Adam Abramowicz, rzecznik małych i średnich przedsiębiorców, złożył wnioski o dyscyplinarki dla pracowników dwóch urzędów skarbowych: w Cieszynie i Sosnowcu. Zarzuca im nieuzasadnione wszczynanie postępowań karnoskarbowych w celu zawieszenia pięcioletniego biegu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego. Rzecznik poinformował wczoraj, że wybrał te sprawy spośród 40 zgłoszonych do jego biura.
– To ostrzeżenie dla kadry urzędniczej w całej Polsce, że stosowanie tego typu wybiegów będzie piętnowane – powiedział.
Kilkakrotnie podkreślił, że urzędnicy działali wbrew woli Ministerstwa Finansów, rządu i Konstytucji biznesu.
Możliwość zawieszenia pięcioletniego biegu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego z uwagi na wszczęcie postępowania o przestępstwo lub wykroczenie skarbowe przewiduje wprost ordynacja podatkowa (art. 70 par. 6 pkt 1).
Zdaniem rzecznika to uprawnienie powinno być stosowane jedynie w uzasadnionych przypadkach. W praktyce jednak jest inaczej, czego przykładem – jak twierdzi Adam Abramowicz – są sprawy, które do niego dotarły. Jego zdaniem urzędnicy wszczynają postępowania karnoskarbowe, gdy przez pięć lat prowadzenia sprawy nie uda im się zgromadzić wystarczających dowodów, a także wtedy, gdy wpadną na trop uszczerbku w ostatnich latach.
Adam Abramowicz poinformował, że resort finansów zwracał już na to urzędnikom uwagę. Rzecznik powołał się na wewnętrzne wytyczne Ministerstwa Finansów skierowane do urzędów, które zabraniają wszczynania postępowań karnoskarbowych krótko przed przedawnieniem, a także w sytuacji, gdy w ciągu pięciu lat nie zostaną zgromadzone wystarczające dowody.
Podkreślił, że w projekcie nowej ordynacji podatkowej zrezygnowano z tej kontrowersyjnej przesłanki zawieszania biegu terminu przedawnienia.
– Zalecenia ministerstwa i planowana zmiana przepisów prawa powinny wreszcie dotrzeć do urzędników – powiedział Abramowicz, tłumacząc, dlaczego chce, aby naczelnicy wszczęli wobec swoich podwładnych postępowania dyscyplinarne.