Przedsiębiorcy, którzy złożyli wniosek o zarejestrowanie dla celów VAT, mogą spodziewać się pytań z urzędu skarbowego nie tylko o kwestie ściśle podatkowe – potwierdził Paweł Cybulski, wiceszef Krajowej Administracji Skarbowej w odpowiedzi na poselską interpelację.
Poseł, który zadał pytanie w tej sprawie, nawiązał do problemu, który szczegółowo opisaliśmy w artykule „Fiskus pyta nie tylko o podatki. Również o lokale, wizyty, klientów…” (DGP nr 29/2019).
Chodzi o wezwania, które do firm rejestrujących się dla celów VAT masowo wysyła Urząd Skarbowy Kraków-Stare Miasto. Powołuje się w nich na art. 155 ordynacji podatkowej, który daje fiskusowi możliwość wezwania podatnika do złożenia wyjaśnień, jeśli jest to niezbędne dla wyjaśnienia stanu faktycznego lub rozstrzygnięcia sprawy.
Eksperci, których cytowaliśmy w DGP, byli jednak zdania, że pytania skarbówki idą za daleko i mogą naruszać tajemnicę przedsiębiorstwa. Krakowski fiskus pyta bowiem np., ile razy i z kim spotykają się przedstawiciele spółki albo jak często bywają w siedzibie firmy.
Z odpowiedzi wiceszefa KAS wynika, że jest to praktyka ogólnopolska, która służy do weryfikowania zgłoszeń rejestracyjnych. Fiskus już na tym etapie ma obowiązek skontaktować się z przedsiębiorcą i – jeśli nabierze podejrzeń, że chodzi tylko o podatkowe wyłudzenia – zapobiec rejestracji dla celów VAT, zgodnie z art. 96 ust. 4a ustawy o tym podatku.
– Urzędnicy muszą w związku z tym zweryfikować, czy lokal, w którym taka spółka chce prowadzić działalność, spełnia definicję „siedziby” oraz „stałego miejsca prowadzenia działalności gospodarczej” w rozumieniu unijnego rozporządzenia wykonawczego nr 282/2011 z 15 marca 2011 r. – wyjaśnił wiceminister Cybulski. Podkreślił, że urzędnicy muszą zweryfikować, czy biuro firmy jest tylko wirtualne, czy odbywają się w nim posiedzenia zarządu i zapadają istotne decyzje dotyczące ogólnego zarządzania przedsiębiorstwem.
Wiceszef KAS zastrzegł, że przedsiębiorca, który nie odpowie na szczegółowy wywiad fiskusa, nie poniesie z tego tytułu negatywnych konsekwencji. Nie ma więc większego znaczenia krótki 7-dniowy termin na odpowiedź, bo urzędnicy mają obowiązek podejmować dodatkowe próby kontaktu z firmą; muszą ponawiać wezwania, dzwonić do biura, wysyłać e-maile itp. – Celem jest jak najszybsze rozstrzygnięcie, czy nowemu przedsiębiorcy przysługuje status podatnika VAT – wyjaśnił wiceminister.
Stwierdził, że nie można tego uznać za nieproporcjonalne utrudnienie prowadzenia działalności gospodarczej, skoro podstawą dla takiego działania są m.in. przepisy unijne oraz ochrona uczciwych przedsiębiorców przed oszustami.
OdpowiedźPawła Cybulskiego, wiceszefa KAS, z 15 marca 2019 r. na interpelację poselską nr 29528