Jeśli strony umowy wspólnie zgodzą się rozwiązać ją przed terminem, wówczas wypłaconą na tej podstawie kwotę należy traktować jak usługę podlegającą VAT – orzekł NSA.
Sprawa dotyczyła gminy, która podpisała umowę na odbiór śmieci. Po pewnym czasie wykonawca rozwiązał umowę, ale nie przewidywała ona kar umownych za przedwczesne rozwiązanie. Obie strony zawarły więc porozumienie o rozwiązaniu umowy za obopólną zgodą z przyczyn, za które żadna z nich nie ponosiła odpowiedzialności.
Z porozumienia wynikało, że wykonawca zapłaci gminie 10 proc. umówionego wynagrodzenia. Miało to zrekompensować jej koszty związane z przetargiem i wyborem nowego wykonawcy.
Spór z fiskusem dotyczył tego, czy wypłaconą kwotę za przedwczesne rozwiązanie umowy należy traktować jak odszkodowanie, czy jak wynagrodzenie za usługę. Gmina twierdziła, że nie jest to wynagrodzenie za usługę, bo nie doszło do odpłatnego świadczenia na rzecz byłego wykonawcy. Jest to więc odszkodowanie, które nie podlega VAT. Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach uznał jednak, że gmina musi zapłacić podatek, bo usługą jest również zobowiązanie się do powstrzymania od dokonania czynności lub tolerowanie określonej sytuacji.
WSA w Gliwicach zgodził się z gminą. Wyjaśnił, że o świadczeniu usługi przez zaniechanie czy tolerowanie określonej sytuacji można mówić wtedy, gdy podatnik pozbawia się korzyści, w wyniku czego inny podmiot uzyskuje profity. W tej sprawie tak nie jest, bo żadna ze stron nie uzyskuje korzyści z tytułu wcześniejszego rozwiązania umowy.
Innego zdania był NSA. Sędzia Roman Wiatrowski wyjaśnił, że aby mówić o odszkodowaniu, musiałaby być szkoda. Gmina zaś sama przyznała, że umowę rozwiązano na podstawie porozumienia, a otrzymana przez nią rekompensata będzie równa karze umownej. – Taka sankcja nie wynikała z umowy. Została wypłacona za zwolnienie wykonawcy ze świadczenie umowy. Strony się umówiły, że wykonawca jeszcze przez jakiś czas będzie odbierał śmieci od mieszkańców – zauważył NSA.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 11 maja 2017 r., sygn. akt I FSK 819/15.