Wymiana euro na złote w pożyczce powoduje różnice kursowe, a tym samym wpływa na podatkowe koszty – wynika z wyroku WSA w Warszawie.
Spór w tej sprawie toczyła spółka budująca biurowiec z powierzchniami pod wynajem. Realizację inwestycji traktowała jak środek trwały w budowie, którego wartością początkową (stanowiącą podstawę dokonywania odpisów amortyzacyjnych) jest koszt wytworzenia (art. 16g ust. 4 i 5 ustawy o CIT).
Środkiem trwałym był również grunt, na którym miał stanąć budynek. Nie podlega on amortyzacji podatkowej, ale ze względu na to, że jego zakup może być kosztem przy sprzedaży, spółka ujęła go w ewidencji, przyjmując jako wartość początkową cenę nabycia (art. 16g ust. 3 i 5 ustawy o CIT).
Inwestycja miała być finansowana z pożyczek zaciągniętych w euro, które wpłynęły na konto walutowe spółki. Następnie spółka wymieniła je w banku na złote, przeznaczając je na zakup gruntu i zapłatę zobowiązań za budowę budynku.
Sprzedaż (wymiana) waluty wygenerowała różnice kursowe. Spółka chciała skorygować o nie cenę nabycia gruntu i koszt wytworzenia budynku biurowego. Uważała, że są to różnice kursowe, o których mowa w art. 15a ust. 2 pkt 3 i ust. 3 pkt 3 ustawy o CIT.
Innego zdania był dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie. Stwierdził, że zaciągnięcie pożyczki w walucie obcej, a następnie jej wymiana na złote nie mogła wpływać na wartość początkową gruntu (będącą kosztem w momencie sprzedaży) ani budowanego budynku biurowego (który podlegałby amortyzacji).
Wyjaśnił, że przewalutowanie nie skutkuje powstaniem różnic kursowych, bo środki są nadal w posiadaniu tego samego podatnika, tyle że zamiast euro ma on złotówki. Nie można ustalać różnic kursowych od własnych środków pieniężnych – stwierdził dyrektor izby.
Innego zdania był Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Zwrócił uwagę, że w art. 15a ust. 2 pkt 3 i ust. 3 pkt 3 ustawy o CIT zawarto regulacje dotyczące powstania różnic kursowych od własnych środków pieniężnych. W myśl przepisów różnice kursowe powstają, jeżeli wartość nabytej waluty w dniu wypływu jest niższa lub wyższa od wartości w dniu zapłaty lub innej formy wypływu tych środków. Stwierdził, że dotyczy to sytuacji takiej jak odsprzedaż własnych środków wyrażonych w walucie obcej. Nie jest to przewalutowanie – podkreślił sąd. Stwierdził, że sprzedaż waluty obcej bankowi i uzyskanie za to świadczenia w złotych to inna forma wypływu środków, o której mowa w przepisie.
Wyrok jest nieprawomocny.

opinia

Sprzedaż waluty to nie przewalutowanie

Dariusz Gałązka biegły rewident i partner w Grant Thornton / Dziennik Gazeta Prawna
Tezy wysnute przez organ podatkowy w zaskarżonej i na szczęście uchylonej przez WSA interpretacji budzą zdziwienie. W przedstawionym przez podatnika we wniosku stanie faktycznym mamy do czynienia z oczywistą transakcją wymiany (sprzedaży) waluty obcej na złote polskie. Taka operacja jak najbardziej kreuje konieczność rozpoznania na gruncie podatkowym różnic kursowych. Nie wiadomo, dlaczego organ podatkowy połączył zbycie otrzymanych w ramach pożyczek środków pieniężnych w walucie obcej z przepisami dotyczącymi ustalania różnic kursowych powstałych przy spłacie pożyczek. Stan faktyczny został opisany precyzyjnie. Nie mieliśmy tutaj do czynienia z transakcją zamiany zobowiązania w walucie obcej na złote polskie (tzw. przewalutowanie), której nie towarzyszy przepływ pieniężny, co być może przyświecało organowi przy uzasadnieniu stanowiska.

orzecznictwo

Wyrok WSA w Warszawie z 22 sierpnia 2018 r., sygn. akt III SA/Wa 1665/18. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia