Odszkodowanie za rozwiązanie umowy z kontrahentem może być kosztem, jeżeli decyzja ma uzasadnienie biznesowe, a spółce groziłyby dotkliwe kary – orzekł wczoraj NSA.
Sędzia Zbigniew Romała podkreślił, że w orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego ukształtowała się już linia, zgodnie z którą odszkodowania i kary umowne mogą wykazywać związek z przychodami. Przykładem wyrok z 23 stycznia 2018 r. (sygn. akt II FSK 86/16). NSA pozwolił w nim ująć w kosztach wydatki na kary umowne wypłacane przez spółkę, która podjęła decyzję o zamknięciu fabryki i likwidacji linii produkcyjnej z powodu kiepskiej sytuacji gospodarczej.
Wczorajsza sprawa dotyczyła spółki z branży samochodowej, która rozwiązała umowy z dilerami, wypłacając im w zamian odszkodowania. Zakończenie współpracy z pośrednikami było wynikiem biznesowych decyzji. Spółka, po przejęciu innej firmy, zdecydowała się zreorganizować sieci dystrybucji i autoryzowanych warsztatów. Utrzymanie dotychczasowych partnerów (dilerów, warsztatów) byłoby nierentowne.
Spółka wyjaśniła, że zapłaciła odszkodowania, żeby uniknąć ewentualnych sporów sądowych, co niewątpliwie byłoby kosztowne. Dyrektor Izby Skarbowej w Poznaniu uznał jednak, że nie będzie ona mogła zaliczyć tego wydatku do podatkowych kosztów. Stwierdził, że rezygnując ze współpracy z dotychczasowymi partnerami, spółka nie zabezpiecza źródeł przychodu, tylko je likwiduje.
– Zakończenie współpracy nie może być rozumiane jako działanie w celu osiągnięcia przychodu czy zabezpieczenia źródła przychodu – stwierdził fiskus. Wyjaśnił, że chęć zapobieżenia stracie ekonomicznej, która mogłaby wystąpić w trakcie działalności, nie przesądza jeszcze o tym, iż jest to działanie w celu osiągnięcia przychodów lub zachowania albo zabezpieczenia ich źródła.
Nie zgodziły się z tym sądy administracyjne. Zarówno WSA we Wrocławiu, jak i NSA uznały, że wypłacone odszkodowania i kary umowne mogą wykazywać związek z przychodami.
Sędzia Zbigniew Romała nawiązał do uchwały NSA z 25 czerwca 2012 r. (sygn. akt II FPS 2/12), po której sądy zaczęły opowiadać się za minimalizowaniem strat z działalności gospodarczej i pozwoliły ujmować związane z tym wydatki w kosztach uzyskania przychodu.
Sędzia Romała podkreślił, że rozwiązanie przez spółkę umów z dilerami było elementem strategii, której celem było wyeliminowanie pośredników i świadczenie usług samemu, co miało zminimalizować koszty działalności.
Ostatecznie sprawa wróci jeszcze do dyrektora izby skarbowej, by ten przyjrzał się umowom spółki z kontrahentami i ustalił, czy mogli oni na ich podstawie dochodzić rekompensat przed sądem.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 28 lutego 2018 r., sygn. akt II FSK 374/16.