Od 2015 r. unijna rewolucja dla firm świadczących usługi telekomunikacyjne, nadawcze i elektroniczne. Usługodawcy skorzystają ze specjalnego portalu internetowego.
Komisja Europejska planuje zmiany w VAT, które ułatwią życie podatnikom i konsumentom. W praktyce planowana reforma będzie dotyczyła podmiotów świadczących usługi telekomunikacyjne, nadawcze (radiowe i telewizyjne) oraz elektroniczne na rzecz klientów z UE (niebędących podatnikami VAT).
Obecnie obowiązuje zasada, zgodnie z którą miejscem świadczenia powyższych usług na rzecz konsumentów z Unii jest miejsce siedziby usługodawcy (wyjątek dotyczy świadczenia tych usług na rzecz konsumentów spoza UE – wtedy miejscem świadczenia jest miejsce ich konsumpcji. Taka różnica w podejściu zniknie od 2015 r.). Jeśli więc polska firma świadczy usługę na rzecz klienta z UE, to rozlicza VAT w kraju, stosując polskie stawki podatku (23 proc.). Od 2015 r. miejscem świadczenia usług telekomunikacyjnych, nadawczych i elektronicznych będzie miejsce faktycznej konsumpcji. Oznacza to, że polska firma świadcząca usługę dla zagranicznego konsumenta (np. w Wielkiej Brytanii) będzie musiała rozliczyć podatek w tym drugim kraju. Aby to zrobić, musiałaby zarejestrować się tam do celów VAT. Taka procedura byłaby uciążliwa dla tysięcy firm nie tylko z Polski, lecz także całej Wspólnoty. Dlatego Komisja Europejska wprowadzi jedno okienko do rozliczania powyższych usług.

One Stop Shop

Jak wyjaśnia Łukasz Dominik, konsultant w praktyce podatkowej kancelarii Domański Zakrzewski Palinka, wspólną cechą usług, które zostaną objęte procedurą rozliczania VAT w ramach jednego okienka (mini-One Stop Shop), jest łatwość w świadczeniu transgranicznym, w miejscu i czasie wybranym przez konsumenta. Powyższe usługi stanowią grupę, która zostanie objęta wspólną procedurą dotyczącą miejsca ich świadczenia.
– Objęty nią zostanie np. roaming, będący typową usługą telekomunikacyjną, w ramach której usługodawca kraju A oferuje usługi na rzecz konsumenta kraju B. Podobny schemat znajdzie zastosowanie do programów radiowych i telewizyjnych dostępnych przez internet – tłumaczy Łukasz Dominik. Nowa regulacja obejmie także np. udostępnianie gier, muzyki czy filmów na komputery i telefony komórkowe.

Gdzie rozliczymy

Zgodnie z koncepcją komisji powyższe usługi faktycznie zostaną opodatkowane w państwie konsumpcji, ale firmy odprowadzą VAT we własnym kraju, choć według stawek obowiązujących w tym drugim państwie. Po zmianach, jak mówi Marek Przybylski, doradca podatkowy w MDDP, będzie można złożyć deklaracje VAT i rozliczyć podatek za pośrednictwem specjalnego portalu internetowego wyłącznie w kraju, w którym usługodawca zarejestrowany jest dla celów VAT (państwo identyfikacji). Polscy podatnicy nie będą więc musieli się rejestrować w innych krajach.
– W praktyce usługodawca wykaże VAT należny w innym państwie niż to, z którego usługa jest świadczona – dodaje Łukasz Dominik.
Przykładowo jeśli polski podatnik sprzeda w internecie usługę udostępniania filmu angielskiemu podatnikowi, to będzie musiał wykazać VAT w Wielkiej Brytanii.
Marek Przybylski wyjaśnia, że nie trzeba będzie rejestrować się w każdym państwie członkowskim, gdzie mieszkają i nabywają usługi klienci – konsumenci z innych krajów UE. Jeśli państwem identyfikacji będzie Polska, usługi te będą rozliczane tylko w Polsce, za pośrednictwem portalu internetowego.
Łukasz Dominik precyzuje, że podatek zapłacony w kraju identyfikacji (Polsce) zostanie następnie przekazany właściwemu państwu konsumpcji (Wielkiej Brytanii).
– Docelowo podatnicy będą mogli się rejestrować w celu korzystania z tej procedury od 1 października 2014 r. – stwierdza Łukasz Dominik.

Zyski i straty

Eksperci zauważają korzyści dla podatników, ale też i obowiązki. Jak podkreśla Łukasz Dominik, krajowi usługodawcy będą musieli zastosować nowe regulacje – wystawiać faktury ze stawkami VAT obowiązującymi w krajach konsumpcji, sporządzać kwartalne deklaracje i przesyłać je drogą elektroniczną.
– Koszty po stronie polskich podatników byłyby jednak dużo wyższe, gdyby zmianie miejsca świadczenia usług nie towarzyszyło wprowadzenie jednego okienka. Alternatywą byłaby rejestracja w wielu krajach konsumpcji – stwierdza nasz rozmówca.