Kto dostał zezwolenie na czasowe zajęcie części nieruchomości w celu realizacji inwestycji, nie musi płacić od niej podatku od nieruchomości – orzekł WSA w Warszawie.
Sprawa dotyczyła spółki, która na podstawie umowy z miastem zobowiązała się do wykonania w określonym miejscu przepompowni ścieków. Aby jednak zrealizować tę inwestycję, musiała otrzymać pozwolenie na czasowe wyłączenie publicznego użytkowania pasa drogi gminnej. Wydane przez miasto zezwolenie uprawniało spółkę do wyłącznego korzystania z drogi gminnej w ściśle określonym celu. Po jego uzyskaniu spółka przystąpiła do budowy przepompowni.
W deklaracji na podatek od nieruchomości nie uwzględniła czasowego korzystania z pasa drogi gminnej. Prezydent miasta to zakwestionował. Przypomniał, że podatnikami są również osoby prawne będące posiadaczami nieruchomości lub ich części, stanowiących własność Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego, jeżeli posiadanie to wynika z umowy zawartej z właścicielem (art. 3 ust. 1 pkt 4 lit. a ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, Dz.U. z 2014 r. poz. 849)
Skoro więc spółka została upoważniona na podstawie zezwolenia do korzystania z pasa drogi gminnej, to powinna płacić podatek za okres używania tej części nieruchomości – stwierdził prezydent.
Spółka się z tym nie zgodziła. Uważała, że nie powinna być uznana za posiadacza części pasa drogowego, bo nie miała pełnego władztwa nad użytkowaną częścią nieruchomości. Za posiadacza należy uznać kogoś, kto faktycznie włada cudzą rzeczą – tłumaczyła. Tymczasem ona – jak podkreślała – nie może korzystać z tego pasa w innych celach, niż wynikało to z zezwolenia. Nie spowodowało ono powstania stosunku o charakterze cywilnoprawnym, a tylko zalegalizowało prawo do korzystania z części nieruchomości na określony czas i w określonym celu.
Samorządowe kolegium odwoławcze utrzymało jednak decyzję prezydenta w mocy. Wyjaśniło, że na czas budowy przepompowni gmina utraciła władztwo nad tą częścią pasa drogowego, zrzekając się go na rzecz spółki. To, że spółka ma władztwo ograniczone, nie oznacza, że go ogóle nie wykonuje – stwierdziło SKO. Uznało, że skoro spółka wykonuje prace na tej części drogi, to w pewien sposób samodzielnie decyduje o toczących się na niej pracach. Należy więc ją uznać za posiadacza samoistnego.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzje organów podatkowych. Uznał, że takie incydentalne zajęcie drogi nie może zostać uznane za posiadanie. Spółka nie nabywa na mocy udzielonego jej zezwolenia prawa do pobierania pożytków z udostępnionej jej części nieruchomości – stwierdził sąd. Dodał, że jest ona także posiadaczem zależnym, bo umowa z miastem dokładnie określa jej sposób korzystania z pasa drogowego w celu zrealizowania zleconej inwestycji.
Wyrok jest nieprawomocny.
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Warszawie z 5 listopada 2015 r., sygn. akt III SA/Wa 86/15.