Za dwa miesiące, 31 grudnia 2010 r., przedawnią się zobowiązania podatkowe 2004 roku. Fiskus nie będzie mógł żądać od nas zapłaty podatku za ten rok ani odsetek od niego.
Jednym ze sposobów wygaśnięcia zobowiązań podatkowych jest ich przedawnienie. Przedawnienie zobowiązania podatkowego następuje z upływem pięciu lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku.
– W przypadku PIT oznacza to, że termin przedawnienia rozpoczyna bieg nie z końcem roku, za który należny jest podatek, lecz z końcem następnego roku, w którym przypada termin płatności podatku – tłumaczy Monika Sala-Szczypińska z Izby Skarbowej w Krakowie. Dlatego zobowiązania podatkowe z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych należne za 2004 rok, których termin płatności przypadał w ostatni dzień kwietnia 2005 roku, przedawniają się z końcem 2010 roku.
– To oznacza, że po upływie określonego czasu od momentu powstania zobowiązania podatkowego zobowiązanie to wygasa. Organ podatkowy po upływie terminu przedawnienia nie może się domagać zapłaty tego świadczenia – stwierdza Monika Sala-Szczypińska.
Jednocześnie dodaje, że wraz z wygaśnięciem zobowiązania wygasa także obowiązek zapłaty odsetek za zwłokę. Oznacza to jednocześnie, że po upływie tego czasu podatnik traci również prawo do żądania stwierdzenia nadpłaty podatku.
– Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy bieg terminu przedawnienia ulega zawieszeniu lub przerwaniu – zastrzega nasza rozmówczyni z krakowskiej izby.
Podkreśla ona, że zawieszenie terminu przedawnienia polega na jego czasowym wstrzymaniu, czego skutkiem jest wydłużenie terminu przedawnienia o okres trwającego zawieszenia. Termin przedawnienia ulega zawieszeniu w szczególności z dniem: wniesienia skargi do sądu administracyjnego na decyzję dotyczącą tego zobowiązania, wszczęcia postępowania w sprawie o przestępstwo lub wykroczenie skarbowe, jeżeli podejrzenie jego popełnienia wiąże się z niewykonaniem zobowiązania podatkowego.
Przerwanie biegu terminu przedawnienia wywołuje ten skutek, że pięcioletni termin przedawnienia rozpoczyna bieg na nowo. Nie uwzględnia się wtedy okresu, który upłynął przed jego przerwaniem. Termin liczy się na nowo od dnia następującego po zaistnieniu określonego zdarzenia, przerywającego bieg tego terminu (np. zastosowania środka egzekucyjnego, o którym powiadomiono podatnika.