W ich przekonaniu to nie oni powinni płacić VAT od sprzedaży, bo – jak twierdzą – nie mają faktycznego władztwa nad oferowanym towarem. Innego zdania jest Żabka, która jest stroną umów o współpracy franczyzowej. Spółka przekonuje, że franczyzobiorcy jak najbardziej władają towarami, a ogranicza ich wyłącznie narzucona odgórnie cena maksymalna. Mogą oni wprowadzać promocje, a ponadto mogą rozszerzać ofertę o wyroby regionalne, jeśli tylko powiadomią o tym spółkę, by mogła ona uwzględnić to w dostarczanych rozwiązaniach technologicznych.

Kto ma rację?

Kontrole rozliczeń podatkowych Żabki nie wykazały dotąd żadnych nieprawidłowości. Ale problem pojawił się już w 2020 r., gdy z wydawanych przez dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej interpretacji indywidualnych wynikało, że VAT od towarów sprzedawanych przez franczyzobiorców powinna jednak płacić Żabka.

Spółka przekonuje, że we wnioskach o tamte interpretacje franczyzobiorcy nieprawidłowo opisali stan faktyczny i stąd wzięły się takie, a nie inne odpowiedzi dyrektora KIS. Przypomnijmy, że przy wydawaniu interpretacji kieruje się on wyłącznie opisem stanu faktycznego przedstawionym we wniosku, nie zbiera i nie analizuje dowodów.

Być może więc nie byłoby problemu, gdyby nie odmowy wydawania interpretacji w tej kwestii. Na przełomie lat 2024 i 2025 dyrektor KIS zaczął odmawiać franczyzobiorcom odpowiedzi. Teraz sądy administracyjne przywołują go do porządku i nakazują wydawać interpretacje. W najnowszych fiskus stwierdza, że dostawy towaru na rzecz klienta dokonują jednak franczyzobiorcy, a więc to oni powinni rozliczać podatek.

Odpowiedź dopiero poznamy

Przedsiębiorcy nie dają jednak za wygraną. Jeżeli zaskarżą najnowsze interpretacje, to spór będą musiały rozstrzygnąć sądy – tym razem już merytorycznie. Rozstrzygnięcia sądów mogą mieć duży skutek finansowy dla obu stron. Według statystyk dostępnych na koniec czerwca 2025 r. w Polsce funkcjonowały 11 693 sklepy należące do sieci Żabka.

Stanowisko biura prasowego sieci Żabka przesłane w odpowiedzi na pytania DGP

Franczyzobiorcy Żabki to odrębni przedsiębiorcy kupujący i sprzedający towary we własnym imieniu, dlatego wszelkie interpretacje indywidualne oparte na opisie niezgodnym ze stanem faktycznym nie mają zastosowania dla naszego modelu franczyzowego. Stosowanie się do takich interpretacji będzie prowadzić do błędnego rozliczenia, powstania zaległości podatkowych i może pociągnąć za sobą sankcje wynikające z kodeksu karnego skarbowego. Każdy franczyzobiorca jest niezależnym przedsiębiorcą, który prowadzi własną działalność gospodarczą, rozlicza podatek VAT i odpowiada za sprzedaż prowadzoną w swoim sklepie. Franczyzobiorcy nabywają towary od franczyzodawcy z przeniesieniem ich własności, a to jest wystarczające do uznania, że dochodzi do dostawy towarów w rozumieniu przepisów o VAT (co potwierdził wyraźnie np. NSA w uchwale z 12 października 2015 r., sygn. akt I FPS 1/15).

