Szef Krajowej Administracji Skarbowej zablokował już 20 rachunków bankowych należących do 12 podejrzanych podmiotów. Zabezpieczył w ten sposób 6 mln zł
Z danych na 18 października 2018 r. wynika, że 17 blokad zostało przedłużonych na więcej niż 72 godziny.
Statystyki dotyczące funkcjonowania Systemu Teleinformatycznego Krajowej Izby Rozliczeniowej (STIR) podał wiceszef Krajowej Administracji Skarbowej Paweł Cybulski w odpowiedzi na zapytanie poselskie (nr 8005).
Ostatnio doszło do kolejnych blokad rachunków, o czym poinformowało wczoraj Ministerstwo Finansów (patrz ramka).

Bez możliwości zażalenia

Przepisy o STIR obowiązują od 13 stycznia 2018 r. Tego dnia weszła w życie ustawa o przeciwdziałaniu wykorzystywania sektora finansowego do wyłudzeń skarbowych (Dz.U. z 2017 r. poz. 2491 ze zm.). Umożliwiła ona wymianę informacji między systemem bankowym a Krajową Administracją Skarbową. Fiskus analizuje je pod kątem ewentualnego wykorzystania banku lub spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej do wyłudzeń skarbowych.
Jeśli dostrzeże takie zagrożenie, wówczas szef KAS może zablokować rachunek (takie uprawnienie ma od 30 kwietnia br.). Blokada jest zasadniczo na nie dłużej niż 72 godziny, ale gdy szacowana kwota zobowiązania podatkowego przekroczy 10 tys. euro, blokada może być przedłużona na okres do trzech miesięcy.
Po wejściu w życie nowelizacji z 5 lipca 2018 r. (Dz.U. z 2018 r. poz. 1499) szef KAS nie wydaje już w tej sprawie postanowienia, lecz kieruje żądanie zastosowania blokady bezpośrednio do banku lub spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej. Tym samym podatnicy stracili możliwość składania zażalenia.
W opublikowanym niedawno raporcie Polskiego Instytutu Ekonomicznego eksperci Ministerstwa Finansów poinformowali, że choć przepisy o STIR objęły 3,4 mln podmiotów, to o tyle tylko ok. 26 tys. z nich fiskus zakwalifikował do grupy podwyższonego ryzyka.

Jak miecz Damoklesa

W odpowiedzi na poselskie zapytanie wiceminister Cybulski poinformował też o efektach stosowania ogólnej klauzuli przeciw unikaniu opodatkowania. Do 30 września 2018 r. szef KAS zakończył jedno postępowanie klauzulowe, w wyniku którego podatnik skorygował rozliczenia i dopłacił do budżetu ponad 600 tys. zł.
Do 30 września 2018 r. szef KAS rozpatrzył też 15 wniosków przedsiębiorców o wydanie opinii zabezpieczających przed stosowaniem klauzuli. Wydał dwie takie opinie, a trzykrotnie odmówił. W pozostałych przypadkach postępowania zakończono ze względów proceduralnych, m.in. z powodu wycofania wniosku przez podatnika lub braków formalnych.
Paweł Cybulski dodał, że według stanu na 30 września br. były rozpatrywane dwa kolejne wnioski o wydanie opinii zabezpieczających.
Przepisy o klauzuli weszły w życie 15 lipca 2016 r., więc pierwszym pełnym rokiem rozliczeniowym, za który mogłaby być ona stosowana, był rok 2017.
Wiceszef KAS przypomniał, że podatnicy CIT i PIT rozliczyli się za ubiegły rok w marcu i w kwietniu 2018 r. Od tej daty minęło niewiele ponad pół roku, więc nadal jeszcze statystyki dotyczące wykorzystania klauzuli nie będą miarodajne. Klauzulę można bowiem stosować dopiero wobec zakończonych już rozliczeń, gdy zostaną one zakwestionowane w drodze: czynności sprawdzających lub kontroli podatkowej. Dopiero potem może być wszczęte odpowiednie postępowanie podatkowe (klauzulowe) – wyjaśnił wiceminister Cybulski.
Dodał, że klauzula pełni przede wszystkim funkcję prewencyjną. Ponadto jest ona stosowana wobec korzyści podatkowych większych niż 100 tys. zł, a nie każdy podmiot, który optymalizuje swoje rozliczenia, uzyskuje jakąkolwiek korzyść z tego tytułu.
Kolejna blokada rachunku bankowego
Informacje pozyskane ze STIR pozwoliły pracownikom Zachodniopomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego zidentyfikować firmę będącą członkiem międzynarodowej karuzeli VAT – poinformowało Ministerstwo Finansów we wczorajszym komunikacie.
Oszuści zajmowali się wprowadzaniem na rynki państw Unii Europejskiej substytutów oleju napędowego, od których nie rozliczali ani należnego VAT, ani akcyzy. Szef KAS, bazując na danych ze STIR, zablokował rachunek bankowy podejrzanej firmy, a naczelnik zachodniopomorskiego UCS wszczął kontrolę celno-skarbową oraz postępowanie przygotowawcze. W ich ramach zabezpieczone zostały nośniki danych oraz dokumentacja finansowo-księgowa w dwóch lokalizacjach, na terenie województw wielkopolskiego i dolnośląskiego.
Dodatkowo naczelnik urzędu skarbowego wstrzymał zwrot VAT, o który wnioskowała podejrzana firma. Straty budżetu państwa z tytułu nierozliczonego VAT należnego oraz wyłudzonego zwrotu daniny (w okresach objętych kontrolą celno-skarbową) wynoszą około 2,4 mln zł – wynika z komunikatu.
Szef KAS oraz naczelnik szczecińskiego UCS współpracują w tej sprawie z administracjami podatkowymi Wielkiej Brytanii, Niemiec i Malty – poinformował resort finansów.
Odpowiedź z 26 października 2018 r. wiceszefa KAS Pawła Cybulskiego na zapytanie poselskie nr 8005