Kontrolami wszystkich usług audytorów zajmie się nowy organ – Polska Agencja Nadzoru Publicznego. Będzie nadzorować nie tylko badania sprawozdań finansowych, ale też inne usługi atestacyjne
Zmiany wynikają z opublikowanego właśnie projektu nowelizacji ustawy z 11 maja 2017 r. o biegłych rewidentach, firmach audytorskich oraz nadzorze publicznym (Dz.U. poz. 1089 ze zm).
Polska Agencja Nadzoru Publicznego powstanie w miejsce funkcjonującej od prawie dekady Komisji Nadzoru Audytowego (KNA). To odpowiedź na słabość obecnego systemu nadzoru nad badaniami sprawozdań finansowych, co ujawniła afera z GetBackiem.
Audyt w liczbach / Dziennik Gazeta Prawna
O planowanych zmianach informowała już w sierpniu minister finansów Teresa Czerwińska, o czym pisaliśmy w artykule „Biegli rewidenci pod nowym (wzmocnionym) nadzorem” (DGP nr 157/2018).

Nowy organ

Nowa agencja przejmie kontrolę nad usługami świadczonymi przez audytorów, a dodatkowo będzie mogła sprawdzać inne usługi atestacyjne (np. opinie o prawidłowości rozliczenia środków unijnych).
Od połowy 2017 r. firmy audytorskie kontrolują dwa organy. Pierwszy to Komisja Nadzoru Audytowego – organ działający przy ministrze finansów, którego zadaniem jest nadzór nad badaniami przeprowadzanymi w jednostkach zainteresowania publicznego (JZP), takich jak np. GetBack, który jest spółką giełdową. Drugi to Krajowa Komisja Nadzoru, działająca w ramach Polskiej Izby Biegłych Rewidentów (PIBR). Zajmuje się ona pozostałymi badaniami sprawozdań finansowych (przed 21 czerwca 2017 r. KKN kontrolowała wszystkie firmy audytorskie).
Nadzór nad nową agencją ma sprawować minister finansów.
Członkami rady agencji mają być:
  • dwóch przedstawicieli ministra finansów,
  • przedstawiciel Komisji Nadzoru Finansowego,
  • przedstawiciel ministra sprawiedliwości,
  • przedstawiciel PIBR,
  • przedstawiciel organizacji pracodawców,
  • przedstawiciel Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.

Kiedy kontrole

Firmy audytorskie przeprowadzające badania dużych JZP będą kontrolowane minimum raz na trzy lata. W pozostałych przypadkach kontrole będą nie rzadziej niż raz na sześć lat. Będą też inspekcje doraźne.
W zasadzie nowa agencja będzie miała te same kompetencje, jakie dziś mają KNA i KKN.
Wysokość kar finansowych będzie ta sama – dla biegłych rewidentów wyniesie maksymalnie 250 tys. zł, a dla spółek audytorskich – 10 proc. wszystkich przychodów operacyjnych, czyli również np. z doradztwa podatkowego.

Ograniczona rola samorządu

Mocno ograniczona zostanie rola Polskiej Izby Biegłych Rewidentów. PIBR nie będzie już kontrolowała usług audytorskich. Konsekwencją tego będzie likwidacja KKN.
PIBR będzie nadal m.in. ustanawiać krajowe standardy wykonywania zawodu, krajowe standardy kontroli jakości, zasady etyki zawodowej. Nadal też będzie kontrolować doskonalenie zawodowe biegłych rewidentów i prowadzić rejestr audytorów.
Nie zmienią się natomiast uprawnienia Komisji Nadzoru Finansowego. Nadal będzie ona sprawowała nadzór nad JZP w zakresie: właściwego wyboru firmy audytorskiej, rotacji (zarówno firmy, jak i kluczowego biegłego rewidenta) oraz powołania, składu i funkcjonowania komitetów audytu. Będzie też nakładała kary i sankcje na JZP, członków zarządu, rady nadzorczej, komitetów audytu oraz osoby z nimi powiązane.

opinia

Krzysztof Burnos prezes Krajowej Rady Biegłych Rewidentów / Dziennik Gazeta Prawna

Zdrożeją usługi biegłych rewidentów

Nowe przepisy spowodują wzrost obciążeń finansowych firm audytorskich, co przyznaje samo Ministerstwo Finansów w uzasadnieniu do projektu. W konsekwencji oczekiwać należy dalszego wzrostu cen nie tylko za badania sprawozdań finansowych, ale również za większość innych usług biegłych rewidentów. Związane to będzie m.in. z nowym obowiązkiem prowadzenia w języku polskim dokumentacji z wykonywania usługi oraz rozszerzeniem zakresu kontroli na wszystkie usługi pokrewne (przykładowo ekspertyzy finansowe, due diligence, usługowe prowadzenie ksiąg rachunkowych). Dokumentacja z wykonania tych usług będzie również musiała być – na potrzeby kontroli – w języku polskim. Większość usług świadczonych przez firmy audytorskie, w tym również niezastrzeżonych dla biegłych rewidentów, będzie obciążona opłatą z tytułu nadzoru. Maksymalnie ma ona wynieść 4 proc.
Opłata powinna jednak dotyczyć tylko usług zastrzeżonych dla biegłych rewidentów. W przeciwnym wypadku mielibyśmy do czynienia z nierównym traktowaniem przedsiębiorców.
Firmy audytorskie byłyby mniej konkurencyjne cenowo, ponieważ musiałyby płacić opłatę z tytułu nadzoru także od usług, które mogą świadczyć inni przedsiębiorcy, nieponoszący takiego ciężaru (np. usług due diligence).
Myślę, że zmiana ustawy przyniesie spore zmiany na rynku audytu. Sądzę, że nastąpi dalsza konsolidacja; najtrudniej będzie najmniejszym firmom, które albo znikną, albo zostaną wchłonięte przez większe podmioty.
Etap legislacyjny
Projekt ustawy o zmianie ustawy o biegłych rewidentach, firmach audytorskich oraz nadzorze publicznym – w konsultacjach