W naszym przekonaniu franczyzobiorcy uzyskują władztwo ekonomiczne nad towarem i sprzedają towar klientom detalicznym we własnym imieniu i na własny rachunek, nie posiadając jakiegokolwiek umocowania do działania w imieniu franczyzodawcy przy sprzedaży towarów. W praktyce oznacza to, że franczyzobiorca wykonuje odpłatną dostawę towarów na rzecz klientów detalicznych. Własność towarów (a zatem również prawo do rozporządzania towarem jak właściciel w rozumieniu przepisów o VAT) przechodzi na franczyzobiorcę z chwilą zakupu, a sprzedaż do klientów odbywa się przez franczyzobiorcę we własnym imieniu i jest rejestrowana na własnej kasie fiskalnej przez franczyzobiorcę.

Występują więc dwie niezależne dostawy: od franczyzodawcy do franczyzobiorcy, a następnie od franczyzobiorcy do konsumenta. Franczyzobiorca zarabia na marży handlowej, czyli różnicy między ceną zakupu i ceną sprzedaży, a nie na prowizji. Nie ma w związku z tym podstaw do twierdzenia, że model współpracy wymaga zmian w zakresie rozliczeń VAT.

Dotychczasowe rozbieżności wynikają z tego, że część wniosków o interpretację zawiera opis modelu, który nie odpowiada rzeczywistemu sposobowi funkcjonowania sieci. Franczyzobiorcy niezgodnie z rzeczywistością podają w opisie stanu faktycznego np. że nie mają możliwości kreowania cen sprzedaży do klientów, czy też decydowania o promocjach na towary. W rzeczywistości jedynym ograniczeniem jest wyznaczana przez franczyzodawcę maksymalna cena odsprzedaży towaru klientom detalicznym. W przedstawionym przez franczyzobiorców stanie faktycznym brakuje m.in. informacji o tym, że zakupują oni od franczyzodawcy towar z odroczonym terminem płatności, a rolą systemu wpłat dziennych w wysokości odpowiadającej dziennemu utargowi jest spłata wierzytelności franczyzodawcy z tytułu zapłaty ceny oraz należności za świadczone przez franczyzodawcę usługi i częściowo ich zabezpieczenie. Przelew, który franczyzobiorcy otrzymują w wyniku rozliczenia miesięcznego, nie stanowi prowizji na rzecz franczyzobiorcy od franczyzodawcy, lecz stanowi zwrot tej części sumy codziennych wpłat franczyzobiorcy, które zgodnie z umową nie zostają definitywnie zaliczone na pokrycie zobowiązań franczyzobiorcy względem franczyzodawcy. Franczyzobiorca ponosi też ryzyko zniszczenia lub utraty towaru (za zakup takiego towaru w dalszym ciągu zobowiązany jest zapłacić franczyzodawcy).

Skąd się biorą odmienne stanowiska obu stron? Przypomnijmy, że zgodnie z art. 5 ust. 1 pkt 1 ustawy o VAT opodatkowaniu podlega „odpłatna dostawa towarów i odpłatne świadczenie usług na terytorium kraju”. Definicję dostawy towarów znajdziemy w art. 7 ustawy – jest to „przeniesienie prawa do rozporządzania towarami jak właściciel”.

Kto zatem rozporządza towarami w realiach umowy franczyzowej? To właśnie jest sporne. Z umów wynika – w dużym uproszczeniu – że Żabka zapewnia lokal z wyposażeniem i towarami oraz wsparcie logistyczne i marketingowe, a franczyzobiorca powinien zarejestrować się jako podatnik VAT, zarządzać sklepem we własnym imieniu i na własny rachunek oraz dochować standardów wymaganych przez sieć.

Kluczowe w tym kontekście pozostaje pytanie, czy franczyzobiorca, u którego kupujemy towary, sam nabył je wcześniej na własność czy też działa wyłącznie jako pośrednik (agent), a faktycznym ich sprzedawcą jest przez cały czas spółka Żabka.

VAT płaci franczyzodawca

Tak właśnie wynikało z interpretacji dyrektora KIS z 8 listopada 2024 r. (sygn. 0114-KDIP4-3.4012.580.2024.1.RK). We wniosku o nią franczyzobiorca przekonywał, że zgodnie z umową ma obowiązek sprzedawać wyłącznie towary „planogramowe” oraz inne wpisane na odpowiednią listę przez Żabkę. Wyjaśnił również, że musi stosować ustalone przez franczyzodawcę zasady ekspozycji i przechowywania towarów oraz inne opracowane przez niego procedury i rozwiązania biznesowe.

