Przedsiębiorca nie musi płacić daniny od tymczasowego obiektu budowlanego, który nie jest trwale przymocowany do ziemi – potwierdził wiceminister finansów Jarosław Neneman w odpowiedzi na poselską interpelację.
W interpelacji wskazano, że część samorządów wymaga w takiej sytuacji podatku od nieruchomości. Jednak Ministerstwo Finansów nie zgadza się z taką wykładnią. Wiceminister wyjaśnił, że namioty są zaliczane w prawie budowlanym (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1409 ze zm.) do tymczasowych obiektów budowlanych, które są przeznaczone do czasowego wykorzystania krócej niż wynosi ich trwałość techniczna, przewidzianych do przeniesienia w inne miejsce lub rozbiórki. Nie są one także trwale połączone z gruntem, podobnie jak: strzelnice, kioski uliczne, pawilony sprzedaży ulicznej i wystawowe, powłoki pneumatyczne, urządzenia rozrywkowe, barakowozy, obiekty kontenerowe.
Byłyby one opodatkowane tylko wtedy, gdyby zostały wymienione wprost w art. 3 pkt 3 prawa budowlanego lub innych jego przepisach uzupełniających. Wiceminister wskazał, że wynika to z wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 13 września 2011 r. (sygn. akt P 33/09) i uchwały NSA z 3 lutego 2014 r. (sygn. akt II FPS 11/13). Inaczej jest natomiast w przypadku tymczasowych obiektów niepołączonych trwale z gruntem.
Jarosław Neneman przypomniał, że brak opodatkowania namiotów potwierdził także Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu w wyroku z 9 stycznia 2013 r. (sygn. akt II SA/Po 887/12).
Namiot nie jest również budynkiem – wyjaśnił wiceminister. Ten, zgodnie z prawem budowlanym, jest trwale związany z gruntem, wydzielony z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych i posiada fundament i dach.
Odpowiedź wiceministra finansów Jarosława Nenemana z 18 marca 2015 r. na interpelację poselską nr 31454.