Tylko podatnik, który świadomie powołuje się na określoną umowę, aby uniknąć 75-proc. PIT, płaci podwyższony podatek od czynności cywilnoprawnych.
UKS wszczął postępowanie w sprawie dochodów z nieujawnionych źródeł za rok 2007. Zbadał m.in. konta bankowe podatnika. Okazało się, że umieścił on na oprocentowanym rachunku oszczędnościowym prawie 130 tys. zł, które przelała mu siostra. Podczas przesłuchania w urzędzie mężczyzna wskazał, że został poproszony o korzystne ulokowanie pieniędzy, które krewna uzyskała ze sprzedaży nieruchomości. Podkreślił, a potwierdziła to jego siostra, że miały do niej ostatecznie wrócić.

Depozyt nieprawidłowy

Urzędnicy byli zdania, że zawarta została umowa depozytu nieprawidłowego (jej elementem jest zgoda na swobodne dysponowanie pieniędzmi), która zgodnie z art. 1 ust. 1 pkt 1 lit. j ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 101, poz. 649 z późn. zm.) podlega tej daninie według stawki 2 proc. W konsekwencji UKS stwierdził, że mężczyzna nie zapłacił należnego PCC i wydał decyzję, w której nakazał mu uregulowanie daniny według sankcyjnej 20-proc. stawki wynikającej z art. 7 ust. 5 pkt 1 ustawy. Przepis ten stosuje się wobec tych, którzy powołują się w trakcie postępowania podatkowego na fakt zawarcia m.in. umowy depozytu nieprawidłowego, od której nie odprowadzili na czas PCC. Decyzję UKS podtrzymała izba skarbowa, a WSA przyznał jej rację. Spór trafił do NSA, który zgodził się z podatnikiem (sygn. akt II FSK 1875/11).
Podkreślił, że mężczyzna o swoich ustaleniach z siostrą nie poinformował UKS od razu, a dopiero w momencie, gdy urząd zapytał go o poszczególne transakcje na jego koncie bankowym. Zauważył też, że mężczyzna nie powołał się na umowę depozytu nieprawidłowego, aby uniknąć 75-proc. PIT, gdyż „powołanie się na coś” wymaga świadomego działania, a podatnik po prostu wyjaśnił, skąd pochodzą środki na jego rachunku. Ponadto, zdaniem NSA, organy podatkowe nie udowodniły bezspornie, że mężczyzna mógł dysponować pieniędzmi należącymi do siostry, co było warunkiem uznania ich porozumienia za depozyt nieprawidłowy i opodatkowanie tych środków PCC.
Kielecki WSA, do którego wróciła sprawa, uchylił decyzje organów, zgodnie z którymi mężczyzna miałby płacić PCC według stawki 20 proc.

Kiedy można ukarać

Wyrok pozytywnie ocenia Tomasz Ożdziński, partner w TPA Horwath. Zauważa, że sytuacja, gdy podatnik powołuje się m.in. na umowę depozytu nieprawidłowego, pożyczki czy darowizny, aby uniknąć sankcyjnego PIT według stawki 75 proc., jest dosyć częsta. Płaci on wtedy jednak PCC według podwyższonej stawki 20 proc., o ile danina nie została wcześniej uregulowana we właściwej wysokości. Podkreśla jednak, że przepis dotyczący zastosowania podwyższonej stawki PCC wymaga, aby podatnik świadomie powołał się na zawarcie umowy pożyczki lub depozytu nieprawidłowego przy okazji kontroli – po to, by uniknąć poważniejszych sankcji. W opisywanym zaś przypadku temat depozytu nieprawidłowego wypłynął niejako przy okazji prowadzonej kontroli i nie miał wpływu na zasadnicze rozstrzygnięcie (gdyż kwoty przekazane przez siostrę nie były potrzebne do wykazania przez podatnika pochodzenia wydatkowanych środków, a 75-proc. stawka PIT nie miała jednak w jego przypadku zastosowania).
W kontekście kieleckiego orzeczenia Tomasz Ożdziński przypomina, że dodatkową komplikacją jest to, że po wyroku TK z 18 lipca 2013 r. (sygn. akt SK 18/09) pojawiły się opinie, że organy nie mają prawa nakładać sankcyjnej stawki PIT na dochody z nieujawnionych źródeł, gdyż TK uznał sposób ustalania podstawy opodatkowania tą stawką za niekonstytucyjny.
Aleksandra Plichta, starszy konsultant w Accreo, zwraca uwagę na niebezpieczeństwo, z jakim wiąże się przenoszenie środków pieniężnych na rachunki bankowe innych osób. Podatnicy, tak jak w analizowanej sprawie, rzadko są świadomi, że może się to wiązać z konsekwencjami podatkowymi. Jak jednak podkreśla, karane sankcyjnymi stawkami daniny powinno być takie działanie, w ramach którego kontrolowany celowo powołuje się na trudne do podważenia przez organ źródło pochodzenia badanych pieniędzy, często zresztą nieodpowiadające prawdzie. Takie świadomie powołanie się podatnika na umowy np. depozytu nieprawidłowego czy darowizny wiąże się z tym, że zna on dobrze ich podatkową kwalifikację i korzyści, jakie może dzięki temu osiągnąć.
Sankcyjnej stawce PCC podlega nie tylko powołanie się przed fiskusem na umowę depozytu nieprawidłowego, lecz także na pożyczki i użytkowanie nieprawidłowe (dotyczące pieniędzy). Przepis obowiązuje od 2007 r.
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Kielcach z 18 lipca 2013 r. (sygn. akt I SA/Ke 360/13).