Podkreślił także, że zgodnie z umową musi sprzedawać towary po maksymalnej cenie odsprzedaży ustalonej przez Żabkę, ewentualnie sam ustala cenę niższą. Umowa zakłada też, że utarg dzienny w kwocie brutto ma być przelewany na konto franczyzodawcy pod rygorem kary umownej.

Wszystko to – według franczyzobiorcy – prowadzi do wniosku, że to nie on dokonuje dostawy towarów, bo nie włada nimi „jak właściciel”.

Dyrektor KIS zgodził się z takim stanowiskiem. Zastrzegł jednak, że bazuje wyłącznie na przedstawionym stanie faktycznym. To oznacza, iż jeśli opis nie odpowiadał rzeczywistości, to korzystna interpretacja indywidualna nie będzie chroniła podatnika przed skutkami ewentualnej negatywnej decyzji fiskusa.

Należy natomiast podkreślić, że takie samo pozytywne stanowisko dyrektor KIS przedstawił w innych interpretacjach: z 28 listopada 2023 r. (sygn. 0112-KDIL3.4012.597.2023.1. NW), z 11 maja 2023 r. (0112-KDIL1-3.4012.158. 2023.1.KK), z 14 lipca 2020 r. (0112-KDIL1-2.4012.162. 2020.2.AW).

Dyrektor KIS unika odpowiedzi

Potem jednak dyrektor KIS zaczął pozostawiać niektóre wnioski franczyzobiorców bez rozpatrzenia. Tak zrobił m.in. 27 lutego 2025 r. (0112-KDIL1-2.4012.622.2024.2.DS) i 6 maja 2025 r. (0112 KDIL1-2.4012.621.2024. 3.AW). W obu postanowieniach wyjaśnił, że nie może wydać interpretacji, bo w tym celu musiałby kompleksowo przeanalizować treść umowy franczyzowej pod kątem tego, kto naprawdę jest właścicielem sprzedawanego towaru. A na to nie ma miejsca w postępowaniu interpretacyjnym.

Oba postanowienia uchylił 25 września 2025 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie (sygn. akt I SA/Rz 268/25 i I SA/Rz 317/25). Uznał, że opisany stan faktyczny jest na tyle precyzyjny, że dyrektor KIS może udzielić odpowiedzi, kto powinien płacić VAT.

Takich wyroków sądów pierwszej instancji jest już więcej. Przykładem są orzeczenia WS: w Kielcach z 2 października 2025 r. (I SA/Ke 359/25) i w Bydgoszczy z 21 października 2025 r. (I SA/Bd 512/25). Nie oznacza to jednak, że w zasadniczej kwestii – kto płaci VAT – rację mają franczyzobiorcy.

VAT płaci franczyzobiorca

Wydawane obecnie interpretacje potwierdzają stanowisko prezentowane przez Żabkę. Widać to na przykładzie interpretacji z: 22 maja 2025 r. (0114-KDIP1-3.4012. 116.2025.2.KF), 12 czerwca 2025 r. (0114-KDIP1-3.4012.178.2025.2.JG) i 31 lipca 2025 r. (0114 KDIP1-3.4012.352.2025.3. MKW).

Wynika z nich, że w świetle opisanego stanu faktycznego wcale nie można stwierdzić, iż franczyzobiorca nie posiada władztwa ekonomicznego nad sprzedawanym towarem. „Z wniosku wynika bowiem, że Pani działalność była oparta na podstawie umowy franczyzowej i działa Pani we własnym imieniu i na własny rachunek” – wskazał dyrektor KIS w jednej z tych interpretacji. Jego uwadze nie umknęło to, że franczyzobiorca płaci Żabce za towar na podstawie otrzymanych faktur i ewidencjonuje sprzedaż na własnej kasie rejestrującej, która nie należy do franczyzodawcy. Dyrektor KIS uznał więc, że franczyzobiorca, kupując towary od Żabki, nabywa prawo do rozporządzania nimi jak właściciel.

