. Przykładowo w wyroku z 29 grudnia 2016 r. (sygn. akt II FSK 3072/16) Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że wydatki na nowe inwestycje w specjalnej strefie ekonomicznej stają się kosztem nie z chwilą ujęcia w księgach, tylko w dacie faktycznej zapłaty. Tak samo uznał: 13 lutego 2015 r. (sygn. akt II FSK 162/13), 6 lutego 2015 r. (sygn. akt II FSK 21/13), 25 maja 2011 r. (sygn. akt II FSK 1721/10), 21 kwietnia 2011 r. (sygn. akt II FSK 2051/11).
Innego zdania był jednak sąd kasacyjny orzekający 22 maja 2015 r. (sygn. akt II FSK 1140/13) i 25 maja 2011 r. (sygn. akt II FSK 1721/10). Stwierdził, że za dzień poniesienia kosztów na inwestycje powinien być uznany dzień ujęcia tego kosztu w księgach rachunkowych, zgodnie z zasadą memoriałową dotyczącą kosztów uzyskania przychodów.
Co gorsza, problemu nie rozwiązało rozporządzenie z 28 sierpnia 2018 r. w sprawie pomocy publicznej udzielanej niektórym przedsiębiorcom na realizację nowych inwestycji (Dz.U. z 2018 r., poz. 1713). Z par. 10 ust. 4 wynika, że dniem poniesienia kosztu kwalifikowanego nowej inwestycji jest „ostatni dzień miesiąca, w którym poniesiono koszt”. Nadal więc pozostaje problem, kiedy koszt jest „poniesiony”.
…ale nie przy zaliczce
W sprawie zaliczek na poczet zakupu lub wytworzenia środków trwałych dyrektor KIS nie miał wątpliwości, że choć w tym wypadku doszło do faktycznej wpłaty, to nie jest to wydatek poniesiony. Wyjaśnił, że „poniesienie” musi oznaczać faktyczną realizację, a nie zobowiązanie do poniesienia wydatku w przyszłości.
Stwierdził, że zaliczka nie ma charakteru definitywnego, jest kwotą wpłaconą na poczet przyszłego zobowiązania. Co do zasady jest ona tylko częścią należności i po realizacji umowy jest zaliczana na poczet należnej ceny, natomiast w przypadku niewykonania umowy podlega zwrotowi.
Stanie się ona zatem kosztem uzyskania przychodu dopiero po wykonaniu umowy i dopiero w tym momencie możemy mówić o poniesieniu kosztu na gruncie przepisów podatkowych – wyjaśnił organ.
Interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 5 czerwca 2019 r., sygn. 0111-KDIB1-3.4010.127.2019.2.MO