Nie można żądać zapłaty podatku od wewnątrzwspólnotowego nabycia paliw silnikowych w ciągu pięciu dni od ich sprowadzenia na terytorium Polski. To niezgodne z unijnym prawem – uznał Henrik Saugmandsgaard, rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości UE
Rzecznik generalny unijnego trybunału nie ma wątpliwości:
przepisy kluczowe dla uszczelniania VAT w Polsce nie powinny się ostać.
Obowiązujące od sierpnia 2016 r. regulacje, które nakazują zapłacić VAT od nabycia paliwa w innym kraju UE w ciągu pięciu dni od jego sprowadzenia na terytorium Polski, są niezgodne z przepisami unijnymi. Takiego zdania jest Henrik Saugmandsgaard, rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości UE. Jeśli sędziowie TSUE, tak jak mają w zwyczaju, podzielą jego wnioski, to Polska będzie musiała zrezygnować z pakietu paliwowego. Tymczasem pakiet ten jest uznawany przez Ministerstwo Finansów za symbol skutecznego uszczelniania VAT przez obecną ekipę rządzącą. Według szacunków eksperckich zakwestionowane przepisy gwarantują budżetowi państwa wpływy rzędu 2,4 mld zł rocznie. Były też chwalone przez branżę paliwową, bo wyeliminowały nieuczciwą konkurencję.
– Istnieje poważna obawa, że brak takich rozwiązań spowoduje powrót do sytuacji, która panowała przed 2017 r., gdy obrót nielegalnym paliwem odpowiadał za prawie 20 proc. wyłudzeń VAT – przestrzega Wojciech Śliż, doradca podatkowy w Kochański i Partnerzy. Ekspert apeluje do resortu finansów, aby w przypadku negatywnego orzeczenia TSUE jak najszybciej znalazł inne skuteczne rozwiązanie problemu. Ministerstwo zapytane przez DGP deklaruje tylko, że analizuje argumentację rzecznika i czeka na rozstrzygający wyrok unijnego trybunału.
Gdyby TSUE podzielił te wnioski rzecznika i uznał, że przepisy pakietu paliwowego naruszają zasadę neutralności VAT, to – jak wyjaśnia prof. Marek Kalinowski, radca prawny i partner w kancelarii Kutnik, Kalinowski i Partnerzy – podatnicy mogliby odmawiać bez żadnych negatywnych konsekwencji prawnych zapłaty zaliczek na VAT z tytułu wewnątrzwspólnotowego nabycia paliw silnikowych.
– Mogłoby też okazać się, że firmy, które wpłaciły takie zaliczki, mają podstawę, by występować o zwrot nadpłaty podatku bądź starać się o wznowienie postępowania administracyjnego lub sądowego, jeśli w ich sprawie zapadło już prawomocne rozstrzygnięcie – dodaje doradca podatkowy Maciej Gruchot.
– Jeżeli unijny trybunał podzieli stanowisko rzecznika generalnego, to polscy podatnicy mogliby w toczących się w ich sprawie postępowaniach odmawiać, bez negatywnych konsekwencji, zapłaty zaliczek na VAT z tytułu wewnątrzwspólnotowego nabycia paliw silnikowych – uważa prof. Marek Kalinowski, partner w kancelarii Kutnik, Kalinowski i Partnerzy.
W praktyce w ten sposób zakwestionowane zostałyby najważniejsze przepisy obowiązującego od sierpnia 2016 r. pakietu paliwowego, które według szacunków branży paliwowej przynosiły budżetowi państwa dodatkowe 2,4 mld zł rocznie.
Opinia rzecznika nie jest wiążąca dla sędziów unijnego trybunału, ale w praktyce przy wydawaniu wyroku często kierują się oni wskazówkami rzeczników generalnych TSUE.
– Jeśli TSUE podzieli wnioski rzecznika, to będzie to bardzo zła wiadomość zarówno dla Ministerstwa Finansów, jak i dla branży paliwowej – komentuje Wojciech Śliż, doradca podatkowy w Kochański i Partnerzy.
Zwraca uwagę na to, że zakwestionowany, najistotniejszy element tzw. pakietu paliwowego, czyli obowiązek przedpłaty VAT, okazał się bardzo skutecznym instrumentem ograniczania szarej strefy w obszarze paliw.
– Gdyby mechanizm ten został zakwestionowany przez unijny trybunał, to ministerstwo musiałoby szybko zaproponować inne skuteczne rozwiązanie problemu. Pytanie, czy będzie potrafiło takie rozwiązanie znaleźć – zastanawia się doradca.
Zapytaliśmy o to bez pośrednio MF. W odpowiedzi na pytanie DGP resort odpowiedział, że na razie analizuje argumenty rzecznika TSUE i czeka na wiążący wyrok unijnego trybunału.
