Jeśli podatnik oprze się na błędnych wyjaśnieniach zawartych w broszurach Ministerstwa Finansów, nie powinien być za to karany.
Jeśli podatnik oprze się na błędnych wyjaśnieniach zawartych w broszurach Ministerstwa Finansów, nie powinien być za to karany.
W ostatnich miesiącach Ministerstwo Finansów wydaje coraz więcej broszur w sprawach podatkowych. Przybywa ich również w nowej wyszukiwarce Systemu Informacji Podatkowej (przykładowo w ubiegły czwartek została opublikowana broszura dotycząca odwrotnego obciążenia w VAT). Można je znaleźć obok interpretacji indywidualnych, a nawet wyroków sądów administracyjnych. Od zeszłego roku minister finansów odpowiada również na petycje podatników. Wzmożona działalność informacyjna resortu to realizacja zapowiedzi ministra finansów Pawła Szałamachy. Problem w tym, że ani odpowiedzi na petycje, ani broszury informacyjne formalnie nie chronią podatników, którzy się do nich zastosują, przed negatywnymi konsekwencjami – np. koniecznością zapłaty odsetek w przypadku błędnych rozliczeń. Ochronę dają bowiem jedynie interpretacje indywidualne. Nadzieją dla podatników jest jednak tegoroczny wyrok NSA (sygn. akt II FSK 2775/13). Sąd uchylił decyzje organów podatkowych, bo uznał, że podatnicy, którzy postąpili zgodnie z wyjaśnieniami zawartymi w broszurze informacyjnej MF, działali w zaufaniu do organów podatkowych. Skoro więc broszura nie uwzględniała najnowszych zmian prawnych, nie mogą oni ponosić negatywnych konsekwencji.
/>
W sprawie chodziło o małżonków, którzy przekazali w 2006 r. darowizny na kościelną działalność charytatywno-opiekuńczą. Odliczyli je więc od dochodu w zeznaniu rocznym PIT. Problem polegał na tym, że od 1 stycznia 2006 r. zmieniły się przepisy dotyczące darowizn na kościelną działalność charytatywno-opiekuńczą. Przed zmianami można je było przekazać w gotówce. Tak też uczynili małżonkowie. Po zmianach (obowiązują do dziś) odliczyć od dochodu można jedynie te darowizny, które zostały przekazane przelewem na konto. Podatnicy kierowali się jednak broszurą informacyjną wydaną przez Ministerstwo Finansów. A w niej nie było ani słowa o konieczności przekazania pieniędzy na konto bankowe parafii. Byli więc zaskoczeni decyzją naczelnika urzędu skarbowego, w której kwestionował on prawo do odliczenia darowizny. Sprawa trafiła ostatecznie do NSA. Sąd przyznał rację małżonkom. Wyjaśnił, że broszura informacyjna Ministerstwa Finansów nie stanowi co prawda źródła prawa, ale nie można pominąć tego, że została opracowana przez resort finansów. – Analiza broszury pozwalała więc małżonkom pozostawać w uzasadnionym przekonaniu, że zasady opodatkowania darowizn na działalność charytatywno-opiekuńczą w porównaniu z latami poprzednimi nie zmieniły się – stwierdził NSA. Uchylił więc decyzję, bo naruszała ona zasadę zaufania do organów podatkowych.
– Wyrok NSA idzie w słusznym kierunku. Ochrona zaufania stanowiła w tej sprawie najistotniejszy argument na rzecz rozstrzygnięcia korzystnego dla podatnika – mówi dr Tomasz Nowak, prawnik GWW. Zgadza się z nim Dominik Szczygieł, doradca podatkowy i radca prawny w MSDS TAX.
– W sprawie w sposób oczywisty doszło do naruszenia obowiązku działania organów państwa w sposób wzbudzający zaufanie obywateli do państwa i stanowionego przezeń prawa – mówi ekspert. Jego zdaniem trafnie sąd podkreślił również znaczenie zasady lojalności organów państwa wobec podatników – zwłaszcza w sytuacji, gdy działanie małżonków było poparte ugruntowaną praktyką, którą potwierdzała broszura informacyjna sygnowana przez Ministerstwo Finansów.
– Słusznie więc NSA uznał, że uchybienia w działaniu administracji podatkowej nie powinny powodować ujemnych następstw dla podatników, którzy działali w dobrej wierze i zaufaniu do treści otrzymanej informacji – mówi Dominik Szczygieł.
Pozytywnie wyrok ocenia też Artur Nowak, radca prawny i partner w kancelarii Domański Zakrzewski Palinka. – Stanowisko organów w sprawie rozstrzygniętej przez NSA to akademicki przykład naruszenia ochrony zasady zaufania podatnika do działań organów administracji podatkowej – stwierdza.
Eksperci przyznają, że broszury powinny dawać ochronę podatnikom, mimo że ich charakter jest inny niż interpretacji indywidualnych. – Wydawanie broszur jest częścią działalności władz skarbowych, i to bardzo pożyteczną. Pozwala bowiem podatnikom we własnym zakresie rozstrzygnąć nurtujące ich problemy – wskazuje Artur Nowak. – Trudno też uznać – dodaje ekspert – że podatnik powinien dodatkowo analizować poprawność merytoryczną broszury opracowanej przez właściwy organ podatkowy.
Tomasz Nowak wskazuje, że każde działanie podjęte w zaufaniu do administracji podatkowej wymaga ochrony prawnej. – Broszury wydawane przez ministra finansów również odgrywają taką rolę, choć mniej formalnie niż interpretacje – przyznaje ekspert.
Artur Nowak dodaje, że wyrok NSA potwierdza, iż podatnicy mogą czuć się bezpieczni w sytuacji, gdy działają zgodnie ze znaną im i oficjalnie dostępną broszurą informacyjną. Dominik Szczygieł zwraca jednak uwagę, że wyrok zapadł w specyficznym stanie faktycznym. – W pewnym sensie (w moim mniemaniu całkowicie zasadnie) sąd ulitował się nad podatnikami. Nie sądzę jednak, by był to element jakiejś trwałej tendencji – uważa nasz rozmówca.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama