Ministerstwo Finansów chce, aby monitoringiem objąć przewóz leków. Dziś, mimo zakazu, są one masowo wywożone za granicę – podejrzewa resort. Drugim powodem mają być wyłudzenia zwrotów VAT.
Propozycja objęcia leków znalazła się w kolejnej wersji projektu nowelizującego ustawę o systemie monitorowania drogowego przewozu towarów (z 24 lipca). To ten sam projekt, który zakłada objęcie pakietem przewozowym także transportu kolejowego (dziś dotyczy on tylko transportu drogowego).
W poniedziałek rząd przyjął inny projekt nowelizacji tej samej ustawy (datowany na 21 lipca). Zakłada on obowiązek zainstalowania lokalizatorów GPS. Wymaga to jednak zgody Komisji Europejskiej, dlatego oba projekty zostały rozdzielone.
Ministerstwo Finansów wskazuje na dwa przykłady patologii w obrocie lekami. Pierwszy to problem masowego wywozu medykamentów za granicę, co powoduje, że niektórych z nich nie można dostać w polskich aptekach. Aby temu przeciwdziałać, w 2015 r. znowelizowano prawo farmaceutyczne, wprowadzając zakaz wywozu za granicę leków zagrożonych brakiem dostępności w Polsce. Hurtownie, które chcą jednak sprzedać produkty za granicę, muszą uzyskać zgodę generalnego inspektora farmaceutycznego. Początkowo takich wniosków zgłaszano tysiące. Ze statystyk wynika, że w 2016 r. wywieziono leki o wartości 2 mld zł. W 2017 r. nie wpłynął jednak żaden wniosek o wywóz. A mimo tego – jak twierdzi MF – polskie apteki wciąż mają problemy z dostępnością niektórych leków (ich lista liczy już 180 pozycji).
Resort podejrzewa, że hurtownie farmaceutyczne nielegalnie sprzedają leki za granicę.
Drugim problemem, który – zdaniem MF – uzasadnia objęcie leków pakietem, są karuzele VAT. Resort twierdzi, że oszuści w branży farmaceutycznej nie tylko nie płacą VAT, ale i podatku dochodowego.
Etap legislacyjny
Projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie monitorowania drogowego przewozu towarów – przed rozpatrzeniem przez komisję prawniczą