Pieniądze znajdujące się na rachunku do obsługi podzielonej płatności VAT można wliczyć do zdolności finansowej, którą wykonawca musi wykazać w przetargu – uznała Krajowa Izba Odwoławcza.

Zdolność finansowa to standardowy warunek stawiany w przetargach, który pozwala sprawdzić, czy przedsiębiorcy posiadają wystarczające środki do realizacji zamówienia. Przepisy pozwalają wykazywać zarówno kwoty znajdujące się na koncie, jak i kredyty. Środki te można też łączyć. Ostateczna suma nie może być mniejsza od tej, jakiej wymaga w ogłoszeniu zamawiający.
W przetargu na modernizację sceny głównej Teatru Wielkiego im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu wymagano minimum 5 mln zł. Z dokumentów przedstawionych przez zwycięską firmę wynikało, że na rachunku bankowym posiada ona ok. 3,8 mln zł, a na rachunku do obsługi podzielonej płatności VAT kolejne 250 tys. zł. Dodatkowo zaświadczenia z banku wskazywały na przyznanie jej kredytu obrotowego na 1 mln zł oraz kredytu obrotowego na rachunku bieżącym na 300 tys. zł.
Zdaniem konkurencyjnego wykonawcy przedstawione dokumenty nie potwierdzają spełnienia warunku. W odwołaniu wniesionym do Krajowej Izby Odwoławczej przekonywał on m.in., że do posiadanych środków nie można wliczyć kwoty wydzielonej na rachunku do obsługi podzielonej płatności VAT, gdyż przedsiębiorca nie ma do niej bezpośredniego i nieograniczonego dostępu. Zdaniem zamawiającego firma mogła zaś ją wykazać. Oczywiście możliwość dysponowania tymi pieniędzmi jest ograniczona. Jednak są one zgromadzone na rachunku należącym do firmy, a ograniczenia w dysponowaniu nimi nie oznaczają, że nie może w ogóle z nich skorzystać i w konsekwencji finasować realizacji zamówienia. Środki te służą do bieżącej obsługi działalności wykonawcy w zakresie prawidłowego opłacania VAT, a zatem są w jego dyspozycji.
Skład orzekający podzielił argumenty zamawiającego.
„Izba zgodziła się, że środki wskazane na rachunku do obsługi podzielonej płatności VAT są środkami finansowymi, które znajdują się na koncie, którego właścicielem jest wykonawca. Ograniczenia w możliwości dysponowania środkami na rachunku VAT nie zmieniają faktu, że są w dyspozycji wykonawcy, a w samym wymaganiu nie wprowadzono żadnych ograniczeń (zgodnie z brzmieniem: posiada środki finansowe lub zdolność kredytową)” – można przeczytać w uzasadnieniu wyroku.
Jednocześnie KIO oddaliła kolejny zarzut. Zdaniem odwołującej się firmy od kwoty posiadanej na koncie należało bowiem odliczyć 500 tys. zł, które przedsiębiorcy wnosili jako wadium. Skoro bowiem wpłacono je w pieniądzu (a nie np. w gwarancji), to wykonawca o tę sumę pomniejszył swój kapitał. Izba nie zgodziła się z tym rozumowaniem, podkreślając, że kluczowa jest data składania zaświadczeń. Opinie bankowe są aktualne, jeżeli są wystawione w okresie nie wcześniejszym niż miesiąc przed upływem terminu składania ofert.
KIO uwzględniła natomiast zarzut dotyczący zaświadczenia o kredycie obrotowym. Zdaniem odwołującej się firmy wskazane 1,3 mln zł powinno się odjąć od sumy posiadanej na koncie, a nie dodawać do niej. Jeśli kredyt ten rzeczywiście został udostępniony wykonawcy, to mieści się już w kwocie posiadanej przez niego na rachunku bankowym.
Skład orzekający nie poszedł aż tak daleko, ale przyznał, że dokumenty mogą budzić wątpliwości, które zamawiający zobowiązany był wyjaśnić. Powinien ustalić, jaka jest realna kwota, która pozostaje w dyspozycji wykonawcy. Dlatego też wyrok zobowiązał go do zażądania wyjaśnień. Na wykluczenie przedsiębiorcy byłoby za wcześnie gdyż w tej chwili nie wiadomo, czy spełnia on, czy też nie spełnia warunku dotyczącego zdolności finansowej.

orzecznictwo

Wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z 10 lutego 2021 r., sygn. akt KIO 164/21 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia