Rzeczoznawca nie powinien wyceniać wartości początkowej środka trwałego ani wysokości nakładów poniesionych na jego remont, jeżeli może to zrobić sam podatnik – wyjaśnił dyrektor katowickiej izby w interpretacji.
Chodziło o lekarza, który w 1992 r. kupił grunt wraz ze znajdującymi się na nim domem i budynkiem gospodarczym. W akcie notarialnym określono cenę całej nieruchomości bez wyszczególniania na poszczególne budynki.
Budynek gospodarczy był w bardzo złym stanie, więc mężczyzna przez ponad 10 lat go remontował. Wybudował m.in. dwa miejsca parkingowe i wjazdy na teren posesji. Nie zachował jednak dokumentów, które potwierdziłyby kwotę poniesionych wydatków.
Gdy po latach postanowił otworzyć w wyremontowanym budynku gabinet medyczny, nie był w stanie szczegółowo określić jego aktualnej wartości, wartości sprzed remontu ani wysokości nakładów.
Wnosząc zatem budynek do firmowej ewidencji środków trwałych, chciał określić jego wartość początkową na podstawie opinii biegłego. Zgodnie bowiem z art. 22g ust. 9 ustawy o PIT, jeżeli podatnik nie może ustalić kosztu wytworzenia środka trwałego (w tym przypadku budynku), to powinien skorzystać z wyceny rzeczoznawcy.
Nie zgodził się na to Dyrektor IS w Katowicach. Stwierdził, że amortyzacja jest prawem, a nie obowiązkiem podatnika. Jeśli więc chce on z niej korzystać, to powinien mieć wymagane dokumenty.
Dyrektor wyjaśnił, że możliwość ustalania wartości początkowej środka trwałego przez rzeczoznawcę jest wyjątkiem od reguły i dotyczy jedynie sytuacji, gdy podatnik z przyczyn obiektywnych nie może tego zrobić sam.
W tej sytuacji jednak tak nie było. Podatnik kupił bowiem grunt jako przedsiębiorca, a budynku nie wykorzystywał do celów mieszkalnych. Powinien był więc mieć dokumenty.
Interpretacja dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach z 16 stycznia 2017 r., nr 2461-IBPB-1-1.563.2016.2.WRz.