Zakup i montaż drzwi wewnętrznych może być kosztem podatkowym przy sprzedaży nieruchomości, ale stała zabudowa meblowa już nie. Farby i fugi tak, ale nie folie malarskie – twierdzi dyrektor KIS.
Taki podział budzi wątpliwości ekspertów, bo nie wynika z przepisów podatkowych.
Stała zabudowa meblowa od lat jest przedmiotem sporów podatkowych o stawkę VAT. Teraz problem odżywa, ale w kontekście podatku dochodowego.

Drzwi tak, meble nie

W niedawnej interpretacji (z 29 czerwca 2018 r., nr 0115-KDIT2-3.4011.70.2018.2.PS) dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej pouczył podatnika, jakie wydatki na urządzenie mieszkania mógł on zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów przy sprzedaży mieszkania (przed upływem 5 lat od nabycia), a jakich nie mógł. I tak, według dyrektora KIS, kosztem podatkowym nie jest m.in. stała zabudowa na wymiar w kuchni, salonie i łazience, meble, oświetlenie. Natomiast – jak wynikało z interpretacji – do kosztów uzyskania przychodów można zaliczyć m.in. wydatki na drzwi wewnętrzne, panele podłogowe, kabinę prysznicową czy farby (patrz infografika).

Stała zabudowa to nie instalacja

Na jakiej podstawie dyrektor KIS dokonał takiego podziału i dlaczego za koszt uzyskania przychodów uznał akurat drzwi wewnętrzne, a wykluczył stałą zabudowę meblową? Ustawa o PIT wskazuje jedynie, że kosztem przy sprzedaży domu lub mieszkania są nakłady, które zwiększyły wartość nieruchomości (art. 22 ust. 6c).
Dyrektor KIS uzasadnia swoje stanowisko tym, że „zabudowa meblowa nie może być uznana za instalację lub urządzenie techniczne budynku. Jej montaż nie wymaga pozwolenia na budowę. Może być ona w każdym czasie zdemontowana lub wymieniona. Tym samym wydatki takie nie mają charakteru prac budowlanych czy remontowych, są związane z umeblowaniem i wyposażeniem budynku mieszkalnego, nie zaś elementem jego konstrukcji. Nie stanowią nakładów zwiększających wartość nieruchomości.
Z tych samych powodów dyrektor KIS wyklucza z kosztów oświetlenie, meble wolno stojące i sprzęt AGD. Uznaje natomiast, że wymogi te spełniają drzwi wewnętrzne, kabina prysznicowa i farby.

Od lat tak samo

– W mojej opinii stanowisko fiskusa jest niesłuszne – mówi Grzegorz Grochowina, menedżer w KPMG w Polsce. Uzasadnia, że elementy wyposażenia lokalu, a w szczególności stała zabudowa kuchni czy łazienki, po ich zamontowaniu stają się nie tylko nakładem, ale wręcz nierozerwalnym elementem nieruchomości – mówi.
Zwraca uwagę, że w większości przypadków taka zabudowa jest robiona na wymiar, a jej demontaż i wykorzystanie w innym lokalu w praktyce jest niemożliwe bez uszkodzenia lub daleko idącej modyfikacji.
Nakłady na nieruchomość a kosz podatkowy przy jej sprzedaży / Dziennik Gazeta Prawna
Dodaje, że wydatki np. na szafy wnękowe czy trwałą zabudowę kuchenną bez wątpienia podwyższają wartość nieruchomości.
– Trudno więc wskazać, czym kieruje się fis kus odmawiając zakwalifikowania tego rodzaju nakładów do kosztów uzyskania przychodów – stwierdza Grzegorz Grochowina.
Wskazuje też na wyrok NSA z 17 marca 2015 r. (sygn. akt II FSK 230/13), w którym sąd zgodził się, że pojęcie nakładów, które mogą stanowić koszt podatkowy przy sprzedaży nieruchomości, należy interpretować szeroko.
Doradcy podatkowi nie widzą więc uzasadnienia dla wykluczenia z kosztów zabudowy meblowej. Przyznają jednak, że jest ono konsekwentnie stosowane od lat.
– Organy skarbowe od dawna różnicują wydatki na trwałe wyposażenie mieszkania lub domu (np. kafelki, gipsy, biała armatura) i zakup mebli wolno stojących czy w zabudowie – zwraca uwagę Konrad Filip Turzyński, doradca podatkowy, partner w KNDP.
Wskazuje, że podobne stanowisko można znaleźć np. w interpretacjach indywidualnych: z 27 kwietnia 2012 r. (sygn. IBPBII/2/415-67/12/ŁCz), 12 stycznia 2016 r. (sygn. IPTPB2/4511-613/15-6/Acz). Co prawda dotyczyły ulgi mieszkaniowej, niemniej gatunkowo problem jest analogiczny.
– Podział ten dla wielu osób jest niezrozumiały, w szczególności gdy chodzi o kwestię mebli „wbudowanych” w konstrukcję mieszkania – mówi ekspert KNDP.
Katarzyna Konkol, konsultant w Zespole Podatków Osobistych i Doradztwa dla Pracodawców MDDP, podejrzewa, że być może fiskus dzieli wydatki mieszkaniowe, posiłkując się definicją nakładów wynikającą z kodeksu cywilnego.
Z tego punktu widzenia meble, sprzęt, oświetlenie czy inne elementy wystroju wnętrza należałoby uznać za nakłady zbytkowe. Nie zwiększają one wartości nieruchomości i nie są z nią ściśle związane (patrz: opinia).

