Podatnik, który ma długi podatkowe, może liczyć na ich umorzenie, jeśli spłata zaległości zagrażałaby jego życiu.
Każdy podatnik, który ma problemy ze spłatą zaległych podatków, może starać się o ich umorzenie. Wystarczy złożyć wniosek do urzędu skarbowego i go uzasadnić. W teorii wydaje się proste. Niestety bywa kłopotliwe w praktyce. Urzędnik prowadzący taką sprawę może odmówić przyznania ulgi. Wszystko dlatego – jak podkreślają sądy administracyjne w wydawanych orzeczeniach – że Skarb Państwa nie jest instytucją charytatywną. Ulga nie przysługuje każdemu, kto jest w ciężkiej sytuacji i teoretycznie nie ma pieniędzy na spłatę podatku.
Fiskus, analizując sytuację podatnika, będzie sprawdzał, czy zaistniał interes podatnika lub interes publiczny.

14 proc. wynoszą obecnie odsetki od zaległości podatkowych

W jednej ze spraw organ podatkowy odmówił umorzenia małżonkom bez pracy, z których jeden z przeszedł ciężką chorobę. Do umorzenia mieli 8 tys. zł. Wskazali, że mają na wychowaniu syna. Płacą za jego studia.
Organ zgodził się z podatnikami, że ich sytuacja materialna jest trudna. Jednak otrzymując wynagrodzenie w wysokości 160 tys. zł z tytułu rozwiązania umowy o pracę, mieli możliwość spłaty podatków. Przeznaczenie ich na leczenie nie wystarcza do umorzenia zaległości.
Ze stanowiskiem tym zgodził się NSA w wyroku z 30 listopada 2011 r. (sygn. akt II FSK 1026/10). Sąd uznał, że naczelnik urzędu skarbowego nie ma obowiązku umarzać podatnikowi zaległości, nawet po zbadaniu sytuacji ekonomicznej i zdrowotnej.
W innym wyroku (z 18 marca 2011 r., sygn. akt II FSK 1964/09) NSA uznał, że do zwolnienia z płacenia podatków nie uprawnia także pobyt w więzieniu. Podatnik nie pracował, miał do spłacenia zaległe alimenty oraz będzie w więzieniu przez najbliższe 5 lat. W tym wypadku chciał umorzenia 406,10 zł długu wraz z odsetkami w wysokości 115 zł. Według NSA umorzenie byłoby niesprawiedliwe w stosunku do podatników, którzy sumiennie wywiązują się ze spłaty zobowiązań.

1 miesiąc ma urząd skarbowy na rozpatrzenie wniosku o przyznanie ulgi w zapłacie podatku

Przyznanie ulgi pewnym podatnikom mogłoby mieć negatywne konsekwencje dla społeczeństwa. Taką tezę wyraził NSA w wyroku z 26 lipca 2011 r. (sygn. akt II FSK 425/10), w którym przyznał rację organom podatkowym odmawiającym ulg emerytalnych. Zaległości dotyczyły VAT z czasów, gdy jeszcze prowadziła firmę. We wniosku o ulgę podkreślała, że mieszka w domu syna, a jej źródłem dochodów jest emerytura (ok. 1400 zł). Wskazała, że jej wydatki na utrzymanie przekraczają miesięcznie 1200 zł, nie ma oszczędności ani majątku. Jej emerytura została zajęta, a więc w wyniku tej egzekucji nie będzie się miała z czego utrzymać. Fiskus nie podzielił jej obaw.
NSA przyznał rację urzędowi i uznał, że nawet jeśli istnieje ważny interes podatnika, to nie wolno pomijać interesu publicznego. Ważny jest konstytucyjny obowiązek terminowej spłaty podatków oraz równości opodatkowania.
Niestety rzadko zdarzają się korzystne dla podatników rozstrzygnięcia w sprawie umorzenia długów podatkowych. W wyroku z 25 sierpnia 2011 r. (sygn. akt II FSK 659/10) NSA uznał, że samotna matka pięciorga dzieci, która utrzymuje się z zasiłku, nie ma szans na spłatę zaległych podatków, bo zagroziłoby to jej życiu.
Szanse na otrzymanie pozytywnej decyzji są małe i wymagają zaistnienia niezależnych zdarzeń losowych np. pożaru, kradzieży, które uzasadniają ważny interes podatnika i interes publiczny.