Przywołał w tym kontekście uchwałę Naczelnego Sądu Administracyjnego z 12 października 2015 r. (I FPS 1/15), z której wynika, iż dostawa towarów jest zawsze, gdy następuje przeniesienie własności w sensie cywilistycznym. Potwierdza to również wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 8 lutego 1990 r. (C-320/88).

Skutki sądowych wyroków

Spór o to, kto ma więc płacić VAT, zakończy się zapewne dopiero, gdy zapadną prawomocne wyroki sądów administracyjnych. Na to trzeba będzie poczekać nawet kilka lat, ale wyroki, jeśli zapadną, mogą mieć daleko idące skutki.

Zwraca na to uwagę Daniel Więckowski, doradca podatkowy i partner w LTCA. Dlatego franczyzobiorcom, którzy dostali korzystne dla siebie interpretacje (że nie płacą VAT), radzi zachować ostrożność. Ewentualna kontrola lub czynności sprawdzające ze strony organów podatkowych mogą bowiem wykazać co innego niż wynika z interpretacji wydanych jedynie na podstawie opisu zamieszczonego we wniosku.

Sądy będą musiały więc ocenić, z jakiego rodzaju umową mają do czynienia, kto dokonuje dostawy towarów i kto w związku z tym musi płacić VAT. Jeśli przegra Żabka, to franczyzobiorcy będą mogli starać się o zwrot niesłusznie zapłaconego podatku. W odwrotnym scenariuszu sądy potwierdzą prawidłowość dotychczasowego modelu rozliczeń, w którym VAT od sprzedaży towarów konsumentom powinni płacić franczyzobiorcy.

Ze stanowiska przekazanego DGP przez Żabkę sp. z o.o. wynika, że na początku 2025 r. uprzedziła ona franczyzobiorców, iż stosowanie się przez nich do części interpretacji wydawanych w przeszłości (pozytywnych dla wnioskodawców) naraża ich na negatywne konsekwencje podatkowe.

Żabka: płacimy swój VAT

W odpowiedzi na pytania DGP Żabka podkreśliła również, że sama płaci VAT – od sprzedaży towarów franczyzobiorcom. „Żabka nie rozlicza VAT od marży, ale od całkowitej sprzedaży na rzecz franczyzobiorców i robi to znacznie wcześniej niż towar zostanie faktycznie sprzedany przez franczyzobiorcę odbiorcy końcowemu” – czytamy w piśmie spółki.

Spółka podkreśla również, że franczyzobiorcy mają prawo sprzedawać również inne towary niż przez nią dostarczane – tzw. wewnętrzne produkty regionalne. Taką sprzedaż muszą jednak zgłosić Żabce, aby mogła ona ją uwzględnić jako dostawca zaplecza technologicznego, z którego korzysta w swojej działalności franczyzobiorca, czyli m.in. wprowadzić do systemów informatycznych. ©℗

opinia - Andrzej Zubik, radca prawny i partner w dziale doradztwa prawnopodatkowego w PwC

Interpretacje korzystne dla franczyzobiorców bazują na błędnym stanie faktycznym

W umowach franczyzowych przyjmuje się, że dochodzi do opodatkowanych VAT dostaw towarów: pomiędzy franczyzodawcą a franczyzobiorcą oraz pomiędzy franczyzobiorcą a klientem. Wpływ franczyzodawcy na sposób prowadzenia działalności przez franczyzobiorcę jest naturalny. Franczyzodawca dostarcza franczyzobiorcy sprawdzony model biznesowy oraz rozpoznawalną markę, co wiąże się z koniecznością przestrzegania jednolitych standardów i procedur. Franczyzodawca zapewnia też towary dzięki swoim kontaktom biznesowym.

