Nawet najbardziej sekretne rozmowy nie zwalniają z obowiązku dokumentowania wydatków, jeśli mają być one kosztem podatkowym – orzekł WSA w Warszawie.
Chodziło o jedną ze spółek Skarbu Państwa, która sprzedawała sprzęt zbrojeniowy m.in. do Malezji, Indii i innych krajów azjatyckich. Zawierała ona kontrakty na dostawę broni, korzystając z pomocy specjalnych agentów, którzy w nieformalnych kontaktach ustalali z interesariuszami warunki dostawy i specyfikacje zamawianego uzbrojenia. Poniesione przez siebie wydatki dokumentowali fakturami.
Spółka uważała, że to wystarczający dowód na to, że agenci wywiązali się ze swoich obowiązków, a podejmowane przez nich czynności doprowadziły do podpisania umowy na dostawę sprzętu. Z tego też powodu sądziła, że ma prawo zaliczyć wynagrodzenie agentów do kosztów podatkowych.
Nie zgodził się na to naczelnik urzędu skarbowego. Nie pomogło również odwołanie do dyrektora izby skarbowej – spółka miała zapłacić wyższy CIT niż wynikało to ze złożonych przez nią deklaracji. Wątpliwości organów dotyczyły przede wszystkim nieprecyzyjnych zapisów o czynnościach wykonywanych przez agentów i braku wyszczególnienia ich działań, które miałyby przełożyć się na zyski spółki.
Spółka argumentowała, że czynności agentów są usługami niematerialnymi, a więc nie sposób jednoznacznie je wykazać i udokumentować, bo nie da się konkretnie powiązać chociażby spotkań biznesowych z namacalnym przysporzeniem. Tłumaczyła, że praca agenta musiała być skuteczna, skoro zawarte zostały umowy na dostawę broni, a pieniądze wpłynęły na jej konto.
Podkreśliła ponadto, że przy ocenie materiału dowodowego organy nie mogą arbitralnie oceniać autentyczności przedstawionych przez nią dokumentów, abstrahując od realiów, w których spółka prowadzi swoją działalność i specyfiki branży, w której znacząca część ustaleń musi być poufna.
WSA w Warszawie nie zanegował, że specyfika branży może faktycznie wymagać zachowania dyskrecji. Sędzia Agnieszka Krawczyk wyjaśniła jednak, że w ocenie sądu spółka straciła z pola widzenia skutki podatkowe swojej działalności. – Skoro miała świadomość specyfiki swojej działalności i wymogu poufności, to powinna mieć na względzie również cel podatkowy i zadbać o aspekt dokumentacyjny albo w ogóle zrezygnować z zaliczania tych wydatków do kosztów uzyskania przychodów – stwierdziła sędzia.
Przypomniała, że w celu prawidłowego ustalenia podstawy opodatkowania niezbędne jest udokumentowanie wydatków w sposób niebudzący zastrzeżeń. – Obowiązek taki ciąży w szczególności przy usługach niematerialnych, kiedy to podatnik musi wiarygodnie udowodnić, że zostały one rzeczywiście wykonane, miały na celu uzyskanie przychodu i został na nie poniesiony wydatek – podkreślił sędzia Krawczyk.
W ocenie WSA sam fakt podpisania umowy na dostawę broni nie świadczy jeszcze, że przyczyniła się do tego działalność agentów.
Wyrok jest nieprawomocny.
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Warszawie z 10 czerwca 2016 r., sygn. akt III SA/Wa 1592/15.