Podatnik nie ma prawa do odliczenia związanego z wychowywaniem pełnoletnich dzieci, jeśli uzyskały one zbyt duży dochód. Nie ma znaczenia, czy zarabiały przed zawarciem małżeństwa, czy po ślubie, gdy ulga już nie przysługuje.
Pytanie zadał mężczyzna, który odliczył ulgę na pełnoletnią córkę, ale skorzystał z preferencji tylko za pierwsze siedem miesięcy roku. W sierpniu wyszła ona bowiem za mąż, a miesiąc później zaczęła pracę jako nauczyciel szkolny. Od września do grudnia zarobiła prawie 10 tys. zł. Tym samym przekroczyła limit 3089 zł określony w art. 27f ust. 6 ustawy o PIT, pozwalający rodzicom na korzystanie z ulgi.
Mężczyzna sądził jednak, że dochody, które córka uzyskała po ślubie, nie mają znaczenia, bo dotyczą całkiem innego gospodarstwa domowego. Argumentował, że przez pierwsze miesiące roku córka była studentką, osobą niezamężną i pozostawała na utrzymaniu rodziców. Za ten okres (od stycznia do lipca) powinien więc mieć prawo do ulgi.
Naczelnik urzędu skarbowego uznał jednak, że dochód liczy się za cały rok, łącznie z zarobkami za okres, kiedy ulga już nie przysługuje. Mężczyzna wpłacił odliczone wcześniej pieniądze, ale równolegle wystąpił o interpretację indywidualną.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej zgodził się jednak z naczelnikiem urzędu, że w tym wypadku o uldze na dzieci nie było mowy. W art. 27f ust. 6 ustawy o PIT jest bowiem mowa o wszystkich dochodach pełnoletniej osoby osiągniętych w danym roku podatkowym. Limit 3089 zł dotyczy więc całego roku, a nie jego poszczególnych okresów – stwierdził dyrektor KIS.
Interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z 4 kwietnia 2017 r., nr 2461-IBPB-2-2.4511.5.2017.2.MK