To przykładowo likwidacja szkód, ustalanie przyczyn i okoliczności ich powstania, zorganizowanie pomocy w miejscu zdarzenia, wynajem samochodu zastępczego czy usługi call center świadczone przez podmiot trzeci na rzecz ubezpieczyciela czy banku. Te czynności od 1 lipca na pewno utracą prawo do zwolnienia. Co oznacza ta zmiana? Dla firm świadczących usługi pomocnicze to obowiązek naliczenia 23-proc. VAT i odprowadzenia go do urzędu skarbowego. Albo więc firmy te wezmą na siebie ciężar podatku (zmniejszając swój zysk), albo przerzucą go na swoich zleceniodawców, czyli firmy ubezpieczeniowe lub banki. Bardziej prawdopodobny jest wariant drugi, co oznacza, że w niedalekiej perspektywie za obowiązek opodatkowania ostatecznie zapłaci klient towarzystwa ubezpieczeniowego czy instytucji finansowej.
Jednak uchylenie art. 43 ust. 13 ustawy o VAT nie oznacza, że wszystkie usługi pomocnicze będą od 1 lipca automatycznie opodatkowane stawką podstawową. Decyzję o zastosowaniu zwolnienia podatnicy będą musieli podejmować na podstawie unijnych dyrektywy i orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE. A to nie jest jednolite. Już dziś można więc przypuszczać, że brak precyzyjnych regulacji będzie przyczyną licznych nadużyć, co doprowadzi do sporów między podatnikami a fiskusem. Warto też zaznaczyć, że wprowadzone zmiany spowodują wygaśnięcie interpretacji indywidualnych przyznających podatnikom prawo do korzystania ze zwolnienia. Aby je potwierdzić, powinni jeszcze raz wystąpić o stanowisko fiskusa. Jednak w nowym stanie prawnym organ niekoniecznie obejmie daną usługę zwolnieniem z VAT.