Sprzedaż biletu lotniczego podlega podatkowi od towarów i usług, nawet jeśli klient zrezygnuje z podróży – wyjaśnił Trybunał Sprawiedliwości UE.
Daninę w takiej sytuacji trzeba rozliczyć już w chwili pobrania ceny biletu.
Chodziło o francuskie linie lotnicze Air France, których klienci często najpierw płacili za podróż, a potem jej nie odbywali z przyczyn niezależnych od siebie. Firma w takiej sytuacji uznawała, że nie wyświadczyła usługi przewozu, a więc nie musi wpłacać do budżetu VAT od zatrzymanych kwot. Pieniądze te traktowała jako nieopodatkowane odszkodowanie za szkodę, którą poniosła. Część biletów sprzedawał za nią w ramach franczyzy brytyjski przewoźnik. Za te niewykorzystane przez pasażerów Air France wypłacała mu zryczałtowane odszkodowanie w wysokości 2 proc. swojego rocznego obrotu. Brytyjski przewoźnik nie rozliczał VAT od tych pieniędzy.
W obu sytuacjach rozliczenia zakwestionował francuski fiskus. Urzędnicy podczas kontroli uznali, że także wystawienie biletów, których potem nie wykorzystano, podlega VAT według stawki 5,5 proc. Podatek powinien też wpłacić brytyjski przewoźnik współpracujący z Air France. Firmy powinny więc dopłacić budżetowi kilka milionów euro zaległego podatku. Sprawa trafiła aż do sądu odwoławczego Conseil d’État, który nabrał wątpliwości i postanowił poprosić o pomoc Trybunał Sprawiedliwości UE. Zapytał, czy samo wystawienie biletu, którego potem nie wykorzystał pasażer, oznacza, że wykonano opodatkowaną usługę przewozu. Interesowało go także, w którym momencie należy rozliczyć ewentualny podatek i czy taki obowiązek ma także franczyzobiorca otrzymujący ryczałtowe wynagrodzenie za niewykorzystane bilety.
Trybunał Sprawiedliwości UE nie miał większych wątpliwości i uznał, że rację miał francuski fiskus. Zwrócił m.in. uwagę, że linie lotnicze, które sprzedały niewykorzystany potem bilet, w ogóle nie ponoszą szkody z tego tytułu. Mają bowiem pełne prawo odsprzedać takie miejsce na pokładzie samolotu innemu pasażerowi i nie muszą wcale zwracać zatrzymanych pieniędzy. Trudno więc mówić o tym, że są one nieopodatkowanym odszkodowaniem – podkreślił trybunał. Podatek należy w takiej sytuacji rozliczyć już w chwili pobrania ceny biletu przez jego sprzedawcę. Nie ma przy tym znaczenia, czy będzie to sama Air France, czy jej franczyzobiorca. Ten ostatni powinien rozliczać VAT także od swojego ryczałtowego wynagrodzenia. Przysługuje mu ono bowiem w zamian za bilety wystawione na jego rzecz przez Air France.
Wyrok może wpłynąć na praktykę polskich przewoźników

Tomasz Michalik doradca podatkowy i partner w MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy:

To niezmiernie interesujące rozstrzygnięcie, zwłaszcza w kontekście orzeczenia TSUE w sprawie C-277/05 Société Thermale. TSUE przyjął w nim, że w przypadku zapłaty zadatku (stanowiącego określoną część ceny) na poczet świadczenia usługi (hotelowej), jeżeli na skutek niestawienia się gościa zadatek przepadał, wówczas przekształcał się on w rodzaj odszkodowania należnego hotelowi. Innymi słowy, nie była to płatność z tytułu świadczenia podlegającego opodatkowaniu.
W tym przypadku jednak TSUE uznał, że gdy nabywca kupił bilet lotniczy (płacąc pełną cenę), a następnie nie pojawił się do odprawy, wówczas należy przyjąć, że linia lotnicza wykonała w całości swoje świadczenie. A o tym, że pieniądze wpłacone przez pasażera nie są odszkodowaniem za szkodę, decyduje zarówno fakt zapłaty pełnej ceny za usługę, która może być wykonana tylko w określonym miejscu i czasie (o czym pasażer wie), jak i to, że przewoźnicy mogą odsprzedać niewykorzystaną usługę innemu pasażerowi, nie będąc zobowiązanymi do zwrotu otrzymanych pieniędzy. Tym samym w pewnych określonych przez trybunał warunkach zatrzymana przez usługodawcę płatność za niewykorzystane świadczenie będzie podlegać VAT. Każdorazowo trzeba oceniać, czy pełni ona funkcję odszkodowania (jak w przypadku Société Thermale), czy wynagrodzenia za usługę (jak w rozpatrywanej sprawie). To oznacza, że wyrok TSUE może znacząco wpłynąć na praktykę polskich usługodawców – zwłaszcza przewoźników.
Istotne jest również to, że usługi przewozów lotniczych podlegają opodatkowaniu VAT według stawki obniżonej. W sytuacji gdy pasażer biletu nie wykorzysta, powstaje pytanie, czy taka usługa to przewóz w sensie ścisłym, czy też tylko jego umożliwienie (co ma miejsce w przypadku, gdy pasażer nie stawi się do odprawy, a samolot odleci bez niego). Z wyroku wynika, że trybunał traktuje taką sytuację podobnie do zwykłego przewozu lotniczego. Orzekł, że obowiązek podatkowy powstaje już w chwili pobrania ceny przez przewoźnika, a to pozwala przyjąć, że właściwą stawką jest ta obniżona.
ORZECZNICTWO
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 23 grudnia 2015 r. w sprawach połączonych, sygn. akt C-250/14, C 289/14. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia