Wiceminister zastrzegł jednak, że każdy przypadek należy analizować indywidualnie. Nie można wskazać jednego rozwiązania wspólnego dla wszystkich sytuacji polegających na nieodpłatnym korzystaniu ze znaku towarowego.
Tak jak w przypadku spółki należącej do międzynarodowej grupy kapitałowej i korzystającej bezpłatnie z logo centrali. Wątpliwości dotyczą tego, czy w takim wypadku spółka ma przychód, od którego powinna zapłacić podatek (zgodnie z art. 12 ust. 1 pkt 1 ustawy o CIT). Nie można tego jednoznacznie stwierdzić – wynika z ministerialnej odpowiedzi. Za każdym razem trzeba ustalić, czy świadczenie jest faktycznie nieodpłatne i czy u korzystającego ze znaku pojawiło się przysporzenie (korzyść mająca konkretny wymiar finansowy).
Przychód nie powstanie zatem, jeśli korzystanie przez podatnika z udostępnionych mu bezpłatnie rzeczy lub praw jest warunkiem do wykonania określonych świadczeń na rzecz podmiotu użyczającego te rzeczy lub prawa – wskazał Paweł Gruza. Jako przykład podał umowę toolingu, na podstawie której kontrahent nieodpłatnie udostępnia urządzenia w ramach świadczenia wzajemnego.
Inny wskazany przez wiceministra przykład dotyczy producenta, który pełni ograniczone funkcje i ponosi małe ryzyko, a dodatkowo wszystkie wyprodukowane wyroby sprzedaje podmiotowi powiązanemu (tj. produkuje na zlecenie podmiotu z grupy). Nawet jeśli producent ten korzysta ze znaku towarowego grupy, to naliczanie opłat licencyjnych z tego tytułu może być w określonych okolicznościach niezasadne – stwierdził wiceminister.
Wyjaśnił, że w takim przypadku wprowadzenie odpłatności z tytułu opłat licencyjnych może nie mieć ekonomicznego uzasadnienia. W konsekwencji korzystający nie ma przychodu, a użyczający – kosztu uzyskania przychodów.
Rozliczenia dotyczące znaków towarowych cieszą się od pewnego czasu szczególnym zainteresowaniem fiskusa. Szef Krajowej Administracji Skarbowej wydał już dwa ostrzeżenia w tym zakresie. W kwietniu br. wskazał, że klauzula przeciw unikaniu opodatkowania może mieć zastosowanie w przypadku odświeżenia marki (rebranding). Wspólnicy spółek osobowych, którzy w sztuczny sposób wymieniają znaki towarowe na nowe, by zaoszczędzić na podatku dochodowym, muszą więc liczyć się z możliwością zakwestionowania transakcji – ostrzegł szef KAS.
Natomiast w sierpniu 2017 r. przyjrzał się bliżej darowiznom znaków towarowych w obrębie rodziny, gdy podatnik wraz z członkami najbliższej rodziny zakłada spółkę osobową (jawną, komandytową), a następnie jeden ze wspólników przekazuje jej znak towarowy. Spółka z kolei, po otrzymaniu znaku, udziela wspólnikom, w tym darczyńcy, licencji na wykorzystywanie znaku. Dzięki temu wspólnik zalicza opłaty licencyjne do kosztów uzyskania przychodów, a spółka zaczyna amortyzować znak towarowy i zalicza do swoich kosztów odpisy amortyzacyjne.
Odpowiedź Pawła Gruzy, wiceministra finansów, z 27 kwietnia 2018 r. na zapytanie poselskie nr 7136, sygn. DD5.054.3.2017.KSM.