Dziewięciu posłów ma wyjaśnić, dlaczego za rządów PO–PSL miliardy złotych z podatków nie trafiały do budżetu . Specjalna komisja będzie pracowała w gorącym okresie wyborczym.
Dziewięciu posłów ma wyjaśnić, dlaczego za rządów PO–PSL miliardy złotych z podatków nie trafiały do budżetu . Specjalna komisja będzie pracowała w gorącym okresie wyborczym.
Wiele miesięcy minęło, od kiedy Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło, że powstanie sejmowa komisja śledcza do spraw wyłudzeń VAT. Obecna ekipa rządząca jej powstanie zapowiadała jeszcze w kampanii wyborczej, a wszystko wskazuje, że sejmowi śledczy pełną parą ruszą do pracy dopiero po wakacjach. W piątek wybrano skład. PiS będzie miał w niej pięciu przedstawicieli, a opozycyjne kluby – Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Kukiz’15 i Polskie Stronnictwo Ludowe–Unia Europejskich Demokratów – po jednym. Na czele komisji stanie poseł PiS Marcin Horała. Jego zastępcami zostali posłowie Marek Jakubiak z Kukiz’15 i Kazimierz Smoliński z PiS.
Organ zajmie się badaniem „prawidłowości i legalności działań oraz występowania zaniedbań i zaniechań organów i instytucji publicznych w zakresie zapewnienia dochodów Skarbu Państwa z tytułu podatku od towarów i usług i podatku akcyzowego w okresie od grudnia 2007 r. do listopada 2015 r. To znaczy, że jej śledztwo obejmie jedynie okres rządów koalicji PO–PSL. Zgodnie z uchwałą komisja ma się zająć nie tylko działalnością Ministerstwa Finansów i podległej mu administracji skarbowej, ale także Najwyższej Izby Kontroli, prokuratury, służb specjalnych, a nawet policji.
Reprezentanci PiS w komisji śledczej to w większości prawnicy. Potencjalnie największą gwiazdą może zostać Marcin Horała. Niegdyś związany z Unią Polityki Realnej, z wykształcenia jest prawnikiem i politologiem, przez kilka lat był radnym w Gdyni, a w 2015 r. wszedł do Sejmu z list PiS. Horała od początku był typowany na szefa komisji, jest jednym z bardziej znanych polityków młodego pokolenia tej partii. Nie ma ani doświadczenia rządowego, ani wykształcenia ekonomicznego, choć jak sam podkreśla, miał do czynienia z realizacją projektów unijnych.
– Przewodniczący zajmuje się organizowaniem prac komisji. Mamy różny podział ról. Podzielimy się tak, by każdy mógł wnieść swój wkład – mówi Horała.
Czarnym koniem może okazać się Małgorzata Janowska, która w 2015 r. startowała z listy Kukiz’15 i nie dostała się do Sejmu, ale weszła na miejsce tragicznie zmarłego Rafała Wójcikowskiego. Jest księgową, pracowała w bankowości, zaangażowała się w tworzenie partii republikańskiej. W Sejmie zasiliła szeregi PiS. Jeden z polityków partii wskazuje, że z racji zaangażowania w Republikanach może liczyć na wsparcie związanego z nimi wiceministra finansów Pawła Gruzy, który jest jednym z większych zwolenników powołania komisji śledczej.
Oprócz Horały prawnikami są także Kazimierz Smoliński i Andrzej Matusiewicz. Smoliński był w tej kadencji wiceministrem infrastruktury i budownictwa. Z kolei Wojciech Murdzek to inżynier elektronik o długim samorządowym stażu, były prezydent Świdnicy. Jest członkiem koalicjanta PiS, ugrupowania Jarosława Gowina. Murdzek i Smoliński wchodzą w skład sejmowej komisji finansów publicznych. Posłowie obecnej ekipy nie mają zbyt dużego doświadczenia w finansach publicznych, jednak zapewne będą mogli liczyć na wsparcie MF.
Zapowiedź złożenia projektu uchwały rozszerzającego działalność komisji także o lata rządów PiS zasygnalizował już poseł Zbigniew Konwiński, którego do komisji śledczej zgłosiła PO. To sekretarz klubu parlamentarnego PO. Jest posłem trzecią kadencję, zasiada w komisji finansów publicznych. Z wykształcenia jest historykiem, ale ma również ukończone studia podyplomowe z zarządzania.
Najlepiej do pracy w komisji wydaje się przygotowany poseł Nowoczesnej Mirosław Pampuch. Jest radcą prawnym, a w jego CV można znaleźć zatrudnienie w Izbie Skarbowej w Olsztynie. Przez wiele lat prowadził własną kancelarię prawną, specjalizując się w VAT. – Jestem wykładowcą. Mam 20-letnie doświadczenie w stosowaniu przepisów o VAT – mówi Pampuch. – Polacy niezależnie od naszych poglądów politycznych oczekują od członków komisji wyjaśnienia mechanizmów luki w VAT, które wpływają na dochody w VAT, być może, jeśli prace przyniosą efekty, możliwy będzie powrót do poprzednich stawek podatku – dodaje.
Skierowana przez PSL–UED Genowefa Tokarska zasiada w komisji finansów publicznych. W ławach poselskich zasiada już drugą kadencję. Doświadczenie kontaktów ze skarbówką jako przedsiębiorca ma zapewne poseł Marek Jakubiak z Kukiz’15. To biznesmen, który stworzył prężną grupę Browary Regionalne Jakubiak.
Pewnym kłopotem może w działaniach komisji okazać się kampania wyborcza. Specjaliści nie mają wątpliwości, że jednym z celów działania komisji jest wymierzanie ciosów w PO w trakcie wyborczego maratonu. Pierwsze wybory dotyczą samorządu. Nie można wykluczyć, że Marek Jakubiak wystartuje na prezydenta Warszawy. Wojciech Murdzek startuje na prezydenta Świdnicy, a Marcin Horała – Gdyni.
– Na pewno startowanie będzie na drugim planie. Na pierwszym obowiązki poselskie i praca w komisji. Czas wolny spożytkuję na obowiązki kampanijne – zapewnia Horała. Posiedzenia komisji to jednak darmowy PR, bo jej prace będą się pewnie toczyły aż do wyborów parlamentarnych w 2019 r.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama