Nie można utożsamiać transparentności podatkowej z ujawnianiem danych o zapłaconym podatku, bo może to zaburzać obraz kondycji rynkowej przedsiębiorcy – przestrzegali wczoraj eksperci firmy doradczej PwC podczas spotkania z dziennikarzami.
/>
Spotkanie było nawiązaniem do niedawnej nowelizacji ustawy o CIT (Dz.U. z 2017 r., poz. 2369). Umożliwiła ona ministrowi finansów publikację danych firm o przychodach przekraczających 50 mln euro (w Polsce jest ok. 2,5 tys. takich podmiotów) oraz podatkowych grup kapitałowych.
Resort finansów zapowiedział, że do końca kwietnia tego roku opublikuje dane za lata 2012–2016, a na początku lipca br. – dane za 2017 r. Będą to informacje wyłącznie z zakresu CIT i obejmą m.in. dane o przychodach, kosztach, dochodzie, podstawie opodatkowania, podatku, efektywnej stawce CIT.
Eksperci przestrzegają przed ocenianiem kondycji firmy tylko z tej perspektywy. – Są to suche dane, niewiele mówiące nawet doradcom podatkowym, a tym bardziej trudne do zinterpretowania dla rynku – zwrócił uwagę Marcin Zawadzki, wicedyrektor w dziale prawnopodatkowym PwC. Podkreślił, że ani w Polsce, ani w pozostałych krajach Europy nie jest to kluczowy podatek, jeśli chodzi o wpływy budżetowe. Jest natomiast często wykorzystywany do stymulacji rynku. Państwo rezygnuje więc z części wpływów z CIT od przedsiębiorców realizujących określone zadania, a w zamian uzyskuje wzrost wpływów w innych obszarach (np. z VAT, składek ZUS generowanych dzięki nowym miejscom pracy).
Eksperci podkreślali, że niska efektywna stawka podatku nie jest równoznaczna z optymalizacją podatkową, bo firmy mogą korzystać z wielu instrumentów pozwalających płacić niższy CIT (np. z ulgi na badania i rozwój). – Należy się więc spodziewać, że przedsiębiorcy nie będą pozostawiać bez komentarza danych podawanych przez MF, a ich publikacja otworzy dyskusję na temat transparentności w Polsce – mówi Jan Tokarski, dyrektor w dziale podatkowym PwC.
Wśród krajów, w których transparentność podatkowa jest szczególnie rozwinięta, eksperci wymieniali Wielką Brytanię (największe firmy upubliczniają tu swoje strategie podatkowe), Holandię, kraje skandynawskie oraz Australię.
W Polsce narzędziem dobrze wpisującym się obecnie w trend transparentności są – zdaniem ekspertów – uprzednie porozumienia cenowe (tzw. APA).
Eksperci podkreślali, że w wielu krajach administracja nagradza przedsiębiorców za przejrzystość. Jakich benefitów przedsiębiorcy mogą się spodziewać w Polsce za swoją otwartość?
– Mogliby oczekiwać stosunkowo prostych rozwiązań. Na przykład dłuższego okresu do rozliczania strat podatkowych, wydłużenia terminu do złożenia zeznania podatkowego czy skrócenia okresu oczekiwania na interpretację podatkową – wskazywał Jan Włocławek, partner w PwC.