Od przyszłego roku każdy kto nie zapłaci mandatu w terminie, będzie miał na karku urzędników skarbowych - pisze "Puls Biznesu".

Gazeta wyjaśnia, że specjalni pracownicy skarbówki, których ma być trzystu, zajmować się będą wyłącznie "przypominaniem" kierowcom o niezapłaconych mandatach. Gdy ktoś nie wykona tego obowiązku w 7-dniowym terminie, może się spodziewać telefonu, który mu o tym delikatnie przypomnieć. Upomnienia będą wysyłane także za pomocą poczty elektronicznej.

Obecnie skuteczność egzekucji mandatów jest na poziomie 45 procent. Zmiany mają znacznie poprawić te statystyki.

Więcej - w "Pulsie Biznesu".