Sprzedaż wyposażenia zwolniona

Konrad Filip Turzyński wskazuje też na inny skutek fiskalnej interpretacji – jeśli wydatki na zakup mebli, sprzętu AGD, lamp itd. nie są kosztem przy sprzedaży nieruchomości, to ich sprzedaż powinna być rozliczana osobno. – To oznacza, że na podstawie art. 10 ust. 1 pkt. 8 ustawy o PIT są one zwolnione z opodatkowania już po upływie pół roku od ich nabycia – wskazuje ekspert.
W praktyce więc umowa sprzedaży powinna obejmować nie tylko nieruchomość, ale także szczegółowo wskazane elementy wyposażenia. – Warto o tym pamiętać, ponieważ mieszkania na rynku wtórnym są sprzedawane z większym bądź mniejszym wyposażeniem – podkreśla specjalista z KNDP.
Radzi, aby zwracać szczególną uwagę na treść umowy i dokładnie określać w niej przedmiot sprzedaży oraz ceny za poszczególne ruchomości. – Może to wpłynąć na korzystniejsze opodatkowanie transakcji – podsumowuje ekspert.
Spór o meble również w VAT
Stała zabudowa meblowa od lat jest przedmiotem sporów podatkowych o stawkę VAT. Nie zakończyła ich nawet uchwała NSA z 2013 r. (sygn. akt I FPS 2/13). Niecały rok później minister finansów wydał interpretację ogólną nie do końca zbieżną ze stanowiskiem NSA (nr PT10/033/5/133/WLI/14/RD 30577). Uznał, że niższa stawka może dotyczyć tylko takiej zabudowy, której rozmontowanie spowoduje trwałe uszkodzenie zarówno mebli, jak i samego budynku. W efekcie spory o opodatkowanie stałej zabudowy meblowej wciąż się toczą w sądach administracyjnych, a organy podatkowe, które nie zgadzają się z uchwałą, nadal składają skargi kasacyjne od niekorzystnych wyroków sądów wojewódzkich.

opinia

Nakłady mogą być konieczne, użyteczne i zbytkowne

Katarzyna Konkol konsultant w Zespole Podatków Osobistych i Doradztwa dla Pracodawców MDDP / Dziennik Gazeta Prawna
Ustawa o PIT nie definiuje pojęcia nakładów, które mogą być kosztem przy sprzedaży nieruchomości. Posiłkować się można prawem cywilnym, które dzieli nakłady na konieczne, użyteczne i zbytkowne. Te pierwsze obejmują naprawy i remonty nieruchomości w celu jej utrzymania w stanie zdatnym do używania. Brak ich poniesienia skutkuje obniżeniem wartości nieruchomości.
Nakłady użyteczne to koszty ulepszeń, prowadzące do zwiększenia wartości nieruchomości. Natomiast zbytkowe to inne nakłady, ponoszone po to, aby nadać nieruchomości cechy odpowiadające upodobaniom danej osoby.
Przyjmuje się, że wydatki poniesione na nakłady konieczne i użyteczne obniżają wartość uzyskanego dochodu ze sprzedaży, gdyż mają one wpływ na wartość nieruchomości. Niewątpliwie do nakładów takich można zaliczyć wydatki na elementy konstrukcyjne lokalu mieszkalnego lub budynku, np. na instalację grzewczą, elektryczną, czy sanitarną. Podobnie należy zakwalifikować koszt podłóg, glazury, okien, drzwi, armatury łazienkowej. Charakteryzuje je związanie z konkretną nieruchomością i to, że mają bezpośredni wpływ na jej wartość.
Charakteru tego nie mają sprzęt AGD i RTV ani meble. Kupuje się je celem wyposażenia nieruchomości zgodnie z preferencjami osoby z niej korzystającej. Nawet jeśli zabudowa meblowa została zaprojektowana na wymiar, to organy podatkowe twierdzą, że nie stanowi ona elementu trwałego i bezpośrednio związanego z określoną nieruchomością. Zawsze bowiem istnieje możliwość demontażu mebli na wymiar, a w konsekwencji możliwość przeniesienia ich do innego lokalu mieszkalnego lub sprzedaży.