Opinia rzecznika TSUE dotyczy art. 103 ust. 5a ustawy o VAT, który nakazuje przedsiębiorcom sprowadzającym m.in. paliwa silnikowe z innego kraju Unii Europejskiej zapłacić podatek już w ciągu pięciu dni od ich wprowadzenia na terytorium Polski. Zapłacony w ten sposób podatek pomniejsza potem VAT należny wynikający z deklaracji (z JPK_V7).
Pytanie prejudycjalne o art. 103 ust. 5a zadał Naczelny Sąd Administracyjny (w postanowieniu z 17 października 2019 r., sygn. akt I FSK 2248/18). Spytał o zgodność tego przepisu z art. 273 unijnej dyrektywy VAT, który zezwala państwom unijnym na nałożenie innych obowiązków niezbędnych dla zapewnienia prawidłowego poboru VAT i zapobieżenia oszustwom podatkowym. Warunkiem jest jednak równe traktowanie transakcji krajowych oraz dokonywanych między państwami członkowskimi UE.
Wątpliwości co do zgodności z unijnym prawem budzi główny element pakietu paliwowego, który okazał się bardzo skutecznym instrumentem ograniczania szarej strefy
NSA spytał więc TSUE, czy pakiet paliwowy nie dyskryminuje towarów wprowadzanych na obszar Polski względem tych, które już znajdują się na terytorium naszego kraju.
Spytał także, w jaki sposób należy potraktować kwoty wpłacane na podstawie art. 103 ust. 5a, czyli jeszcze przed ogólnym terminem powstania obowiązku podatkowego (jest to moment wystawienia faktury, nie później jednak niż 15. dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym dokonano dostawy towaru). Czy w takim razie wpłatę w ciągu pięciu dni należy traktować jako wpłatę podatku, czy jako zaliczki na podatek? – brzmiało pytanie.
NSA dodał, że jeśli TSUE uznał wpłatę za zaliczkę, to powinien też wskazać, w którym momencie taka zaliczka wygasa i jakie są tego podatkowe konsekwencje.
Tylko w jednej kwestii rzecznik TSUE zgodził się z argumentacją polskiego fiskusa. Stwierdził, że obowiązek przedpłacania w ciągu pięciu dni VAT od wewnątrzwspólnotowego nabycia paliw silnikowych nie dyskryminuje zagranicznych towarów. Przywołał wyrok TSUE z 10 lipca 1984 r. (sygn. C-42/83), z którego wynika, że poszczególne kraje unijne mogą ustanawiać przepisy przewidujące różne terminy płatności podatku dla nabycia wewnątrzwspólnotowego i dostaw krajowych. Jedne i drugie nie są bowiem wobec siebie porównywalne.
…ale niezgodny z dyrektywą
Rzecznik TSUE zwrócił jednak uwagę na to, że zgodnie z art. 69 i art. 222 unijnej dyrektywy VAT podatek od WNT staje się wymagalny z chwilą wystawienia faktury lub nie później niż 15. dnia następnego miesiąca po transakcji. Podkreślił, że dyrektywa nie zawiera żadnych wyjątków od ogólnej zasady zapisanej w art. 69 dyrektywy VAT. Nie można więc wymagać wpłaty daniny bądź wpłaty zaliczek na VAT przed datą jego wymagalności – stwierdził rzecznik. Z tego powodu uznał, że obowiązek szybszej zapłaty VAT, wynikający z pakietu paliwowego, jest niezgodny z unijnym prawem.
Na poparcie swojego stanowiska przywołał wyrok TSUE z 20 października 1993 r. (C-10/92), w którym trybunał zakwestionował włoskie przepisy nakazujące podatnikom zapłatę przed 20 grudnia zaliczki wynoszącej 65 proc. kwoty netto VAT należnego za cały kwartał kończący się najpóźniej 5 marca następnego roku. TSUE orzekł, że tak skonstruowane przepisy są sprzeczne z dyrektywą VAT, bo prowadzą do „przekształcenia zaliczek w przedpłaty sprzeczne z zasadą dyrektywy, zgodnie z którą państwa członkowskie wymagają zapłaty VAT jedynie za transakcje dokonane”.
Zdaniem rzecznika TSUE art. 103 ust. 5a polskiej ustawy jest też niezgodny z art. 206 unijnej dyrektywy. Została w nim zapisana zasada, zgodnie z którą podatnik ma obowiązek zapłaty VAT nie po każdej opodatkowanej transakcji (np. po dokonaniu WNT), a dopiero po upływie danego okresu rozliczeniowego.
Z tego wynika, że zaliczki na podatek można pobierać po uprzednim oszacowaniu kwoty VAT należnego po upływie danego okresu rozliczeniowego. Polskie przepisy tego nie gwarantują, a więc są niezgodne z prawem UE – podsumował Henrik Saugmandsgaard.
Opinia rzecznika generalnego TSUE z 18 marca 2021 r., sygn. C-855/19