O tym, kiedy będzie mógł być stosowany zmodernizowany kodeks celny mówi Magdalena Rzeczkowska, zastępca dyrektora departamentu polityki celnej w Ministerstwie Finansów.
Obecny wspólnotowy kodeks celny został uchwalony w 1992 r. Od tego czasu obrót handlowy bardzo się zmienił. Czy Unia widzi potrzebę reform?
Parlament Europejski wraz z Radą, zdając sobie sprawę z potrzeby zmian w prawie celnym uchwaliły Zmodernizowany kodeks celny, który miał być stosowany najpóźniej od 24 czerwca 2013 r., kiedy to również miały wejść w życie przepisy wykonawcze. Jednak wprowadzanie zmian znacznie się opóźni.
Dlaczego przepisy wykonawcze nie będą gotowe na czas?
Po pierwsze przez kryzys gospodarczy. Po drugie przez opóźnienia we wdrażaniu programu, ale przede wszystkim dlatego, że zmienił się sposób uchwalania aktów prawnych UE, a kodeks powstał według starych zasad.
Co na to Polska jako kraj prezydencji?
Polska chce, żeby zmiany w prawie celnym były stosowane jak najszybciej, a zatem żeby opóźnienia były jak najmniejsze. Opowiadamy się maksymalnie za dwuletnim przesunięciem wdrożenia całej reformy. Najlepiej by było, gdyby tylko ustalona została nowa data stosowania zmodernizowanego kodeksu i poprawione zostały błędy.
Na jakich rozwiązaniach zależy nam najbardziej?
Polska popiera każde ułatwienie. Walczymy o to, by w nowych przepisach było jak najwięcej daleko idących uproszczeń zarezerwowanych dla AEO. Przykładowo dotyczy to zwolnień z zabezpieczenia generalnego czy stosowania nowego uproszczenia – samorozliczenia.
Na czym będzie polegać to nowe uproszczenie?
Idea jest taka, że podmiot dokonuje samoobsługi. Przedsiębiorca będzie upoważniony do dokonywania określonych czynności celnych, które obecnie są zarezerwowane dla organów celnych. Celnicy nie będą kontrolować poszczególnych transakcji, ale przeprowadzą kontrolę systemową opartą m.in. na audycie.
Czy przedsiębiorcy nie będą się bali, że popełnią błędy?
Na pewno samoobsługa to pewna odpowiedzialność. Jednak to uproszczenie uzyskają AEO, czyli przedsiębiorcy sprawdzeni i tacy, którzy muszą spełnić wysokie standardy.
Jakie inne uproszczenia zyskają podatnicy?
Odprawę scentralizowaną, która ma dwa wymiary: międzynarodowy i wewnątrzkrajowy. W aspekcie międzynarodowym procedura ta pozwala na składanie zgłoszeń celnych w jednym państwie UE i dokonywanie fizycznej odprawy towarów w innym. W tej chwili tego typu pozwolenia funkcjonują jako SASP, ale na zasadzie porozumień dwustronnych między państwami. Jednak nowe odprawy scentralizowane mają być przeniesione na grunt zmodernizowanego kodeksu w rozbudowanej formie i wsparte rozwiązaniami informatycznymi . Chcemy, żeby to uprawnienie przysługiwało AEO. Natomiast odprawa scentralizowana będzie możliwa również w ramach kraju bez ograniczeń, po uzyskaniu pozwolenia.
Podstawową formą zgłoszenia celnego będzie forma elektroniczna. A co z papierem?
Papierowy dokument będzie dopuszczalny tylko w przypadkach określonych w przepisach. Komisja Europejska chce też utworzyć centralną bazę potwierdzeń statusów towarów i certyfikatów, która zastąpi papierowe dokumenty T2L i INF. Dzięki temu, jadąc do innego kraju UE, nie trzeba będzie tłumaczyć dokumentów.
Od kiedy reforma będzie mogła być stosowana?
Komisja Europejska przedstawi propozycję nowego brzmienia zmodernizowanego kodeksu celnego, w której określona zostanie także data jego wejścia w życie i stosowania. W grudniu br. dowiemy się, kiedy reforma zacznie być stosowana.