Zakup łyżworolek jest kosztem, podobnie jak jest nim zakup roweru, skutera czy innych nietypowych środków transportu. Istotne jest co innego – czy ma on związek ze źródłem przychodów.
Przedsiębiorca, który spytał o łyżworolki, prowadzi działalność gospodarczą w zakresie oprogramowania. Twierdził jednak, że zamierza jeździć nimi na spotkania z klientami oraz do urzędów. Przekonywał, że dzięki temu będzie szybciej załatwiać sprawy w centrum miasta, a przy okazji zaoszczędzi na paliwie i opłatach za parkowanie. Tłumaczył bowiem, że rolki będzie zabierać ze sobą do samochodu i korzystać z nich, gdy postawi auto na parkingach w centrach przesiadkowych poza centrami miast.
Dyrektor Izby Skarbowej w Łodzi potwierdził możliwość zaliczenia wydatku na łyżworolki do kosztów podatkowych (interpretacja z 25 stycznia 2016 r. nr (1061-IPTPB4.4511.258.2016.1.MH). Podkreślił jednak, że będzie to możliwe pod warunkiem, że łyżworolki będą wykorzystywane wyłącznie na potrzeby i w ramach prowadzonej działalności, a podatnik będzie w stanie to wykazać.
Rower i skuter
W ubiegłym roku dyrektor innej izby skarbowej – w Katowicach pozwolił z kolei na zaliczenie do kosztów wydatków na zakup roweru przez przedsiębiorcę zajmującego się specjalistycznym projektowaniem. Kwota zakupu przekraczała 3,5 tys. zł, więc w grę wchodziła jedynie amortyzacja, ale ponieważ przedsiębiorca był małym podatnikiem (w rozumieniu art. 5a pkt 20 ustawy o PIT), więc miał prawo do jednorazowego odpisu całej wartości roweru.
Potwierdził to dyrektor katowickiej izby, podkreślając tylko, że rower musi być wykorzystywany w ramach i na potrzeby prowadzonej działalności gospodarczej (interpretacja z 28 sierpnia 2015 r. nr IBPB-1-1/4511-320/15/NL).
Korzystną interpretację otrzymał także prawnik, który w ramach prowadzonej działalności gospodarczej zamierzał jeździć nim do klientów, sądów i urzędów (interpretacja dyrektora IS w Warszawie z 10 września 2013 r. z IPPB1/415-710/13-2/JB).
Fiskus nie widzi też powodu do odmowy zaliczenie do kosztów wydatków na firmowy skuter.
Warunkiem jest tylko związek ze źródłem przychodów, co podkreślił w interpretacji dyrektor IS w Bydgoszczy (nr ITPB1/415-233/08/PSZ). W tym wypadku chodziło o podatnika prowadzącego działalność gospodarczą w zakresie projektowania architektoniczno-budowlanego. Wprawdzie interpretacja ta została wydana przed laty (w 2008 r.), ale od tej pory nie pojawiły się inne, które mogłyby wskazywać na zmianę wykładni przez fiskusa.
Ostrożność zalecana
Eksperci zalecają jednak ostrożność w zaliczaniu do kosztów wydatków na te i podobne środki transportu, zwłaszcza łyżworolki. Fiskus bowiem może łatwo zakwestionować związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy zakupem a przychodem.
– Wprawdzie rolki mogą być używane w działalności, ale nie da się wykluczyć ich prywatnego użytku. Przedsiębiorca nie ma też możliwości wykazania, że taki składnik majątku służy wyłącznie przedsiębiorstwu – zwraca uwagę Maria Kukawska, doradca podatkowy w Stone & Feather Tax Advisor.
Przypomina historię z blogerami, którzy początkowo otrzymywali korzystne interpretacje, potwierdzające, że mają oni prawo odliczać wydatki na różnego rodzaju produkty opisywane i reklamowane na blogu. Później jednak organy podatkowe zrewidowały swoje podejście.
Zdaniem ekspertki, podobnie może być z rolkami. – Nie mieści się bowiem w kanonie biznesowym, żeby na spotkania służbowe jeździć na łyżworolkach – zwraca uwagę Maria Kukawska.
/>
OPINIA
Trzeba mieć silne argumenty
Ustawodawca nie reguluje, jakie środki transportu można zaliczyć do kosztów podatkowych, a jakich nie. Decydujące znaczenie ma związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy wydatkiem a przychodami. Z kosztów podatkowych wyłączone są wydatki na składniki majątkowe, które nie są wykorzystywane do celów działalności gospodarczej, lecz służą celom prywatnym podatnika lub innych osób. W przypadku łyżworolek oraz innych podobnych środków transportu, co do których ustawa o PIT nie wprowadza wymogu prowadzenia ewidencji przebiegu, organy podatkowe mogą domniemywać, że mogą być one wykorzystywane do użytku prywatnego. Dlatego przedsiębiorca musi być przygotowany na to, aby udowodnić, że taki użytek nie ma miejsca. Może np. wskazać, że do celów prywatnych używa innej pary łyżworolek.