Resort finansów planuje przeniesienie przepisów dotyczących fakturowania elektronicznego wraz ze zmianą nazewnictwa z rozporządzenia wykonawczego do ustawy o VAT.
Resort finansów pracuje obecnie nad zmianami dotyczącymi zasad fakturowania elektronicznego. Jak wyjaśniło w odpowiedzi na pytanie DGP, zmiany w znacznej części będą polegać na przeniesieniu przepisów rozporządzenia ministra finansów z 17 grudnia 2010 r. w sprawie przesyłania faktur w formie elektronicznej, zasad ich przechowywania oraz trybu udostępniania organowi podatkowemu lub organowi kontroli skarbowej (Dz.U. nr 249, poz. 1661) do ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 177, poz. 1054 z późn. zm.). Podatnicy, którzy posługują się e-fakturami, nie powinni się jednak spodziewać znaczących zmian dotyczących warunków ich przesyłania, przechowywania i udostępniania. Resort stwierdza bowiem, że w większości projektowane zmiany w elektronicznych fakturach będą miały charakter terminologiczny i wynikają z konieczności dostosowania nazewnictwa używanego w rozporządzeniu do dyrektywy Rady 2010/45/UE w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej w odniesieniu do przepisów dotyczących fakturowania (Dz.Urz. z 22 lipca 2010 UE L 189).
Wyjaśnijmy, że dyrektywa nakłada obowiązek dostosowania przepisów krajowych do nowych zasad e-fakturowania. Jej celem jest zrównanie przepisów dotyczących faktur papierowych i faktur elektronicznych. Polska wdrożyła te przepisy już 1 stycznia 2011 r. Przewidują one, że podatnik musi najpierw uzyskać akceptację od kontrahenta na przesyłanie e-faktur. Jeśli kontrahent się zgodzi, to wystawca faktury musi zapewnić autentyczność pochodzenia i integralność treści. W praktyce chodzi o to, aby zastosować procedurę, która zagwarantuje niezmienność przesyłanych danych zawartych w e-fakturze oraz potwierdzi, kto jest jej wystawcą i odbiorcą.
Nowością, którą wprowadziło powyższe rozporządzenie, było otwarcie katalogu narzędzi, które mogą zapewnić spełnienie tych warunków. Do e-podpisu z kwalifikowanym certyfikatem oraz systemu wymiany danych EDI, które już wcześniej potwierdzały autentyczność pochodzenia i integralność treści, doszły wszelkie inne metody. Chodzi przykładowo o takie ustalenia biznesowe między kontrahentami, które pozwolą na zachowanie autentyczności pochodzenia i integralności treści. Wystawca nie musi więc stosować e-podpisu z kwalifikowanym certyfikatem. Jak wskazują eksperci autentyczność i integralność zostanie zachowana również w przypadku np. e-podpisu, który nie jest weryfikowany za pomocą kwalifikowanego certyfikatu.

Wystawcy faktur elektronicznych muszą mieć zgodę kontrahenta na taki sposób rozliczeń

Ministerstwo Finansów wyjaśniło też, że projektowane zmiany w zakresie e-faktur zasadniczo nie będą wpływać na prawa i obowiązki podmiotów korzystających obecnie z elektronicznej metody przesyłania faktur.
Przepisy nakładają obowiązek zachowania autentyczności pochodzenia i integralności treści e-faktur