Jest też zdania, że MF powinno ujawniać, ile do kasy państwa wpłacili wszyscy najwięksi przedsiębiorcy, nie tylko rozliczający się z CIT, ale także ci, którzy płacą PIT.
Chodzi o głośny już projekt MF zakładający publikację informacji z zeznań podatkowych 4,5 tys. największych firm oraz wszystkich podatkowych grup kapitałowych. W ten sposób jawne miałyby być dane o ich przychodach, kosztach, dochodach, stratach, wysokości podatku należnego i efektywnej stopie podatkowej. Resort uzasadnia projekt nowelizacji koniecznością zwiększenia „społecznej” kontroli nad rozliczeniami największych podatników.
Projekt skrytykowali już przedsiębiorcy oraz Rządowe Centrum Legislacji, które uznało, że pomysł MF jest represyjny i prawdopodobnie niekonstytucyjny, a samo ujawnianie danych podatkowych z przeszłości (z lat 2012–2017) mogłoby naruszać zasadę niedziałania prawa wstecz. Przedstawiciele biznesu wskazali, że dane z zeznań nie dają pełnego obrazu ich działalności. Pod uwagę trzeba brać okoliczności, w jakich funkcjonują poszczególne firmy. Przykładowo – niska kwota zapłaconego podatku może być efektem dużych inwestycji – tłumaczyli.
Na ten właśnie aspekt zwróciła uwagę również Rada Legislacyjna, która zasugerowała projektodawcom, aby firmy mogły publikować dodatkowe objaśnienia do swoich jawnych wyników finansowych.