Franczyzobiorca ponosi ryzyko ekonomiczne w związku z tą relacją i własnością towarów (np. ryzyko kradzieży, strat itd.). Nie można więc kwestionować tego, że jest on nabywcą, a następnie sprzedawcą towarów na rzecz klientów.

Należy pamiętać, że instytucja indywidualnej interpretacji prawa podatkowego przewiduje ograniczoną możliwość weryfikowania stanu faktycznego przez dyrektora KIS. W zależności od tego, jak zostanie przedstawiony stan faktyczny, możliwe są różne rozstrzygnięcia organu. Jeżeli opis stanu faktycznego jest niepełny bądź zniekształca okoliczności, których dotyczy pytanie, to w toku ewentualnej kontroli organy podatkowe mogą go zakwestionować, co oznacza, że wydana interpretacja nie będzie miała dla wnioskodawcy mocy ochronnej.

opinia - Karol Wadełek, doradca podatkowy reprezentujący franczyzobiorców Żabki

Jestem przekonany, że rację mają franczyzobiorcy

Obecnie VAT od sprzedaży w sklepach prowadzonych pod szyldem Żabka rozliczają franczyzobiorcy, jednak analiza umów oraz rzeczywistego sposobu współpracy między stronami prowadzi do wniosku, że podatnikiem VAT z tego tytułu powinien być franczyzodawca. Stanowisko organów podatkowych w odniesieniu do omawianego problemu jeszcze się kształtuje, jestem jednak przekonany, że rację w tym zakresie mają franczyzobiorcy i finalnie to po stronie Żabki będzie leżał obowiązek rozliczania VAT z tytułu dokonanej w sklepach sprzedaży towarów. Franczyzobiorcy będą mogli wówczas się ubiegać o zwrot nienależnie zapłaconego podatku.

Zarówno dyrektywa VAT, jak i polska ustawa o VAT jasno wskazują, że kluczowe znaczenie mają przesłanki materialne, a nie formalna rejestracja. Podatnikiem z tytułu dostawy towarów jest podmiot, który przenosi prawo do rozporządzania towarem jak właściciel na nabywcę. To oznacza, że wcześniej musi on takie prawo posiąść. Prawo do rozporządzania towarem jak właściciel nie jest tożsame z prawem własności w sensie cywilnoprawnym. Odnosi się ono do faktycznego władztwa nad towarem, a nie do formalnego tytułu prawnego do towaru.

Tymczasem franczyzobiorcy sieci Żabka nie dysponują rzeczywistym władztwem nad towarem sprzedawanym w sklepach – ze względu na dalece rozbudowany katalog ograniczeń umownych. Żabka stworzyła skomplikowany mechanizm rozliczeń z franczyzobiorcami, który ukrywa faktyczną, bieżącą i bardzo daleko idącą decyzyjność spółki w zakresie tego, co dzieje się we wszystkich sklepach tej sieci. Władztwo franczyzobiorców nad sprzedawanym towarem jest tylko pozorne.

W orzecznictwie znane są przypadki, gdy mimo przeniesienia prawa własności bezspornie nie dochodzi do przeniesienia prawa do rozporządzania towarem jak właściciel. Jako przykład można wskazać przewłaszczenie na zabezpieczenie lub wybudowanie budynku przez użytkownika albo dzierżawcę na cudzym gruncie. Przykłady te jasno wskazują, że nieprawdziwy jest wniosek wyciągany z uzasadnienia uchwały NSA z 12 października 2015 r. (I FPS 1/15), jakoby zawsze przy przeniesieniu cywilnoprawnej własności dochodziło do przeniesienia prawa do rozporządzenia rzeczą jak właściciel. Ponadto taki pogląd nie został zawarty w sentencji tej uchwały. Takie twierdzenie nie jest też zgodne z orzecznictwem TSUE, które ma w tym zakresie charakter nadrzędny.